w 90% nowotwory ,guzy piersi,torbiele są spowodowane działalnością hormonów. I zachorowalność,umieralność na w/w kobiet rośnie w zastraszającym tempie. Myśleć trochę "blondynki"
Dokładnie mam torbiel (prawdopodobnie w wyniku zaburzeń hormonalnych) i muszę ją leczyć właśnie hormonami, czyli antykoncepcją. Lepiej spróbować tę metodę zachowawczą niż od razu się ciąć.
Kobiety umierają w Polsce na raka szyjki macicy tylko z jednego powodu - nie badają się ! Nie robią cytologii regularnie, a ten typ nowotworu jest we wczesnym stadium całkowicie wyleczalny. Na zachodzie, gdzie nota bene dużo więcej kobiet stosuje antykoncepcję hormonalną niż u nas praktycznie nie ma zgonów z powodu raka szyjki macicy. Na nowotwór piersi zaś najbardziej narażone są kobiety obciążone dziedzicznie wadliwym genem i to czy biorą hormony czy nie nie ma nic do rzeczy.
11:55 większych głupot to nawet blondynka by nie napisała.
To może trochę statystyk.
W Polsce ok. 20% kobiet stosuje bądź stosowało antykoncepcję hormonalną(najmniej w Europie). Średnia długość życia Polki to dziś 81 lat.
W Europie zachodniej ok. 70% kobiet stosuje bądź stosowało antykoncepcję hormonalną (dane z Niemiec, Francji, Szwajcarii). Średnia długość życia kobiet w tych krajach to 87 lat.
Czemu Polki żyją krócej choć prawie nie biorą hormonów ?
Dalej : średnia długość życia kobiety wzrosła w ciągu ostatnich dwudziestu lat o 6 lat. Jednocześnie wzrasta też ilość kobiet stosujących zarówno antykoncepcję hormonalną jak i hormonalną terapię zastępczą.
Na koniec - Polki nie chcą się badać - na bezpłatną mammografię zgłosiło się zaledwie 20% zaproszonych kobiet. W Polsce na raka piersi umiera 50% chorych , na zachodzie zaledwie 20%.
Raka szyjki macicy w krajach skandynawskich, Kanadzie udało się prawie całkowicie wyeliminować dzięki badanoim profilaktycznym. W Europie zachodniej umieralność na tę chorobę jest znikoma. W Polsce 2/3 przypadków jest wykrywane w zaawansowanym stadium i ponad połowa chorujących umiera. Tylko 27% Polek regularnie wykonuje cytologię.
Wnioski wyciągnij sobie sama, "nie-blondynko".
Wszystko to prawda gościu 12:36. Nie ulega jednak wątpliwości też fakt, że faszerowanie hormonami zdrowego organizmu, czyli takiego który tego nie potrzebuje na pewno nie odbije się pozytywnie na zdrowiu. Leki hormonalne - tak ale tylko i wyłącznie w uzasadnionych przypadkach, tzn wtedy, kiedy faktycznie mają one leczyć. A tutaj coś do poczytania na ten temat. http://www.prolife.com.pl/pg/pl/biblioteka_obroncy_zycia/antykoncepcja/pigulka_antykoncepcyjna_a_rak.html
To chyba Tobie by się przydało uaktualnić, wątpliwą z resztą, wiedzę. Po pierwsze raka szyjki macicy nie powoduje antykoncepcja hormonalna, tylko w głównej mierze wirus HPV oraz skłonność genetyczna a w przypadku raka piersi to przede wszystkim geny.
Geny i owszem. Jednak branie hormonów może ten proces przyspieszyć lub uaktywnić. Próbujesz na siłę bronić czegoś, co obronić się po prostu nie da. Chcesz, stosuj sobie takie środki ale nie pisz bzdur, że nie są one szkodliwe bo robisz tym dużo szkody. Mam jeszcze jedno pytanie, skoro środki hormonalne są takie cacy to po co tak reklamują środki osłonowe i suplementy diety przy ih stosowaniu?
Po co? O święta naiwności...po to żeby sprzedać. Naprawdę wierzysz w te działania osłonowe ? Przecierz to kit na potęgę, chwyt reklamowy. A może wierzysz też, że powinniśmy brać te wszystkie suplementy diety, naturalne (sic!) magnezy, środki na trawienie , ziołowe tabletki na "włosy, skórę i paznokcie" , na odporność, nadmiar wody w organizmie, niedobór wody w organizmie, itd...i inne bzdety ? Przecież my tego tak naprawdę wcale nie potrzebujemy.
Choć w sumie to logiczne - ktoś kto wierzy w niezwykłą szkodliwość hormonów może uwierzyć w niezwykłą skuteczność "naturalnych" niby-leków.
Do gościa z 12:36 życie w krajach bogatych na które się powołujesz rózni się zupełnie od naszego pod wieloma wzgłędami.Nasza rzeczywistość i opieka medyczna nie są takie jak w tv pokazują. U nas mammografię mozna zrobić bezpłatnie raz 2 lata, a na dodatek to badanie nie jest wiarygodne. Od tego te kraje już odeszły. Co do nowotworów to wiem jakie u nas jest leczenie. Chorzy zamiast dostać leczenie od razu czekają miesiącami, a nawet latami.Ja na leczenie onkologiczne po znajomości czekałam 2 miesiące, inni dłużej, a jeszcze inni zwyczajnie nie dożyli. Jedź sobie naonkologię do Kielc np i zobacz co się tam dzieje zwłaszcza na chirurgii, ile trzeba czekac na badania itd. Jestem pod stała onkologiczną opieką i z leczenia na NFZ zrezygnowałam ze względu na czas oczekiwania na badania no i rodzaj badań NFZ leczy od oka bym powiedziała bo nie ma kasy. Prywatnie jest szerszy zakres badań przesiewowych!
Na jakiej podstawie twierdzisz, że mammografia nie jest badaniem wiarygodnym ? Jedne zmiany są widoczne na mmg a inne na usg i powinno się wykonywać oba badania. Owszem, kolejki do leczenia są ogromne i nie da się zaprzeczyć, że organizacja służby zdrowia u nas kuleje i to bardzo.
Ale nie wmówisz mi, że cytologia, nawet u prywatnego lekarza, wykonana raz na dwa lata zrujnuje domowy budżet . A leczenie ewentualnej wykrytej nadżerki jest wielokrotnie tańsze i prostsze niż leczenie onkologiczne raka szyjki macicy- który właśnie najczęściej od takiej nadżerki się zaczyna. Że nie wspomnę o tak prostej rzeczy jak szczepienie przeciwko wirusowi HPV. Żeby było śmieszniej te wszystkie zwolenniczki natury, które są przeciwne hormonom najczęściej są też przeciwne takim szczepieniom. I kółko się zamyka.
Do gościa z 15:45 Mammografia nie jest badaniem miarodajnym i w dodatku szkodliwym dla zdrowia dlatego wykonuje się ją starszym kobietom. Młodym proponuje się usg. Jesli chodzi o cytologię to powinno się ją wykonywać co roku, a nie co 2 lata.Utarło się tak co 2 lata bo co 2 lata badanie można wykonać na fundusz.Jesli chodzi o leczenie hormonami to jest jazda po bandzie, czasami nie przeczę konieczna.
Cytologia u młodych kobiet wystarczy jak jest wykonywana co dwa lata. Po 35 roku życia zalecana co rok , jak również u kobiet leczonych wcześniej z powodu nadżerki . Na mammografii widać jedne typy zmian a na usg inne . Usg proponuje się młodym tylko dlatego , że statystycznie jest o wiele mniejsze ryzyko zachorowania na nowotwór , który będzie widoczny na mmg. U młodych najczęstsze zmiany to torbiele a one akurat lepiej są widoczne na usg.
Średnia życia rośnie powiadasz? To ciekawe.. Nie wiem czy wiesz, że bardzo wzrosła też zachorowalność kobiet na raka piersi. To już niemal plaga.. Ciekawe od czego ten nagły wzrost, jak myślisz?
Rośnie. Od 1990 roku średnia długość życia w Polsce wzrosła o 6 lat. W ciągu ostatniej dekady o 3 lata. I prognozuje się że dalej będzie rosła. Zachorowalność na nowotwory piersi wzrosła w ciągu kilku ostatnich lat o 4%. Jak już chcesz dyskutować na temat danych to podawaj liczby.
No to napisz mi jeszcze ile kobiet tej średniej dożywa? Przejdź się po cmentarzu i popatrz na tabliczki nagrobne kobiet, choćby tylko z ostatniego roku. Zobaczysz, jak ta Twoja średnia wygląda w praktyce. To tak samo jak ze średnią płacą w naszym kraju.. Cóż, taka jest właśnie statystyka.
Skąd Ty takie liczby bierzesz gościu 12:45? Zachorowalność na raka piersi wzrosła w ostatnich latach znacząco i chorują coraz młodsze kobiety. Takie są fakty. Nie wierzysz? Przejedź się do Kielc, do centrum onkologii a przekonasz się naocznie.
Statystyki sa obliczane tak jak i średnia płaca.Rzeczywistość jest zupełnie inna.Wystarczy tak j.w napisano rozejrzeć sie po cmentarzach i sprawdzić to w praktyce.Tak naiwne moga być tylko kobiety , które przeczytają coś co publikuje się szeroko, żeby zdezorientować ludzi. Społeczeństwo nasze myśli coraz bardziej logicznie.Dlaczego podwyższają wiek emerytalny , bo statystyki mówią tak ?/ a rzeczywistość - nikt emerytury z młodych nie dożyje ot co./I nie porównuj krajów innych z naszym ., bo to odległość między Słońcem , a planetą Ziemia.Chcesz to stosuj hormony i umieraj , twoja wola. Rozsądna kobieta , która dba o siebie nigdy tego świństwa nie weźmie.Tak samo mężczyzna , który szanuje partnerkę i bardzo mu zależy na niej , nie pozwoli jej narażać zdrowia , a może życia żeby, zaspokoił swoje hucie . Wybór i wolna wola i tyle w temacie.A naturalne metody to nie tylko kalendarzyk.