Specyfika instalacji co nie pozwala na założenie indywidualnych ciepłomierzy. Centralne nie zagraża bezpieczeństwu tak jak gaz.
Tzw. członkowie oczekujący, to grupa osób, która nie doczekała się mieszkania w spółdzielni. Są to osoby, które zgromadziły na książeczce mieszkaniowej wymagany wkład na mieszkanie i z którymi spółdzielnia podpisała umowę dot. przydziału mieszkania i przyjęła je w poczet członków. System budowy za umarzane częściowo kredyty załamał się na początku lat 90 ub. wieku i osoby te nie doczekały się mieszkań dla siebie. Dla porównania, istnieje pewne podobieństwo do mechanizmu wnoszenia przedpłat na Fiata 126p. I jedni i drudzy zgromadzili środki i nie doczekali się „towaru” w związku upadkiem poprzedniego systemu. Pieniądze były płacone do PKO i to bank nimi obracał, a nie spółdzielnia. Państwo na różne sposoby wywiązuje się ze swoich zobowiązań. Obecnie te osoby mogą uzyskać tzw. premię gwarancyjną. Wszelkie związane z książeczkami sprawy prowadzi PKO BP. Jedyną w praktyce możliwością zaspokojenia przez spółdzielnię potrzeb mieszkaniowych członków oczekujących jest zaproponowanie im nabycia własności lokalu odzyskanego przez spółdzielnię np. w wyniku eksmisji. Przewiduje to ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych. Spółdzielnia ogłaszając pierwszy przetarg na zbycie lokalu podaje informację o tym, że członkowie oczekujący mają pierwszeństwo w nabyciu takiego lokalu za cenę wywoławczą. Warto, żeby autorzy nowego projektu ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych wzięli pod uwagę prawo tych osób do samodzielnego decydowania, czy chcą, lub nie chcą, być członkami spółdzielni.
O wyborze kandydata na członka rady decydowało to co miał do powiedzenia i to co sobą reprezentował. Większość członków dokonała wyboru kierując się własnym rozumem i merytoryczną oceną kandydatów których zobaczyli i wysłuchali. Przegrali kandydaci z opcji głoszącej oszukańcze hasła i aspirujący do bycia w radzie pomimo braku odpowiednich kompetencji. Przegrali bo byli słabsi.
Rachunki po założeniu liczników gazu na pewno wyjdą wyższe bo nawet za sam przesył, ale nie można chyba tak ,że jedna lub kilka osób w klatce nie wyrażą zgody na podłączenie gazu do mieszkania,bo odetną gaz.
Na pewno tym, którzy czynszu nie płacą. O wiele wyższe.
Wg informacji z kancelarii Sądu wybory do rady nadzorczej nie zostały zaskarżone. Szkoda, bo Sąd z pewnością oceniłby obiektywnie i potwierdził, prawidłowość i ważność głosowania na walnym oraz odniósłby się do sprawy kandydowania przez osoby z poprzedniego składu na kolejną kadencję, co rozwiałoby wszelkie wątpliwości. Jednak wbrew wcześniejszym zapowiedziom przytaczanym również w mediach, osobom nieusatysfakcjonowanym swoim wynikiem zabrakło pewności siebie i przekonania o swojej racji, a może też chęci jednoznacznego wyjaśnienia podnoszonych zastrzeżeń.
Uchwała o wyborze rady nadzorczej nie jest sprzeczna z ustawą (to może stwierdzić tylko Sąd) i stała się prawomocna.
Może to stwierdzić tylko Sąd, a termin na zaskarżenie upłynął.
Najważniejsze:
- eksmisje notorycznych dłużników
- komornicy do roboty
- liczniki gazowe dla każdego mieszkańca
- kontrole lokali w których występują najwyższe "oszczędności" wody i ciepła
- kontrole piwnic lokatorów w blokach o zawyżonym zużyciu
- automatyczne światła przy klatkach
wystarczy na początek?
I wolne miejsce na parkingu dla każdego mieszkania!
Jestem twardo stąpającą po ziemi Damą, o bardzo dobrej kondycji i z pewnością nie grozi mi upadłość. Stać mnie na przejściowe zakładanie środków na zapłatę faktur za dłużników do czasu wybrnięcia przez nich z zadłużenia, lub przyznania im lokalu socjalnego, zgodnie ze spółdzielczymi zasadami solidarności i pomocniczości.
Pozdrawiam wszystkich rozumiejących i doceniających tę moją działalność . Wszystkich nieszczerze zatroskanych o mój los i robiących wszystko, aby zepsuć mój wizerunek i przedstawić mnie w złym świetle, również pozdrawiam.