Podziel się nim ze znajomymi: Oryginał na http://www.ostrowiec-sw.pl/aktualnosci,30931-quotSolidarnoscquot_zapowiada_pikiety,,,,.html
Najpierw rozmowy z władzami miasta, a jeżeli to nie pomoże, wówczas pikiety i manifestacje. Takie jest stanowisko świętokrzyskiej "Solidarności". - Tak dalej być nie może, bo ludzie mają już serdecznie dość takiego życia- twierdzi szef świętokrzyskiej delegatury "Solidarności" Krzysztof Grabowiec.- Zapowiada się fala ogromnych zwolnień w ostrowieckich zakładach pracy. Poza tym szczególnie ludzie młodzi nie mogą znaleźć pracy. Będziemy prowadzić rozmowy z władzami miasta, by te w końcu zaczęły coś robić wobec kryzysu. Jeżeli to nie pomoże, to nie wykluczam manifestacji i protestów. Nastroje społeczne są fatalne i w końcu czas coś z tym zrobić.
Wystarczy wybrać się z samego rana pod Powiatowy Urząd Pracy, by przekonać się, że nerwy ludzi wystawione są na ogromną próbę.
- Ja już czwarty rok szukam pracy i nikt nie jest mi w stanie nic zaoferować. Ja się pytam, z czego ja i moje dzieci mamy żyć. W tym mieście każdy człowieka ma za nic. Czy wszyscy muszą stąd wyemigrować, żeby władze przekonały się o tym, że w Ostrowcu panuje degrengolada.
- Najbardziej dramatyczna sytuacja na rynku pracy dotyczy kobiet- dodaje Urszula Stępień, związkowiec "Solidarności".- Wiem o tym, że niektóre panie nawet po osiem czy dziewięć lat szukają stałego zatrudniania. Dla wielu z nich jedynym wyjściem z sytuacji jest wyjazd na zachód Europy, a rodziny na tym cierpią. I rzeczywiście wobec zapowiadanych zwolnień w zakładach pracy w Ostrowcu sytuacja może pogarszać się z dnia na dzień. W końcu czas z tym coś zrobić, bo ludzie nerwy mają na postronkach.
1 marca przecież był :) BUAHAHAHAHAHA
Baranie umiesz czytać ślepoto?
baranie ślepoto umiem doskonale.
1 marca też miał być strajk buahahahahahhahahaha i był w internecie:)) buahahahahaha
miał być 1 mara i co?????? znowu jaja???????????????????? dość tego !!!!!!!!!
Bez waszego poparcia gornicy kolejnych przywilejow nie dostana, walczcie, bo jak nie to Wam wegiel potanieje.