wczoraj przy "małym Tesco" ktoś wyrzucił z samochodu karmiącą suczkę,mix wilka z dużymi, stojącym uszami.Biegała po ulicy jak oszalała.Wjedną i drugą stronę.Podchodziła ale natychmiast uciekała na ulicę i szukała.Dzisiaj jej nie ma.Może ktoś ją widział?trzeba jej pomóc.
nic nie wiadomo o tej suczce co za ludzie bezduszni jak tak można psu zrobić nikt nie widział tego psiaka
coraz wiecej widze porzuconych psów u nas w mieście, to starszne, mi sie serce kroji na taki widok :(
Zaczyna się sezon urlopowy , pora się pozbywać pupili , kiedyś były fajne malutkie prawdziwe żywe maskotki , teraz urosły to już nie to samo i ten obowiązek . Ta rejestracja psów to dobra rzecz jeszcze powinno być zdjęcie pieska jakaś nie duża opłata i każdy powinien się wytłumaczyć dlaczego niema już psa i przestaje płacić . Widzę na osiedlach często ludzi z psami które są dosyć groźne Amstafy, Bulteriery itp... a z wyglądu widać że gościa nie bardzo stać na utrzymanie takiego psa .
trzeba bylo spisac rejestracje!!!
W takiej sytuacji szokowej cała uwaga koncenruje się na zwierzaku.Podobno ktoś ja widział przy Tesco (małym) na przystanku wczoraj.Ja tam byłam i nie mogłam jej znaleźć.
Trzeba zadzwonić do UM, tam jest specjalny wydział, oni podjada i jej poszukają.
gosciu z 16:01, ta juz widze jak sie wyrywaja i jada szukac psa. Zebys sie nie zdziwil. Zadzwon kiedys w sprawie bezdomnego zwierzaka na SM czy do UM i zobaczysz jaka chec pomocy, a jak zadzwonisz po 15 czyli po zamknieciu UM to juz w ogole na nic nie mozesz liczyc.
Mialam taka sytuacje w zime, -20, ciemno, piesek nieduży, zasypial na stojaco z wycienczenia, NIKT MI NIE POMOGL, animalsy tez mieli psa gleboko.... Mam nadzieje, ze autor watku spotka tego pieska i pomoze mu we wlasnym zakresie.
pozdrawiam Ania.
spróbuj zadzwonić do Animalsów oni sprawdzą , poszukaja i zabiorą jeśli będzie trzeba
w zimie mróz okropny 5 szczeniaków w nocy w pudle Przechodziło dużo osób nikt się nie zainteresował
zabrałam do domu na nikogo liczyć nie mogłam ,ani ja ani one
ZNIECZULICA
Ja kiedyś zmuszona zostalam szukac domu dla duzego kundla wyrzuconego z samochodu i znalazłam mu dom. Został u pewnych panśtwa jako 3 przygarnięty pies. Nie wszyscy ludzie są bezduszni jak Ci co wyrzucają psy z auta albo wiąża w lesie do drzewa. Moi sąsiedzi lodzi z dziećmi wybrali się do lasu a z lasu przywieźli ......psa.Był przywiązany do drzewa.
Tydzień temu znalazłam psa w lesie, przyjechali z UM i zabrali do schroniska. Wcześniej tez widziałam bezdomniaka, kt. był chyba potrącony przez samochód, zadzwoniłam na Straż Miejską - też przyjechali. Jeśli zaś chodzi o Animals, to jest to organizacja non profit, utrzymują się ze składek i nie mają żadnego wsparcia finansowego - muszą liczyć tylko na swoich członków, ewentualne na sponsorów, których nie jest wielu. Mają miejsce - zabierają pieska, nie mają - nie zabierają, bo gdzie mają trzymać, w swoich domach?
Jest nadal tam ta sunia,szuka swojego wlasciciela! Chcialam jej dac jesc,ale ucieka. Rozsypalam karme i odeszlam,moze przyjdzie i zje! Kto moze z dobrego serca,niech chociaz jakies jedzonko jej rzuci!
Ona dalej szuka swojego opiekuna. Widziałem ją dzisiaj ok. 12 na deptaku pomiędzy przychodnią, a Malwą na os. Stawki.
ja wczoraj małego pieska droga na Ożarów który biegał jak otumaniony po ruchliwej drodze od samochodu do samochodu wielu kierowców hamowało żeby niepotrącić,widocznie ktos go niedawno wyrzucił z samochodu i stad taka reakcja