Czasami wydaje mi się, że w pewnych sytuacjach dyktatura byłaby jedynym rozsądnym rozwiązaniem.
Dyżo szkody robi też - jedynie z nazwy - działający "czynnik społeczny" (przeżytek jeszcze z czasów PRL i kultywujący tamte tradycje ...tak pro forma, że to niby władza z ludem współpracuje) będący de facto na usługach kogo trzeba i niebędący wcale głosem tegoż społeczeństwa (patrz tu tzw. tróki klasowe czy rady rodziców...żenada).
Ja bym się raczej na jego miejscu i z jego "odwagą" bardziej "przejmowała" tym co powie "góra" w takim przypadku. :))
Sprawdź czy tzw. teczki awansu zawodowego jeszcze obiwiązują, bo coś mi się o uszy obiło, że nie.
Zdaje się, że cierpliwość rodziców w tym roku skończy się. Dodatkowych wakacji raczej nie będą mieć nauczyciele. Kuratoria też z większą uwagą powinny przyjrzeć się pracy tych, którym pracować się nie chce.
14:14 ktoś się powinien przyjrzeć kuratorium i liczbie urzędników tam zatrudnionych. Celowo piszę zatrudnionych, a nie pracujących. Cierpliwość rodziców się skończy i co dokładnie zrobią? Zwolnią jakiegoś nauczyciela? Starego trudno albo i wręcz niemożliwe, a młodemu tylko przysługę wyświadczą i uratują przed coraz mniej perspektywiczną „karierą”.
Nie szantażuj 15:23, bo nie ma ludzi niezastąpionych. Pamietaj - "nauczycielu". Najgorzej jak państwo pozwoli na stworzenie kasty, której wydaje się że pozjadała rozumy, a rzeczywistość jest zupełnie inna. Nauczycielami zostaja bardzo przeciętni uczniowie. Niestety.
Jak to kiedyś śpiewał Grechuta " Nie dokazuj .... nie dokazuj, przecież nie jest z ciebie taki cud"
...i dlatego domagają się wyższych wynagrodzeń, aby do zawodu przychodzili najlepsi absolwenci.
PS Z ciebie też nie jest taki cud, jak ci się wydaje.
mam koleżankę nauczycielkę, która ( o dziwo ) nie chce strajkować ale jak mówi wiele nauczycieli jest pod presją. Nauczyciel , który uczy z pasji i zamiłowania nie będzie stał pod pałacem prezydenckim...ale cóż czasy się zmieniają - kiedyś nauczyciel to był nauczyciel a teraz ....
No tak gościu 14:24 u nas to taka "mała ojczyzna" ..... demokracji lokalnej.
21:34 ale odkrycia dokonałeś, że nie ma ludzi niezastąpionych zawodowo. Twierdzisz, że nauczyciele są przeciętni. To pomyśl, jak będzie za 10, czy 15 lat, jeżeli obecny trend się utrzyma. Jest bardzo niewielu młodych nauczycieli, a takich, którzy wybrali ten zawód z przekonania, jest jeszcze mniej. Nawet z nich część odchodzi z zawodu. Co dadzą te pohukiwania i próby zastraszania, jak nie będzie kogo straszyć?
Gościu już tyle razy zapowiadano koniec świata ustami samozwańczych proroków, że zapewniam cię, że i ten nauczycielski "armagedon" przejdzie bez echa. :))
A na poważnie, to odbudowaniu prestiżu zawodowego nauczycieli pomóc może wyciągnięcie ich spod władztwa lokalnych "księciuniów" feudalnych księstewek i zaprzestanie traktowania ich w równie feudalny sposób przez ww., tj. jak poddanych.
Ledwie zaczęli prace po wakacjach a już zajmują się uprawianem polityki przed wyborami. Dziś przewodnicząca ostrowieckich struktur związkowych (tych od Broniarza) w Radio Ostrowiec mówi, że w większości nauczyciele nie popierają strajku klasycznego, ale jest rozważany straj inny typu "zielona szkoła" czy wielodniowe wycieczki.
Uzasadnienie: bo obecne zarobki uwłaczają godności nauczyciela, który skończył 5 letnie studia.
Naprawdę bardzo odkrywcze, że skończył 5 letnie studia. Zwykle studia trwają 5 lat. Być może pani ma jakieś inne doświadczenia. Są tacy, którzy skończyli zaocznie i mają się dobrze, jeśli mają plecy.
Konkludując wygląda na to, że dzieci i młodzież zamiast nauki będzie się bawić, razem ze swoimi szkolnymi wzrocami postaw – nauczycielami. A co na to rodzice?
Wystarczy wiedzieć czego dotyczy obowiązek szkolny i nie dawać się takim praktykom i nauczycielom oraz ich przybudówkom, tj. trójkom klasowym, zmanipulować oraz wciągać w to własne dzieci. Ta pani - przewodnicząca struktur związkowych jest w błędzie. Trzeba ją z tego błędu wyprowadzić. Jak ? Trzymać się litery prawa..do końca...pomimo tego, że to prawo - na różne sposoby - jest w środowisku nauczycielskim łamane.
08:08 z zielonymi szkołami chodzi o to, żeby ich nie było, a nie żeby były. Na kilkudniowej zielonej szkole nauczyciel przez cały czas, 24 godz. na dobę pomnożone przez liczbę dni wycieczki, odpowiada za uczniów, a ci zachowują się różnie i miewają różne pomysły. Bądźmy ludźmi i uznajmy jednak, że nauczyciel w nocy mógłby też pospać kilka godzin, a nie pełnić wartę, gdy w dzień znowu ma tych uczniów pilnować. Ostatecznie, w szkołach gdzie rodzice chcą zielonych szkół, ktoś z nich powinien się zaangażować w wydarzenie i uczestniczyć w opiece. Rozrywka po godzinach nauki to zadanie rodziców, nie nauczycieli.
Wycieczki, a już szczególnie zielone szkoły, to nie jest część podstawy programowej, raczej pomysły na "uatrakcyjnienie" nauki. Nie zawsze te pomysły wychodzą od nauczyciela, raczej rzadziej niż częściej. Nie wypowiadam się w całości przeciw wycieczkom, gdyż nie każdy rodzic pójdzie z dzieckiem do muzeum, szkoła mimo wszystko pełni jakąś rolę kulturotwórczą.
Kulturotwórczą ? :))
Czy w ramach tejże działalności nasz MCK próbuje bocznymi drogami, wprowadzać do szkół nowy przedmiot poza podstawą programową ? Widziałam w necie kilka dni temu takie zachęty dla nauczycieli, by w ramach ...uwaga, bo wyrywa z butów... "edukacji filmowej" korzystali z uczniami z regertuaru Kina Etiuda. Konkretnie chodziło o film "Legiony", gdzie historia Legionów tak naprawdę jest zmarginalizowana, mocno wyeksponiwana zaś burzliwa miłość bohaterów. Ot i możemy mieć nowy rodzaj edukacji. Mam nadzieję, że tak poloniści, jak i historycy w duchu odpowiedzialbości, przemyślą temat i podejmą właściwe decyzje, w czym my- rodzice możemy im pomóc swoją postawą. No...może być jeszcze nacisk dyrektorów szkół, czy naczelników "edukacji" w gminie i starostwie. Będę obserwować rozwój sytuacji i reagować.
Tak, kulturotwórczą. Tak często obśmiewany program wycieczki do muzeum Stefana Żeromskiego połączony z wizytą w Oblęgorku, czy wycieczka do Czarnolasu ma za zadanie zapoznać uczniów z kulturą polską. Należy tylko upewnić się, czy po drodze jest "restauracja" McDonald's lub podobna, aby zapobiec skargom na nudną wycieczkę :) Za działalność MCK odpowiada MCK i organ nim zarządzający.
