Wielkim sukcesem zakończyły się dwie spektakularne akcje ostrowieckiej drogówki.
Najpierw około godziny 14 na ulicy Polnej przy skrzyżowaniu z Chrzanowskiego zatrzymali kobietę w wieku około 70 lat wykonującą śmiertelnie niebezpieczny manewr przechodzenia przez zupełnie pustą ulicę pomiędzy przystankami (Przystanek Patronackie -> Przystanek Orlik). Zatrzymanie odbyło się w pełnej krasie tego typu akcji czyli były "koguty", aż dziw bierze że kajdanek i rzucenia na maskę nie było.
3 godziny później patrol drogówki popisał się bliźniaczą akcją na ulicy 11 Listopada na wysokości centrum E. Leclerc.
Po co kontrolować trzeźwość, dawać mandaty kretynom zastawiającym wjazdy do posesji, stającym na zakazach, przez co utrudniają ruch, łapać wariatów znacznie przekraczających prędkość na ostrowieckich ulicach, nabuzowanych idiotów (jak pewien pan z audi, o którym był wątek na tym forum), buraków w zdezelowanych starych rupieciach, którzy zamiast kupić elementy zawieszenia, klocki hamulcowe, mają podrutowane samochody a ładują pieniądze w tuby, wzmacniacze i niebieskie postojówki. Po co to wszystko skoro można w pełnym rynsztunku w blasku świateł koguta złapać staruszkę przechodzącą pustą ulicą przez jezdnię.
Rozumiem łapanie przechodzących przez bardzo ruchliwe ulice, bo zagrażają bezpieczeństwu ale na pustej ulicy? Głupota, czysta głupota.
Nie lepsza jest prewencja, która zajmuje się głupotami, a na mieście chodzą barany bijące Bogu ducha winnych ludzi, pełno ćpunów, o których wszyscy wiedzą, że ćpają, oprócz szanownej policji, czy pijani kretyni którzy demolują znaki i wszystko co im pod rękę podejdzie. Na to policji nie ma....
Masz rację tylko do kogo to dotrze ??? . Pani nie powinna przechodzić na siagę dla jej bezpieczeństwa. ale aż z taką akcją kogutów?
Chyba nic nie rozumiesz. Czy to pieszy czy kierowca tak właśnie powinni reagować i tępić ludzką bezmyślność i pogardę do przepisów ruchu drogowego
Panowie policjanci rozumiem że wyniki musza być! ale wy doskonale wiecie ile ludzi w Ostrowcu i powiecie Ostrowieckim jezdzi bez prawa jazdy i po kielichu!. Proponuje odbudować zaufanie społeczeństwa i wziąść się również za to dziadostwo które najbardziej zagraża nam wszystkim!
Na odprawach klada w leb; NIE MA LITOSCI KARAC,KARAC ,KARAC kasa jest wazna od wszystkich NIE MA pouczen , pomocy tylko MANDATY !!!! Metoda rosyjska dobrze znana . A sami ; swiete krowy, jedzie na sluzbie 2 nawalonych dachuja i co NI MA WINNYCH !! UMORZENIE ! Winne ... auto ze wjechalo w row. JAJA PO ROSYJSKU !!!
No cóż,ja widzę często,jak policyjne budy zamiast jeździć i ganiać naćpanych małolatów,to wolą pojeździć wokół monopolowego,żeby pijakom wlepiać mandaty,których i tak nie zapłacą.
bo liczą się "targety" w Policji. Muszą mieć ileś mandatów miesięcznie by premie dostać. Znane są przypadki, kiedy policjantka wlepiła mandat swojemu koledze z radiowozu - również policjantowi mandat , a także kiedy policjant sam sobie wlepił mandat ( w Białymstoku), po to tylko by wyrobić "target" i dostać premie.
Bardzo dobrze że babce wlepili mandat, może na drugi raz się zastanowi i przejdzie na pasach. Przepisy drogowe obowiązują każdego bez wyjątku. skoro nie karać babci za złamanie przepisów to kierowców po kielichu jak jadą pusta drogą tez nie. Wczoraj koło Leclerca od strony Stawek w miejscu niedozwolonym przechodziła matka z kilkuletnim dzieckiem. Tej to dałabym i 1000 mandatu bo nie dość, że ryzykuje życiem swoim to i dziecka które ma pod opieką.
Trzeba rozróżniać przechodzenie gdy na drodze jedynie hula wiatr i taka babcia nie stanowi ŻADNEGO zagrożenia, a gdy przechodzi pomiędzy przejeżdżającymi samochodami bez wyobraźni i jeszcze z dzieckiem.
Skoro porównujesz przechodzącą 10 metrów babcię, do gościa jadącego samochodem, który jest pijany i jedzie kilka/kilkanaście kilometrów, gdzie na 100% natknie się na innego użytkownika drogi, to gratuluję fantazji.
Skoro przepisy obowiązują wszystkich bez wyjątku, dlaczego nie łapią nagminnie nawracających w miejscach, w których nie wolno, dlaczego stoją święte krowy na zakazach i utrudniają ruch, dlaczego bezkarnie jeżdżą ludzie bez uprawnień, itp. itd. Trzeba znać stopniowanie zła i zająć się tym większym, które stwarza realne zagrożenia, a te mniejsze załatwiać, gdy te większe będą rozliczone.
Tak jak ktoś pisał, budy też są dobre. Dadzą mandat żulowi, który i tak nie zapłaci, do tego jedyne zagrożenie z niego jest takie, że naszcza pod drzewko, a pod klatkami wystają ćpuny, gdzie na odległość czuć palone blanty. Nagłe otępienie zmysłów węchu i wzroku?
Dzisiaj przeszła tam gdzie nic nie jechało, jutro ruszy przed siebie na ruchliwej ulicy, no bo przecież się udało. Ktoś ją potrąci - w tym wieku zapewne śmiertelnie i dopiero będzie lament. Może ci policjanci życie babci uratowali, bo następnym razem już się będzie bała przełazić jak święta krowa, nie pomyśleliście o tym?
a czy szanowna policja zlapala sprawcow zabicia człowieka na obwodnicy???
10.03 piszesz o tym przypadku w rejonie Jeleniej Góry co dwóch policjantów po służbie w stanie nietrzeźwym dachowało do rowu hondą civic jakieś 2 lata temu i sprawa została umorzona z braku wykrycia sprawcy.
Od dawna wiadomo, że w tym miejscu często łapią. I co z tego?
Piesi dalej przechodzą jak popadnie.
Zapraszamy częściej panowie policjanci.
Moze i maja obowiazek wlanczania" tzw kogutów" ,ja sam nie jestem idealem kierowcy ,bo dostałem mandat za predkosc ostatnio poz terenem zabudowanym,ale jak mi dwa dni temu kobieta wyleciala zza autobusu na 11 listopada prosto pod koła, naszczescie nie doszło do tragedi-to moim zdaniem za takie bezmyslne latanie po ulicy to powinni dawać srogie mandaty-bo nie zawsze jest winien kierowca. Czasem sa winni piesi,bo zachowuja sie jak by mieli klapki na oczach i prosto przed siebie !!
a który to ostrowiecki policjant spowodował kolizję z autobusem- znacie jego losy, pracuje nadal w służbie publicznej? Bo takiego uzasadnienia ze przydarzyło się to lepiej nie brać pod uwagę jako wytłumaczenie z faktu wykroczenia i spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Tam mają badania psychologiczno-sprawnościowe i coś się niestety nie udało wykryć- bo raczej mało sprawny okazał się w praktyce.
Z drugiej strony patrząc to dobrze robią ,że łapią nie przechodzących przez pasy szczególnie staruszków i matki z dziećmi, jest bardzo dużo wypadków spowodowanych przez takie przechodzenie sobie ,a potem wina kierującego oczywiście bo piesi to święte krowy.
Tak się składa,że przypadki z policjantami zawsze znamy na początku...,ale jaki jest koniec nikt nic nie wie...