Więcej niż oferty pracy. Zdaje mi się że z samego rana było więcej na stronie niż po południu. Pewnie rozeszły się te ustawione :P
Dokładnie. Dziś rozdawane wnioski a o 8 rano juz laska miała podbite przez dyrektora placówki, gdzie ''załapała'' sie na staz. Ciekawe o której wniosek odebrała, moze spacjalnie dla niej ktoś o 6 rano jej wydał. Jak nic staz pod konkretną osobę naszykowany.
Jak od stycznia jak po 15 .01 zatwierdzono budzet dopiero?
Ciekawe dlaczego na stronie PUP nie było wiadomości o stażu w Liceum sportowym? Potrzebowali technika administracji.....wiedział ktoś o tym oprócz samej zainteresowanej?
Dzisiaj rozdawali w Pup skierowania na staże, ludzie całe biuro, kilkadziesiąt OSÓB, KOLEJKA od góry do dołu aż przed budynkiem.....Oferty wywieszone to tylko sklepy , te ciekawsze oferty zakamuflowane dla swoich. Nawet jak sobie znajdziesz miejsce i wyślą wniosek, to jak nie masz znajomosci to ci nie podpisze pan s.
Idą bezpośrednio do pracodawcy i tam piszą wnioski, a nie czekają jak te sieroty przed PUP żeby im samo skapło.
Tak tylko pójdziesz z wnioskiem a oni powiedzą, że nie ma takiej możliwości. A potem zobaczysz, ze jednak możliwość była, tylko dla tych INNYCH.
Ludzie pod urzędem stali od 6 rano chyba, więc jak się osoba załapała jako pierwsza i szybko poszła do pracodawcy na rozmowę to i staż dostała. Ofert staży było sporo i sama widziałam, że były ciekawe, tak jak ktoś wspomniał - do szkoły sportowej. Ale jak się przychodzi o godzinie 10- 11 to się później narzeka, że to złe, to niedobre, że takie oferty a nie inne.
Większość osób mi znajomych szukała staży na własną rękę, chodzili "od drzwi do drzwi", ale to nie jest taka łatwa sprawa. Jeśli pracodawca już się zgodzi na przyjęcie kogoś na staż to we wniosku musi zaznaczyć, że po zakończeniu stażu zatrudni taka osobę, chociażby na 3 miesiące. Przecież taka weszła ustawa! Więc nie dziwcie się, że niektóre Wasze wnioski nie zostały pozytywnie rozpatrzone. Widocznie pracodawca nie wpisał, że zostaniecie później zatrudnieni.
dla znajomych jest zawsze, dla zony kolegi jak najbardziej.
absolutnie nie muszą ciebie zatrudniać. Osobiście byłem na stazu i w rubryce było wpisane ''Beż mozliwości zatrudnienie''. Z tym, ze pomnie przyjęli plecaka i dostał umowę.
Co Ty w ogóle pleciesz. Prywatne firmy MUSZĄ Cię zatrudnić, bo inaczej wniosek nie będzie rozpatrzony pozytywnie.
"Jak się dowiedzieliśmy w Powiatowym Urzędzie Pracy przy ulicy 1 Maja 4 w Tarnobrzegu, od pracodawców wymaga się deklaracji, że po stażu bezrobotny zostanie zatrudniony na umowę o pracę w zakładzie, w którym był stażystą. - Wymagania są różne w zależności od projektu, w ramach którego urząd dostaje środki finansowe na staże - tłumaczy Agata Staszczyk, kierownik Referatu do spraw Instrumentów Rynku Pracy w Powiatowym Urzędzie Pracy w Tarnobrzegu. - Każda rezerwa rządzi się innymi prawami. Obecnie pracodawca musi zapewnić, że zatrudni stażystę po zakończonym stażu - dodaje." Informacja zaczerpnięta z Echo Dnia.
Może i muszą ale zręcznie omijają ten zapis. Wiesz w jaki sposób? Proponują np 1/8 etatu, gdzie Twój zarobek nie wystarczy na porządne zakupy żywieniowe raz w tygodniu.