Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Kto zostanie nowym Prezydentem RP
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 17

          Odp.: Studenci - fabryka bezrobotnych?

          Pismen dobrze mówi. Bo przyjmijmy, że rocznie kończy studia pedagogiczne 100 osób, które wracają do domu. Więc ile musi powstać nowych szkół w Ostrowcu żeby znaleźli zatrudnienie? Raczej tendencja jest spadkowa :)

          Sceptyk
          Zgłoś
          Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 18

          Odp.: Studenci - fabryka bezrobotnych?

          Tu się urodziłem i tu chcę mieszkać.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Studenci - fabryka bezrobotnych?

            W Ostrowcu nie ma pracy dla magistrów,ja mam średnie i od 3lat siedzę w domu dziecko wychowuję a biuro pracy co 3miesiące znajduje mi prace w moim zawodzie i na przymus mi wciskaja oferty jak ja nie mogę bo nie mam z kim dziecka zostawić.Także wszystko zależy od kierunku jaki skończycie.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Studenci - fabryka bezrobotnych?

              pismen jak zwykle o tym swoim synu informatyku, ok niech wszyscy skończą informatykę niech wszyscy wyjada do dużych miast i zobaczymy ile twoj synuś zarobi, pewnie będzie się modlił o 1k., zaznaczam że informatyka nie jest aż tak topowym kierunkiem, bo z tego co ja się orientuję to teraz telekomunikacja, pismen jak zwykle ma swój światek jest mu dobrze i dziwi się bardzo że innym jest źle (jak jemu dobrze)

              Gość_123
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Studenci - fabryka bezrobotnych?

                nie ma pracy po:

                - pedagogice

                -socjologii

                - politologii

                -polonistyce

                -dziennikarstwie

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Studenci - fabryka bezrobotnych?

                  Moja kolezanka jest po geodezjii i znalazła pracę. Siostra jest po ekonomii i 3 lata pracuje w biurze rachunkowym. Nie wiem gdzie wy widzicie bezrobocie po studiach.

                  Gość_dana
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
              • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 25

                Odp.: Studenci - fabryka bezrobotnych?

                Telekomunikacja bez informatykow warta tyle co "cegla", ktora nosisz w kieszeni. Kierunek byl topowy i bedzie. Dobry programista zawsze prace znajdzie - a na marginesie, wcale to nie oznacza, ze musisz wyjezdzac, sa firmy, gdzie pracujesz gdzie i kiedy chcesz. Bylebys mial internet. A mlody zawsze robil i robi co chce i kiedy chce, a jwcale za kasa nie goni. A dla jasnosci te pare kafli to ma nie w zlociszach.

                pismen
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Studenci - fabryka bezrobotnych?

                  Nie każdy ma predyspozycje do tego by być programistą. Pomyślałeś o tym?

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Studenci - fabryka bezrobotnych?

                    Tym bardziej nie kazdy ma predyspozycje aby na wlasne zyczenie zostac bezrobotnym mgr dziwnego kierunku, chocby pedagogiki.

                    pismen
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Studenci - fabryka bezrobotnych?

                      Jak zaczynałam szkołę udałam się na spotkanie do PUP z doradcą zawodowym, wówczas kierunek, który rozpoczynałam był bardzo modny, było bardzo dużo ofert pracy, więc cieszyłam się z dobrej decyzji. Nim ukończyłam szkołę minęło kilka lat i okazało się, że nie tylko ja podjęłam tę "dobrą decyzję". Takim oto sposobem namnożyło się mgr i nie jesteśmy już potrzebni. No cóż...trzeba się przekwalifikować i cieszyć się, że chociażby ta praca w sklepie jest. Kiedy chciałam iść do zawodówki, rodzice mi nie pozwolili, twierdząc że zbyt dobrze się uczę. Bardzo żałuję, że się im wtedy nie postawiłam.

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: Studenci - fabryka bezrobotnych?

                        O to właśnie chodzi - każdy mówi - zawodówka bleee - tylko konieć końców to ci po szkole zawodowej szybciej znajda pracę niż mgr. na "popularnych" kierunkach

                        Gość_co_za_masakra
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                        • Odp.: Studenci - fabryka bezrobotnych?

                          kierunek polularny dziś nie musi być popularny za 5 lat, wszystko w Polsce pada i to jest powód takiej sytuacji, oraz to że 1 pracuje za 3

                          Gość_123
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Studenci - fabryka bezrobotnych?

                          Blad w mysleniu, jakie 5 lat biedacy, pracy to sie szuka gora na 2 roku, a od 3 to mozna miec juz stale zatrudnienie. A wielu pracuje i studiuje (dziennie) rownoczesnie.

                          pismen
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 32

                          Odp.: Studenci - fabryka bezrobotnych?

                          Pada bo mamy samych mgr i inz (w 90% do niczego),a brakuje ludzi w konkretnych fachach-brakuje dobrych murarzy(bo partaczy pelno),ludzi od elewacji (kolezanka przerobila 3 ekipy-bo lazda z nich pila w pracy alko),elektrykow(sa tylko Ci ze starej daty,nie spotkalam mlodego ektryka),hydraulika,stolarza,malarza itd! Przychodzi co do czego-to nie ma kto naprawic,umalowac,zrobic.....nie ma nic! Jak w prozni! No ale nie ma to jak mgr,inz przed nazwiskiem,a ponizej status:bezrobotny!

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Studenci - fabryka bezrobotnych?

                          to bardzo duże uproszczenie dlaczego wszystko pada gościu z 22 33 bardzo bardzo duże.

                          Gość_123
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Studenci - fabryka bezrobotnych?

                          Ale nie tak jest?

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 33

                      Odp.: Studenci - fabryka bezrobotnych?

                      Z tego co mi wiadomo, to Twój syn jeździ jako kurier busem.

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 36

      Odp.: Studenci - fabryka bezrobotnych?

      W stolicy z tego, co mówią statystyki, najwięcej osób nie może znaleźć pracy po ekonomii, administracji, pedagogika jest na tzrecim miejscu ;), dalej po prawie - legislacji, marketingu i zarządzaniu.

      Pracodawcy chcą młodego, wykształconego człowieka i najlepiej, żeby miał ze 20 lat doświadczenia ;) Mgr. inż. po politechnice, który jeszcze nie ma żadnego doświadczenia też tak zaraz nie łapią. Dużo zależy od cech osobowości. Jak ktoś jest kreatywny, przebojowy, ma chęć do pracy i dalszego kształcenia się, to i po studiach humanistycznych pracę znajdzie.

      Gość_Gienek
      Zgłoś
      Odpowiedz

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:
"Ilando" Grzegorz Drogosz
Branża: Komputery
Dodaj firmę