Czy można wg was mówić o Ostrowieckim stylu ubierania? Moja żona nie pochodzi stąd i twierdzi ze zauważyła inny styl ubierania się ludzi w Ostrowcu. Nigdy się nad tym nie zastanawiałem ale teraz widzę że być może coś w tym jest.
A niestety, można. Nawet młodzi ostrowiacy rzadko wykazują krztynę oryginalności w swoim ubiorze. Jak widzisz stadko nastolatek, to zwykle wszystkie mają na sobie podobne rzeczy. Osoby w średnim wieku nie potrafią się dobrze ubrać, rzadko widzę np 50 latkę w ubraniach dobranych do figury. Ale to też niekoniecznie ich wina - ludzie z Ostrowca zwykle stać na najtańsze ciuszki z bazaru, które wszystkie są takie same, często koszmarnie skrojone i złej jakości.
A zresztą, dla mnie najlepszym wyznacznikiem był wyjazd na studia do większego miasta. Moje ubrania, które w Ostrowcu są uważane za dziwne, kontrowersyjne, wyzywające etc. w większym mieście nie zbudzają nawet cienia zainteresowania. Za to ja nie mogę się nacieszyć, widząc np nastolatkę maszerującą sobie w tiulowej spódniczce a la baletnica i w trampkach.
Tak.W smierdzacych grzebalniach sie wiekszosc ubiera.
Odnosisz takie wrazenie moze ze kontrowersyjne i wyzywajaco bo ubralas sie w sklepie typu zarra ;)))))))))))Mmyslisz ze zalapalas troszke powietrza w wiekszym miescie to odrazu patrzysz z gory na ludzi z Ostrowca
Powiem ci jedno ze wlasnie takich ludzi typu jak ty rozpoznaje sie odrazu.
Czy zgadzacie sie zemna widzac laski jak przyjezdzaja z wiekszego miasta a w szczegolnosci z Wawki sa zupelnie jnne niz kiedys
Coś w tym jest. Ludzie ubierają się strasznie pospolicie bo obawiają się opinii innych osób. W ogóle w każdej dziedzinie jesteśmy strasznie pospolici.
Andrzej, Ty większych problemów nie masz jak styl ubioru Ostrowczan? To też tematy macie ambitne z światową żoną. Nie zastanawiałeś się, to i się nie zastanawiaj nad pustymi, prostymi tematami. Nie szata zdobi człowieka- o tym pamiętaj.
Ja też nie jestem z Ostrowca i pierwsze, co tu zauważyłam to charakterystyczne fryzury a la hełm: panie mają wyprostowane włosy i tył mocno uniesiony do góry, także głowa ma rozmiar dwa razy większy. Nigdzie indziej takich fryzur nie widziałam:))
aby uniknąć frustracji i roztrzęsienia proponuję w szybkim tempie podjąc decyzje o wyprowadzeniu sie z Ostrowca gdzie indziej z p[owodów przez Was podawanych bedziecie zdrowsi. Jeżeli macie tylko takie problemy w swoim dorosłym zyciu to tylko pozazdrościc
A cóż Wy tacy nerwowi, czyżby autor wątku jakiś czuły punkt dotknął? Na tym forum są o wiele głupsze wątki i jakoś funkcjonują. Zresztą, nigdzie nie zauważyłam, że autor ( czy jego żona ) mają z tym wielki problem - żona zwyczajnie stwierdziła fakt, że widzi różnicę, a mąż pytam forumowiczów o opinię. Trochę więcej luzu gościu z 11:15 i 11:02.
Co do tematu wątku - większość życia spędziłam w ostrowcu, więc nie mam porównania do mieszkańców innych miast, ale mogę jedynie stwierdzić, że u nas dominuje masówka - jak rzucą na targowicę jakiś nowy fason, to zaraz pół miasta w tym biega. Czy to tylko domena ostrowca, czy też innych miast - nie wiem.
Na każdy temat można podyskutować. Akurat niektórych styl ubierania może interesować, nie pasuje komuś- nie musi uczestniczyć w dyskusji- O TYM PAMIĘTAJ.
Niech ostrowieccy biznesmeni zaczna płacic normalnie to i ludzie beda inaczej wygladać
o jakie wy ludzie bidy jesteście, jaki ten Ostrowiec badziewny i bbllleee...
a spier..llaaalalać jak nie pasi i nie truć powietrza wystrzałowym chińskim ciuchem z orginalnie wszytą metką oryginalnego projektanta w oryginalnych fryzurach z wielkich miast.
fakt, brak oryginalności w tym stylu jak to piszesz ostrowieckim ale to chyba syndrom małego miasta.W dużych aglomeracjach jest wieksza anonimowość , wieksza tolerancja, nie ma czasu na zwracanie uwagi jak kto ubrany.Tak ,że konkluzja jest taka: to nie styl ostrowiecki to styl małego miasta jakich wiele w Polsce.
Ludzie czy to naprawdę ważne, jak kto chodzi ubrany? Ważne, że dobrze się w tym czuje a poza tym jest zła sytuacja finansowa i są ważniejsze rzeczy do załatwienia/ kupienia niż nowy oryginalny ciuch, którego nikt w Ostrowcu nie ma.
Ale ciuszki inne niż wszystki można kupić za grosze w second handzie, nikomu nie kazę nosić spodni po 400 zł:)
Ale dlaczego rzucasz zaraz hasła " nowy oryginalny ciuch ", co to ma do rzeczy. Interesująco można ubrać się i za grosze w ciucholandzie, nie w kasie problem. Moim zdaniem w naszym mieście jest sytuacja, że albo ubierasz się w targowicowo-galeriową masówkę, jak większość, i wtedy jesteś "trendy" ( na standardy ostrowca;)), albo przełamiesz tę nudę czymś innym ( co wcale nie znaczy drogim ) i już uważają Cię za dziwologą;)
widocznie bardzo kontrowersyjnie musisz ubierać się gościu z 12:15 albo może masz coś z dziwolOga.