hehe no i papierosek a kto nie pali to ...seta:)
Ale czym się stresować? Robisz to z przymusu? Na przyjęciu weselnym będą obcy dla Ciebie ludzie? Zdecydowałe(a)ś się na ten krok, chcesz aby w tym dniu byli z Tobą najbliżsi więc czym się przejmować? Wpadki,m są wszędzie ale wszsytko potem to miło wspominają:)
ja przed ślubem wywaliłem o.5 l i poszło jak po maśle,a jakby coś nie tak to mogłem zawsze zgonić że nie wiedziałem co robie bo byłem po kielichu,hehehe
No nie pociesze Cie , stres przed slubem ..to P I K U S w porownaniu ze stresem po slubnym , ooo znam ten bol sam bylem ojcem. Ale mimo wszystko , Najlepszego wszystkiego na nowej autostradzie zycia.
kobietką jestem ślub za 2 m już nie daje rady myśle na okragło to chyba nie normalne
Ale co tak właściwie przeżywasz? Ktoś Cię zmusza do tego ślubu, czy co?
chyba większość osób przed tak poważnym krokiem odczuwa lęk , pojawiają się zapewne nawet wątpliwośći czy na pewno to ta osoba , jesli ludzie się kochają , rozumieją jest zaufanie i wzajemne wsparcie to powinno być zawsze dobrze , jednak czasami wskutek wydarzeń jakie nam przynosi życie małżeństwa niestety rozpadają się ,a le to może pokazać tylko przyszłość , tak więc patrzz wiarą w przyszłe Wasze wspólne życie powodzenia
bo może wcale nie chcesz ślubu i tak reaguje twoja podświadomość.Moja koleżanka tak miała. Wątpliwości, strach, cały czas myślała. Do ołtarza poszła na lekach uspakajających. Pół roku później się rozwiodła. Mówiła, że nie była pewna swojej decyzji, a wyszła za mąż bo wszystko było już gotowe i nie chciała niczego popsuć. Podczas przysięgi płakała. Myśleliśmy że ze szczęścia.
To znaczy czego się boisz? o czym tak myślisz że nie dajesz rady?że coś się nie uda??Na 2 miesiące przed ślubem to już wszystko pewnie dopięte na ostatni guzik.Więc to chyba nie stres związany z przygotowaniami. ja brałam ślub 3 lata temu. o niczym podobnym nie myślałam. Żadnego stresu nie odczuwałam. Załatwiliśmy formalności przed a potem spokojnie czekaliśmy. Wbrew powszechnej opinii po ślubie nic się nie zmienia. Przynajmniej u nas. To uroczysta przysięga przed rodziną i przyjaciółmi no i przed Bogiem jeśli jesteś wierząca. Rozmawiałaś z narzeczonym albo kimś bliskim???
To nie jest poradnia psychologiczna. Spróbuj tutaj http://forumslubne.pl/ albo na jakimś podobnym forum, bardziej zgodnym z tematem.
ty się nie udzielaj damski pismenie jak nie jesteś w temacie
ja jestem pewna stresuje się tym że coś pójdzie nie tak albo że jakoś się zbłażnie nie cierpię być w centrum uwagi ale nic jakoś przeżyje
lody bardzo dobrze zbijają tego typu lęki
@aleksandra - to nie jest forum dla frustratek z PMS więc wypad!
A co to za forum???tu i tak jest wielki śmietnik. Nie powiesz że lepsze są wątki typu najładniejszy/ najładniejsza w Ostrowcu, albo o wózkach dziecięcych czy depilacji????