Tyle ostatnio dyskutowaliśmy o świeckim państwie i jak to Ruch Palikota dąży do tego, aby zdjęto krzyż z sali obrad sejmu. Myślałem, że rzeczywiście tak religia w sejmie im przeszkadza, no ale przyszedł odpowiedni czas i wyszło, że tylko ta jedna... Do czego zmierzam- otóż w dniu dzisiejszym posłowie nie wyłączając oczywiście Ruchu "Świeckie państwo" Palikota w budynku sejmu zapalili... chanukowe świecie...
Najlepszy komentarz jaki do tego znalazłem:
"Tak "pOsły" Palikota obchodziły żydowskie święto "Chanuka" w sejmie. Jedno z głównych haseł tej śmiesznej partii to "rozdział religii od państwa". Ale co tam hipokryzja dla ludzi bez sumienia...
PS. sponsorem imprezy był każdy z podatników."
https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc7/480057_395956580482109_325632344_n.jpg
Myśle, że chodziło o tyo, że skoro w sejmie wisi krzyż to panuje wolność wyznaniowa i każdy może przynosić swoje symbole religijne. Katolicyzm jest jedną z wielu religii, więc dlaczego judaiści nie mogą mieć swojego symbolu w postaci tych świec ? Pewnie ten poseł nie jest judaistą, ale prowokuje zeby zwrocic na ot uwage, bo katolicyzm nie jest jedyną słuszną religią i on walczy o równouprawnienie mniejszości religijnych. Wiosek taki, że jeżeli jednym nie podoba się krzyż w sejmie, a drugim nie podoba się symbol judaizmu w sejmie. Jest remis, 1:1. Ja osobiście na miejscu katolików byłbym obrażony, że mój święty symbol wisi w sejmie, bo jego miejsce jest w kościele ( to samo dotyczy krzyża krzy drogach na miejscach wypadków - zakurzone pole to nie miejsce dla symbolu ). To samo dotyczy obchodznie Chanuki. Wniosek taki, że poseł powinien być obiektywny jak sędzia, który na czas rozprawy pozbywa się osobistych uprzedzeń. Praca jest pracą, a po pracy to po pracy. Urzędnik powinien na czas pracy być neutralny także wobec religii, a po pracy może wyznawać i modlić się do kogo chce.
Czyli jeżeli katolicki krzyż wisi od ponad 20 lat w Sejmie, ješli zgłasza się tam wniosek o uchwałę ogłaszającą Chrystusa królem, z budżetu 2 miliardy rok w rok do KK trafiają, zas religia katolicka jest wbijana do głów od przedszkola do końca szkoły średniej w wymiarze 2 godzin tygodniowo to nie jest państwo wyznaniowe i hipokryzja. Wtedy jest wolność i tolerancja. Ale kiedy w święto innego wyznania ktoś zapali świeczkę na sali sejmowe, to już jest hipokryzja. Dobre, próbuj dalej Mruwa, może ktoś w to uwierzy.
Bo w rządach od 1945 roku i sejmie jest ich 70 procent.Dlatego te świece.Strach pomyśleć co by to było gdyby w 1968 roku Gomułka ich nie wypędził.
Ran nie zrozumiałeś? Nie chodzi o to że tą świeczkę zapalił tylko o to, że twierdzą, że chcą świeckiego państwa. Hipokryzja jest wtedy, gdy co innego się mówi a co innego robi. Dla mnie ktoś taki jest niewiarygodny, jeśli walczy z krzyżem w sejmie a jednocześnie celebruje tam święta innego wyznania. Hipokryzja w czystej postaci.
Problem polega na tym, że to przeciwnicy świeckiego państwa nie rozumieją. Jeżeli przez ponad 20 lat w sejmie goszczą biskupi katoliccy, katolicki papież, jeżeli ustawy przegłosowywane są pod dyktando hierarchów katolickich (nie tylko światopoglądowe, ale też dotyczące obecności religii w szkołach, pieniędzy idących do KK w różnej formie itd.), to nikt z katolików nie protestuje. Kiedy ktoś zwraca uwagę, że ponoć władza w tym kraju jest świecka a w Sejmie wisi krzyż, to mówicie, że przecież nie ma zakazu, żeby tam wisiał, więc cóż to szkodzi. Kaplica sejmowa, że jest? Ale, cóż to przeszkadza, przecież posłowie to w większości katolicy. Ale przecież jesteście tolerancyjni, Wy, katolicy. Tolerancyjni, bo tolerujecie (ledwo, ledwo) obecność "innych" niż Wy. Więc kiedy 2 (DWOJE) z posłów Ruchu Palikota (nie cały Ruch, ale przecież dla Was to jakby cały, ot takie małe zaokrąglenie w górę) bierze udział w ceremonii innego wyznania, to zaraz krzyk. No jak to!? Przecież oni są za świeckością! Oni przede wszystkim są za równouprawnieniem katolików i innych w tym kraju (w tym ateistów). Oczywiście takiej aluzji nie załapiecie, albo udajecie, że jej nie rozumiecie. Kiedy Palikot mówi serio: porozmawiajmy o świeckim państwie, aborcji, zdejmijmy krzyż, to go wszyscy zbywacie i olewacie (wolno Wam bo to Wy czujecie się w większości) i udajecie, że nie rozumiecie o co chodzi. Kiedy wyciąga wibrator albo prowokacyjnie próbuje zrównać inne symbole religijne z Waszymi, to mówicie: "skandal, prowokacja, nie wolno". Wychodzi na to, że bez względu czy mówi się do Was kulturalnie i subtelnie, czy jakimiś grubymi słowami i zachowaniami, to Wy nie rozumiecie. Gdyby w desperacji zaczął mówić do Was po chińsku, to byście się śmiali, że do Polaków po chińsku. Ale po polsku nie dociera i jak dobrze wiemy nie dotrze jeszcze przez przynajmniej jedno pokolenie.
Hola hola. Jeśli w sejmie od 20stu lat politycy obchodzą chanukę, to dlaczego sprzeciwiają się temu, ze wisi krzyż? Dodam, że to ci sami posłowie, którzy często używają takich słów jak "sejm to nie jest miejsce na promowanie religii w żadnej formie" teraz robią to samo. Więc o co w tym chodzi? To jest to równouprawnienie, gdy katolicki krzyż nie może tylko wisieć, a obrządek judaistyczny może być dokonywany? Czy to właśnie nazwałeś "równouprawnieniem"? Ja sobie nie przypominam, aby ktoś celebrował mszę katolicką/prawosławną/protestancką w sejmie... A, gdyby tylko ktoś spróbował to łohoho! Dopiero Biedroń na czele (może już bez mycki na głowie) gadałby jak to ateisci i wierni innych wyznań są dyskryminowani. Katolikofobia, czy filosemityzm?
Czy Chanuka odbywała się w sali sejmowej? Co Ty wypisujesz?
http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/komunikat.xsp?documentId=431BA161846A7892C125796C0046FFC8
W głównym hallu to zapalili. To raz. A dwa: msze się odbywają regularnie w KAPLICY sejmowej. Kapiszi? KAPLICY! Jak zbudują synagogę sejmową, to będzie równouprawnienie. Więc nie wiem jak z Tobą można dyskutować, skoro nie wiesz, że jest kaplica w budynku Sejmu i są regularne nabożeństwa katolickie w niej. Krzyż tylko sobie wisi - dobre sobie. A gwiazda dawida wisi? Krzyż prawosławny wisi? Posążek Buddy stoi? Krzyż wisi 20 lat z okładem a raz do roku na Chanukę świeczkę zapalają. Żadnej różnicy według Ciebie nie ma? Ode mnie eot, bo po Twoim wpisie widzę, że albo mojego nie czytałeś (a odpowiadasz na niego), albo nie masz woli zrozumienia co napisałem. Skoro racjonalne argumenty nie docierają, to sorki, ale irracjonalnych nie będę wysuwał (prawdopodobnie wtedy byś je rozumiał).
Co by było gdyby wszystkie religie tak manifestowały swoje zwyczaje jak katolicyzm ..... pewnie doszłoby do wojny religijnej. Niech ci zaślepieni swoją ogłupiającą religią katolicy przejrzą na oczy, że katolicyzm to najgłupsza ze wszystkich istniejących religii na świecie - nie ma żadnych podstaw duchowych (no chyba, że kult umarłych uznać za coś duchowego, ale większość specjalistów uzna to za zwykły pogański zwyczaj wywodzący się z głupiego przejmowania zwyczajów pogańskich a nie mający kompletnie nic wspólnego np. z chrześcijaństwem).
Rozdział państwa od kościoła to rozdział państwa od kościoła katolickiego, a nie całkowite zateistycznienie państwa - katolicyzm to nie religia, tylko sekta społeczno-polityczna wtrącająca się wszędzie, zwłaszcza w politykę. Obchodzenie chanuki to nie zwyczaj religijny ale zwykły akt szacunku do danej religii. Nikt tam nie narzuca rządowi takiej a takiej postawy czy ideologii, jak to robią katolicy zwłaszcza opętane przez Rydzyka moherowe dewotki.
Jeśli w Sejmie czy w szkołach nie wiesza się symboli religijnych np. islamu czy żydów to jakim prawem wiesza się symbole katolickie ? Konstytucja nie mówi, która religia czci prawdziwego Boga, a każda religia myśli że właśnie oni - że tak się zdarzyło, że w Polsce większość to głupi katolicy - to wynik tylko i wyłącznie nawracania mieczem jaki miał miejsce na ziemiach polskich - nikt w Polsce dobrowolnie nie przyjmował katolicyzmu tylko został zmuszony siłą pod groźbą kary śmierci - dlatego po osiągnięciu niepodległości ogłoszono wolność religijną i rozdział państwa od kościoła. Wiedziano, że katolicyzm to najniebezpieczniejsza sekta na świecie - nawet papież boi się rozwścieczonych katolików (iluż to papieży parę wieków temu zostało zabitych przez rozwścieczony tłum - banda baranów, których wystarczy napuścić na siebie a sami się pozabijają, banda idiotów jak ci idioci spod pałacu Prezydenckiego bijący się krzyżami jakby Jezus nie powiedział "nadstaw drugi policzek" tylko bierz krzyż i bij się nim aż się nawzajem pozabijacie".
@ran- kaplicę widziałem nawet na Camp Nou oraz nawet w naszym szpitalu. Dalej nijak ma się to do tego co zawarłem w pierwszych dwóch postach. Hipokryzja to hipokryzja, niezależnie od tego od kogo pochodzi jakie poglądy reprezentuje.
@burzum -najpierw wyjaśnienie z wikipedii, żebyś po prostu wiedział o czym rozmawiasz:
"Sekularyzm (świeckość) jest powszechnie definiowany jako koncepcja braku integracji lub współzależności religii z publicznymi sprawami społeczeństwa."
Tu mieliśmy przykład odprawiania obrzędu relgijnego w budynku parlamentu przez ludzi, którzy opowiadają się za sekularyzacją.
cd, bo znowu mi się kliknęło za wcześnie:
I nie ma tu znaczenia co wisi w szkole, ani czego boi się papież. Ostatnie działania partii miłości i pokoju pokazują, że oni co innego mówią a co innego robią. Żadnymi słowami o historii chrześcijaństwa i sposobie w jaki go zaprowadzano tego nie zmienisz.
Aha i jeszcze jedno: gdyby nie chrześcijaństwo to Polski by nie było, no ale w sumie jak mawiał Palikot "Godło i flaga to fałszywe symbole"- rozumiem, że się zgadzasz z tym, co Twój Guru mówi?
"Rozdział państwa od kościoła to rozdział państwa od kościoła katolickiego, a nie całkowite zateistycznienie państwa - katolicyzm to nie religia, tylko sekta społeczno-polityczna wtrącająca się wszędzie, zwłaszcza w politykę. Obchodzenie chanuki to nie zwyczaj religijny ale zwykły akt szacunku do danej religii. Nikt tam nie narzuca rządowi takiej a takiej postawy czy ideologii, jak to robią katolicy zwłaszcza opętane przez Rydzyka moherowe dewotki."- jeśli to by w całości zaprzeczało świeckości państwa.
Aha i jeszcze jedno- krzyż jest symbolem religii, a nie kleru.
Tacy jak Biedroń to będą w Polsce budować autostrady. Filosemici oskarżający wszystkich o antysemityzm. Przeszkadza im krzyż, ale jarmułkę to założy i nawet weźmie udział w żydowskiej uroczystości.
Mruwa dobrze pisze. Ruch Poparcia Palikota, na czele ze swym pryncypałem to szczyt hipokryzji. Miejmy nadzieję, że to doborowe towarzystwo więcej się do parlamentu nie dostanie.
dobrze mu napisales ran