19:49 hmm...pytanie: zgadzam sie z Toba ze lepiej inwestowac w wyksztalcenie tylko co potem? Jak nie masz znajomosci to twoje wykszatlcenie tu akurat ci nie pomoze. Cos o tym wiem. Gdybym miala znajomosci to i bym zostala w Ostrowcu. A tak to co 3 mies biegalam do UP podpisac ze jestem bezrobotna. Lepiej sie spakowac i wyjechac kasy zarobic i otworzyc cos wlasnego i dalej inwestowac w siebie. A skad pieniedza na dalsze ksztalcenie? Widac ze nie miales doczynienia z tego typu problemem!
jedz i sie nie zastanawiaj :) ja mam mgr i co z tego zainwestowalam w szkole i nic biegalam do pup a teraz wyjechalam i co z tego ze sprzatanie ale za jaka kase :)studia mozna skonczyc a to co umiesz nie zapomnisz a za 3lata niewiadomo co bedzie w tym naszym ostrowcu.Jak sie nie ma znajomosci to i mgr nie pomoze.Zostajac na studiach-tez nie pracujesz wiec w CV i tak nie wpiszesz doswiadczenia.A tam zaczniesz na zmywaku kto ma glowe na karku nie zostaje tam dluzej niz pol roku nauczysz sie jezyka i znajdziesz dobra prace.Znam taki przypadek dziewczyna wyjechala do skandynawii z rodzina powoli sie zaklimatyzowali i teraz chodzi do szkoly jezykowej-za darmo uczy sie jezyka a pozniej juz konkretna praca :)pozdrawiam
popieram 23:20, pakuj się i jedź, w tym mieście bez ogromnych pleców nie masz szans na jakąkolwiek pracę, nawet za minimalne wynagrodzenie/ Podobnie jak mój przedmówca, skończyłem studia magisterskie, mam kilka studiów podyplomowych, różne kursy i cały zeszły rok truchtałem co trzy miesiące do pup z nadzieją że coś się znajdzie. Teraz pracuję za minimalną żeby całkiem nie zwariować, a swoje już przeżyłem. Po tym roku różnych upokorzeń w trakcie ustawionych konkursów doszedłem do wniosku, że guzik warte są studia, nawet te dobre jak się nie ma ogromnych pleców i układów, jesteś po prostu nikim. Najważniejszy jest dobry fach i ogromnie teraz żałuję że swojego życia nie pokierowałem inaczej. Pakuj się i rób kasę bo to się przede wszystkim liczy. Na pewno tego nie pożałujesz. Wybieraj Norwegię, na pewno znasz angielski to doskonale sobie dasz radę.
Do ona89 z 21.46 - w moim przypadku wykształcenie zostało zdobyte tylko dzięki ciężkiej pracy zarówno w liceum jak i na studiach. Tego typu problemy jak to określasz nie są mi obce jednakże mi bez pleców/układów się udało - kariera, sukces. Można tylko trzeba chcieć przeć do celu.