Pomóżmy zwierzętom w ten straszny mróz.Bez naszej pomocy nie przezyją. Bo tak naprawdę nie wiele potrzeba chocby przygarnąc na kilka nocy(jesli nie można do siebie to może u kogoś w rodzinie lub u znajomych) lub nawet wystawić jakiś karton z ciepłym kocem.Podać ciepłe jedzenie i picie.....Najgorszy z grzechów to grzech zaniechania. Jezeli mozemy cokolwiek zrobic to zróbmy to a poczujemy się wtedy wspaniale i ogromną satysfakcję z uczynienia dobra.
APEL DO BEZMÓZGÓW, KTÓRZY TRZYMAJA W TAKI MRÓZ PSY NA ŁAŃCUCHU !!!
Własnie w ten sposób zamarzł dwa dni temu pies na podwórku.