popytaj w firmach ,sezon w pełni -może w budowlance jako kierowca
w salonie fryzjerskim na sandomierskiej szukaj osoby na staz jezeli jest ktos zainteresowany
Byłam w piątek na rozmowie, pierwsze pytanie: "Jakie ma Pani doświadczenie?". Już nawet nie miałam siły tłumaczyć temu Panu. Zawsze mi się wydawało, że staż jest dla osób, które doświadczenia nie mają i chcą je zdobyć, myślałam, że to ma nam pomagać w znalezieniu pracy, niestety zadanie jest zupełnie inne, nie wiem jakie. W każdym razie trudno, wyjeżdżam do Warszawy, wykorzystałam już wszystkie możliwości.
staż za 800 czy praca na etat za 1100 do ręki jaka to różnica.
starostwo, 4 raz z rzedu, jak sie sie ma doswiadczenie to biero
Finansowo żadna. Różnica polega na tym że na etacie nie podlegasz bezpośrednio pod pracodawcę tylko pod UP. A na tej rozmowie na pytanie o doświadczenie trzeba było odpowiedzieć że masz licencję pilota Dreamliner'a i 5 lat pracowałaś jako płatny zabójca na przygłupich właścicieli firm.
na dreamlinera licencja nie wystarczy, trzeba być polotem zawodowym.
staże są po to by można wkręcić ,, swoich po znajomości,, w MOPS byłam pierwsza na staż ale brakło ,, chodów Pozdrawiam panie Dyrektorze nieelegancko niestety
korekta do tych którzy nie rozumieja czym są staże, na rynku pracy z duzym bezrobociem pracodawca ma komfort wyboru tzn ze wybiera z wielu osób dlatego pyta o doświadczenie bo może ty nie masz ale inni maja doświadczenie, po drugie wystepuje tu patologia tzn. wielu przedsiębiorców traktuje staże lub oferty pracy w UP nie w celu zatrudnienia kogoś ale w calach reklamowych (uwaga na pewna firmę ubezpieczeniową i rękodzieła z tym właścicielem miałem ostatnio styczność) którzy nie chcą zatrudniac a spotkania z aplikantami traktują jako pozyskiwanie klienta UP powinien za takie praktyki nakładać kary na przedsiębiorców zobaczcie jak długo wiszą niektóre ofery pracy na stronie UP a liczba miejsc duża, cwaniactwo oszustwo kpina
Ale na staż nie trzeba posiadać doświadczenia - o to właśnie powinno chodzić w stażach. Mają nauczyć kogoś bez doświadczenia pracy i pomóc mu zdobyć pierwsze szlify zawodowe. Za doświadczenie się PŁACI, bo po to się je zdobywa żeby piąć się wyżej w szczeblach kariery zawodowej.
Chodzi Ci o ten sklep co go ma na Sienkiewicza przy bronku?
Dostał się ktoś na pracownika administracyjnego? U mnie wyższe ekonomiczne, angielski TOEIC poziom Gold, perfekcyjna znajomość wszystkich pakietów biurowych, na Ostrowiec niestety za mało.
Nie za mało tylko za dużo, pracodawcy nie lubią za mondrych.
A prezes pewnie nie ma nawet studiów i zdania po angielsku nie umie powiedzieć bez dukania. Po co mu ktoś mądrzejszy od siebie, który będzie się stawiał jak będą go chcieli wykorzystać? Najlepszy pracownik to spolegliwy pracownik, a nie mądrzejszy i lepiej wykształcony od szefa. Pewnie też plecy by pomogły, a ich pewnie nie masz i efekt jest.
To w takim razie co Ci powiedzieli? Umotywowali swoją odmowę?
Na tym skierowaniu jako uzasadnienie było tylko napisane, że został wybrany ktoś inny.
Ja skladając CV w związku ze stażem, skierowanie zosawiłam u pracodawcy. Czy Ty także? Jeśli tak, skąd znasz uzasadnienie? Skąd w takim przypadku potencjalny stażysta dowiaduje się o decyzji odmownej?