Mam taką sąsiadkę starą pannę odkąd tylko pamiętam nikogo nie miała, ale z racji tego ze nikt jej porządnie nie.... wstrząsnął ;) naprawdę zrobiło jej się coś z głową, chodzi jak obłąkana jeździ zielonym fordem fokusem może Pani wchodzi na to forum i akurat trafi na tego posta. Stawia tego forda tak że zajmuje co najmniej 3 miejsca parkingowe których i tak jest jak na lekarstwo a jeśli zajmie jedno to i tak utrudni wyjazd praktycznie wszystkim samochodom z podwórka. Ponoć nie reaguje na zwrócenie uwagi skarżyła mi się inna sąsiadka.
Uwaga panowie !!!!!! zwiazek ze starą panną ,która nie była oczywiście w jakimś dłuższym związku z mężczyzną , tylko krótkotrwałe romanse i przygody miewała to koszmar.
Kobieta żyjąca w nieformalnym zwiazku z meżczyzna to oczywiście z nazwy stara panna , ale syndromów takowej nie posiada. Jest zupełnie normalna.
Święta prawda. Wiek to nie ma chyba nic do rzeczy, najgorzej jak kobieta nigdy nie była z żadnym facetem, to jest dopiero koszmar i wtedy na bank staję się zgorzkniała i całkiem nie do życia. Wtedy można mówić że to typowa stara panna.
Też uważam, że kobieta około 25 roku to jeszcze panna niezwichrowana. Później (26 w zwyż) mniej więcej w tym wieku kobieta w sobie wyrabia pewne zwyczaje, przyzwyczajenia i już staje się typową starą panną, która chwyta się byle chopa a później jest rozczarowana jaki ten męski świat jest szowinistyczny. Zrywa. Łapie następnego i znowu jej coś nie pasuje. Już nawet nie zauważa, że z nią jest coś nie tak. A to, że mówi o sobie singielka to tylko obrona przed tym, że nie umiała założyć sobie rodziny.Taka niby moda a przecież każdy potrzebuje ciepła ogniska domowego, kochającego partnera, dzieci, cudownych chwil w gronie bliskich osób. Tak, żeby było się do kogo przytulić w pogodę i nie pogodę.
Autorko wątku masz racje, takie są stare panny, zazdoszczą tym w związkach a już zaszaleć jak młode im nie wypada, bo się tylko ośmieszają na całe okolice latając po imprezach w lokalach.
Czyżby to napisał stary kawaler????
Kobietom zegar biologiczny i krew uderza do głowy, facetom nie:) Kobieta starzeje się brzydziej :)
Ja tam mam 28 lat i starą panną się nie czuję. Po prostu nie jestem stworzona do małżeństwa, albo zwyczajnie nie dorosłam.
tylko nie kazdy tą stara panną jest z wyboru. Często tak po prostu niefortunnie układa się życie :-( i nie piszcie proszę że ma się za duże wymagania...bo to tez nie zawsze prawda. Ja mam już 30+ i niestety znów sama bo facet z którym spotykałam się ponad rok stwierdził że nie nadaje sie do stałych związków :-( bardzo to przykre bo jeszcze niedawno twierdził że mu zależy i jeszcze bardziej przykre jest uświadomienie że przez ten rok tak naprawde nic do mnie nie czuł. Nie moge tego zrozumieć, chyba trzeba być głazem żeby nie zaangażować się emocjonalnie a jednak tkwić w takim związku. Puenta jest bardzo smutna bo ja straciłam rok czasu a w moim wieku to bardzo dużo i szans na nowy związek juz nie mam :-((((((((((((. Tak więc nie oceniajmy proszę, bo życie pisze swoje scenariusze często bardzo rozbiezne z naszymi planami i oczekiwaniami :-(
Zgadzam się z gościem z 15.
Ja osobiście byłam w kilkuletnim związku, który rozpadł się z różnych przyczyn. Miałam 25 lat. Czyli mam rozumieć, że wg powszechnej opinii jestem starą panną. Po jakimś czasie zaczęłam spotykać się ze znajomym, coś zaiskrzyło, jesteśmy teraz razem. Czyli mam rozumieć, że wg powszechnej opinii łapałam co się dało aby samotną nie zostać.
Dziwi mnie to trochę. W myśl tego wszystkiego kobieta po 25 r.ż. zła bo stara panna, jak po 25 r. ż. zacznie się z kimś spotykać to też zła, bo łapie byle kogo.
Tak źle i tak niedobrze. czy ja czegoś nie rozumiem?
Moim skromnym zdaniem zarówno mężczyźni jak i kobiety do 30 powinni się związać. Mężczyzna jest już psychicznie na tyle dojrzały , że może zakładać rodzinę lub może jeszcze parę lat odczekać ( ale tu utrwalają się nawyki kawalerskie - śliski grunt) . Kobieta zaś w wieku 30 lat ma ostatni dzwonek na rodzenie pierwszego dziecka, chyba,że jest bogata i będzie miała zapewniona odpowiednią opiekę lekarską lub nie brała wcześniej żadnych środków ginekologiczno-farmakologicznych (np. pigułki antykoncepcyjne), dzięki czemu urodzi zdrowe dziecko ( choć tu już większy % na wady wrodzone i nie tylko).
to nie kwestia staropanieństwa tylko charakteru człowieka. Być może ten właśnie charakter jest powodem, ze pani jest samotna. Czasami zastanawiam się dlaczego ładne, wykształcone i niezależne finansowo kobiety sa same a jakieś wstrętne, brudne dziewczyny , bez wykształcenia i pracy mają swych adoratorów. Nauczycielka mojego syna jest stara panną, mądra, ładna, dowcipna.Niektóre matki jak ich widzę na wywiadówkach=porażka. Bezzębne, z fajką w zębach, w męskich butach i sylwestrowej bluzce , bez ogłady i jakiegokolwiek poczucia wstydu, mają mężów i rodziny.
ponad połowa ludzi w wieku 30+ ktorych znam jest po rozwodach, tez mi interes malzenstwo
gościu z 15.44 to chyba najlepsza wypowiedz na ten temat!!! Ja też często się nad tym zastanawiam. I nie wiem czy niektórych mezczyzn pociągają takie kobiety, czy zaliczają wpadki, czy taka Pani potrafi uwieść każdego faceta??? to ja już nie wiem