"§55, pkt 5 Statutu Spółdzielni Mieszkaniowej HUTNIK (zawieszony na stronie s-ni)brzmi:
"Nie można być członkiem Rady Nadzorczej dłużej niż 2 kolejne kadencje Rady Nadzorczej."
A jaka rzeczywistość jest?
Przewodniczący Rady Nadzorczej sprawuje swoją funkcję (ułomnie zresztą) już 3. (słownie t r z e c i ą) kadencję. Mierny ale wierny i widocznie bardzo potrzebny.
Czyli statut opracowany, paragrafów w nim od diabła, a przestrzeganie mamy w czterech literach.
Po co tworzyć te wszystkie przepisy, statuty, regulaminy jeśli to jest tylko "sztuka dla sztuki"?
no bo to jest "Przewodniczący" -a to już więcej niż Członek to elita
Emerytko nie chciałabyś takiej fuchy, zapewniam cię. Wiem że 3 stówy drogą nie chodzą, ale patrząc na inne spółdzielnie tam RN mają 2 razy tyle np Krzemionki. Nie przypominam sobie, żeby obecny przewodniczący już 3 raz pełnił tę kadencję.
Na pewno nie chciałabym tej "fuchy" jak napisałeś/aś gościu z 12;59. Mam inne zajęcia i priorytety.
A te 300 zł to ja płacę, moi sąsiedzi płacą, mieszkańcy płacą. Zresztą pan przewodniczący chyba dostaje więcej niż 300. A płacimy za to, by nam żyło się lepiej na osiedlach.
Pan, obecny przewodniczący, może nie pełni funkcji przewodniczącego przez trzecią kadencję. Co nie zmienia faktu, że jest członkiem RN już trzecią kadencję. To jest pewne jaka 2x2=4. A statut określa wyraźnie przez ile kadencji można być w radzie nadzorczej.
Bycie przewodniczącym, to bycie również członkiem. Bo nie będąc członkiem rady, nie można zostać jej przewodniczącym. Proste, logiczne - prawda?
krajowy związek rewizyjny spółdzielni mieszkaniowych - tam napisać należy
Oczywiście emerytko, jak też na tę dietę się zrzucam. Wyobraź sobie, że taka jest kwota może ciut większa, bo przecież jakoś o inflację chodzi. Chodzę na zebrania, czytam dokumenty, więc raczej dużo więcej nie wezmą. Mieszkam w tych blokach hutniczych od 1979 roku, wtedy jeszcze nie była Spół. Hutnik członkiem obecnej wiadomo gdy prezes B. nas kupił od huty i powiem szczerze, że kto by nie był w RN cały czas jest narzekanie. My cały czas narzekamy, nic nam się nie podoba, wszystko krytykujemy ,nie dostrzegamy drobnych pozytywów. I pani emerytko czy to będzie pan K, pan H, pan W czy Pani J, to i tak będzie źle. Pamiętaj że RN jest nie od Zarządzania spóldzielnią. Przecież wiesz w jakiej kondycji finansowej jest Hutnik plus ogram niepłacących ludzi. Pamiętaj z pustego to i Salomon nie naleje.
Emerytko, wszystko to jest zgodne z prawem. Dlaczego? Bo jeśli członek rady pełnił kadencję, kiedy wszedł przepis, to ta kadencja nie jest brana pod uwagę. W podobnej sprawie był wyrok Trybunału Konsytucyjnego, bo któryś z posłów podnosił tę sprawę, chyba odnośnie spółdzielni "Chomiczówka" w Warszawie.
Na potwierdzenie znalazłem:
http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/InterpelacjaTresc.xsp?key=78DF05B3
Dlatego zapis w statucie jest ok, i trzecia kadencja również. To są tzw. kruczki prawne.
Przeczytałam, zrozumiałam (z trudem). Nie będę się upierać.
Z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że jesteś "blisko" RN, może jesteś członkiem tejże.
Jeśli mam rację, to dziwi mnie, że nie wybraliście kogoś bardziej, przepraszam, odpowiedniego na przewodniczącego. Nie będę tutaj oceniać inteligencji obecnego przewodniczącego - bo nie o to chodzi. Mam tylko jedno pytanie - czy prawdą jest Gienku, że zatrudniono w SM HUTNIK wspaniałego fachowca, a tym fachowcem jest syn p.przewodniczącego. Moralne to czy nie moralne?Podobno już poszedł na urlop bezpłatny.
I jak bez takiego geniusza może SM Hutnik funkcjonować?
To niech ci członkowie z Rady zrezygnują jak im taka krzywda , a trzymają się stołków jak rzep psiego ogona
I tu się ja gość z 14.02 z tobą się zgodzę. Przyznam ci rację, że tak być nie powinno, aczkolwiek wakat podobno był. Nawet jeśli prawnie jest wszytko ok, to od strony moralnej na pewno nie. Chyba, ze gościu jest super pracownikiem i się pracą obroni. Jeśli to prawda co o urlopie napisałaś, to widać, że nie.
Emerytko, nie wiem, ale zadzwonię do Włodka Sajdy i się zapytam. On jest najbardziej poinformowaną osobą w tym mieście, więc pewnie będzie wiedział :)
O ile się nie mylę, pan Sajda nie jest członkiem Rady Nadzorczej obecnej kadencji. A, że z niego taka skarbnica wiedzy - nie przypuszczałam:)
Choć z drugiej strony - mężczyźni, bardzo lubią wszelkiego rodzaju ploteczki. Widocznie pana Włodzimierza można do tej grupy zaliczyć.
Z takich samych powodów jak podane w uzasadnieniu Trybunału, podobne uregulowanie powinno obowiązywać w Sejmie. Maksymalnie dwie trzyletnie kadencje.
Statut - Umowa jest ponad wszystko!!!!. Interpretacje nie interesują członka Spółdzielni. Interpretacje interesują TYCH którzy robią z mojego kraju REPUBLIKĘ BANANOWĄ. gratuluję możnowładcom !!!.