Mam ogromną prośbę do stomatologów. Parę dni temu zaczęła mi się ruszać dolna jedynka. Dziś chyba rusza się ząb obok niej... Chciałbym zatem zapytać czy jest jakakolwiek możliwość uratowania zębów, tak aby jeszcze mogły mi posłużyć. Są to zdrowe zęby, jedynie się ruszają. Podejrzewam, że może to być początek paradontozy, choć nie zauważyłem żadnego krwawienia.
Mam 50 lat, więc sami Państwo rozumiecie...
Nie widzę siebie w protezie, bo nie sądzę, że byłbym w stanie się do niej przyzwyczaić. Czy są inne możliwości ustabilizowania tych zębów? Mostek też nie wchodzi w grę, szkoda mi sąsiednich zębów.
Liczę na fachowe porady, za które będę ogromnie wdzięczny!
Paradontoza to się nazywa i biegniej do specjalisty ale raczej nic z tego nie będzie