Stowarzyszenie Obrony Praw Ojców w Ostrowcu. co Wy na to?
i co biediesz pomagac ojcom ktorzy porzucili swoje dzieci zeby nie placili alimentów?chyba kpisz...
A jaki miałoby cel działania?
Mam na myśli ojców, którzy nie muszą płacić alimentów, ponieważ to kobiety okazały się te złe i porzuciły mężów wraz z nieletnimi dziećmi.
Chodzi o to (tak myślę)Żeby wspierać ojców którzy walczą o swoje prawa,tych,którzy nie mają możliwości kontaktu z własnymi dziećmi.Tych,którzy wbrew sobie zostali pozbawieni możliwości bycia ojcem mimo iż to oni powinni być pełnoprawnymi opiekunami.Źli i winni rozpadu związku są nie tylko i nie zawsze mężczyźni a coraz częściej kobiety. Ograniczają ojcom jakiekolwiek kontakty z maluchami i robią z tatusiów potwory bez sumienia.....
Jak można dzieci ojcu podrzucić i się ulotnić?! Masakra, nie pojmuję takich "mamusiek" :-( Za to podziwiam tych ojców. Jeśli miałaby to być pomoc dla nich to jestem za.
Udzielałem się aktywnie swego czasu w Stowarzyszeniu Ojców z Trójmiasta. Miałem problemy ze sfeminizowanymi sądami, z egzekucją prawa które stało po mojej stronie. Ci ludzie, a zwłaszcza nieżyjący prezes tego stowarzyszenia Krzysiek Gawryszczak bardzo mi pomogli.
http://gawryszczak-krzysztof.kupamieci.pl/
Więc jeżeli inni ojcowie będą potrzebowali pomocy jak walczyć o swoje prawa z chęcią pomogę.