Wiolka a czemu nielubisz?
Nie jesteś jedyna
Tylko współczuć.
Trochę śmieszny bo odgrzewany wątek od roku 2012 poprzez swięta Wielkanocne a kończąc na Bożym Narodzeniu...Oczywiście ,że lubię święta Bożego Narodzenia ,Wielkanocne też ,zarówno jedne i drugie maja inna symbolikę ale radość podobna. Miło spędzić je w gronie najbliższej rodziny i cieszyć się tym faktem.Rozumiem osoby samotne,którym w tych dniach samotność szczególnie doskwiera, zwłaszcza osobom w podeszłym wieku i zchorowanym.Co złego by było gdyby sąsiad lub sąsiadka zaprosili ta osobę do swego domu na Wigilię czy też śniadanie Wielkanocne w czasie tych swiąt ? Sąsiedzi najlepiej wiedza jak inni siedzą. Inna para kaloszy to osoby samotne z wyboru gdyż są stosunkowo młodzi i zdrowi,osoby te muszą sobie same odpowiedzieć na to pytanie,dlaczego nie lubią świąt ...odpowiadam na własne życzenie...innej opcji brak.Może warto spróbować głowę własną z chmur wyciągnąć,może spojrzeć na własne ego i zmienić swe zachowanie wobec osób bliskich,znajomych czy sąsiadów.Może mało od siebie dajemy a żądamy zbyt wiele i nie mam tu na myśli rzeczy materialnych a zwykłe "dzień dobry" czy miły uśmiech pod adresem znajomych.Każdy człowiek jest kowalem własnego szczęścia i własnego losu.Może w tym czasie warto zadać sobie pytanie :jak to jest ,że wśród naszych znajomych są osoby lubiane i są nielubiane.Jaśli uczciwie sobie odpowiemy na to pytanie warto coś postanowić,zmienić się i będzie radośniej a kolejne święta zaliczymy do świąt lubianych.