Lepiej sprzedawac slowniki, sukces murowany:-)
To zależy ile i komu ukradniesz.
Takie czasy
Ćmielów trzymanie dziadka zwłok w domu dla jego renty, to taki sukces? No zawsze od czegoś można zacząć. Tamci ludzi sławni byli z tych przetrzymywanych zwłok, bo aż cała Polska w mediach trąbiła. Sukces osiągnęli, tylko że ze wstydu się gość powiesił, widocznie nie udzwignął tego sukcesu. Resztę rodziny podobno też żeruje na innych ludziach, jakie powiedzenie ;
PO TRUPACH DO CELU.
Także pozoranctwo , bo to jest teraz w cenie.
z doswiadczenia i z praktyki napisze krotko i na temat. Bo kazdy klepie regulki, wzory. 97% wypowiadajacych sie w tym watku nie wie co to sukces. Moze dla nich to co osiągnęli jest sukcesem. Wiec sukces jest wprost proporcjonalny od ambicji. To co napisalem wyzej dla jednego sukcesem jest miec prace w urzedzie za 2 tys netto dla drugiego np byc wlascicielem sporej sieci sklepow itp. Jeśli mowa o duchowe, egzystencjonalne spełnienie to piszący tu na forum też coś im brakuje. Ja nie osiągnąłem sukcesu dlatego tu pisze :) Osoba, która osiągnęła sukces zwyczajnie nie pisala by na tym forum. Moze, ze jest politykiem i chciala wprowadzac swoj plan. Lepiej ten czas przeznaczyc w wartosciowy sposob. Wiec wiekszosc probuje sie zwyczajnie na forum dowartosciowac bo wreszcie wieksza publika moze przeczytac jego nic nie zmieniajacy na dalszy bieg wydarzen wpis :) Bo w realnym swiecie nie maja z kim filozofowac to tu sobie znalezli swietne miejsce. Wystarczy przeanalizowac kilka nickow co najwiecej pisza i co osiagneli, brak rodzin, bezrobotni, pracujacy w nedznych firmach stad tyle jadu itd. To samo tyczy sie gosci sami sobie zadajcie pytanie czy jestescie zadowoleni z zycia. Najprawdopodobniej macie male ambicje lub pogodzeni jestescie z losem przegranych :)
13:19 sam jesteś przegrany, jaką ty masz praktykę i doświadczenie siedzenia na swojej dupie i pierdzenia w stołek z komuny. Porażka życiowa z ciebie baranie.
13:32 takim wpisem przekonujesz mnie, ze jestes debilem. Nawet nie wiesz, ze jestes przegrany :)
Dobrze napisane, szczęśliwi ludzie nie sieją jadu.
Kazdy czlowiek, ktory jest zadowolony ze swojego zycia, osiagnal sukces. Tylko tyle I az tyle.
Bzdury wypisujesz DiLuce. Jak zwykle zresztą. Jak ktoś nie ma szczęścia w życiu to nie pomoże mu ani praca ani systematyczność ani upór i konsekwencja. Co się zaś tyczy talentu to albo się go ma, albo nie, nie da się go nabyć. To dar od Boga.
Zależy, jakie mamy wartości, co jest ważne i co jest tym celem. Aczkolwiek, czasem sukces jest wypadkową wielu czynników. Wpasowania się w czas, środowiska, posiadania lub nieposiadania kontaktów, odbioru przez ludzi, przeszłych doświadczeń, ludzi, jakich mamy wokół. Miejsca zamieszkania, czasem kraju (mam na myśli mentalność, otwartość na możliwości). Zdarza się, że sama praca nie wystarczy. Pomaga też bycie w dobrym środowisku. Np. do rozwoju, uzyskania lepszych prac, do wydania książki. Ale tutaj potrzeba też umiejętności bycia konformistą, w gorszym wypadku - tzw., lizania 4 liter, do czego nie każdy jest zdolny.
Taka prawda: sukces zależy wyłącznie od szczęścia w życiu.
Niekoniecznie. Jak Cię w domu"rodzice" gnoją to nic z tego.
Przecież wymieniłem: "szczęście", jako jeden z czynników, Felku. ;)
Omamy masz że widzisz tu Felice ? Znaczy Twoja choroba się pogłębia DiLuce.