Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy jesteś za przeprowadzeniem w Ostrowcu Świętokrzyskim referendum odwołującego prezydenta miasta
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.
                • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 142

                  Odp.: Sprawa zaostrzenia prawa aborcyjnego

                  Jeżeli dla ciebie 60-latek jest tak samo kaleki i nieprzydatny społecznie co ciężko i nieodwracalnie uszkodzony płód, który po urodzeniu nie przeżyje samodzielnie nawet doby to gratuluję myślenia.

                  Czy ktoś z was postawił się choć przez chwilę na miejscu kobiety, która ze świadomością, że dziecko nie przeżyje musi nosić je w brzuchu przez 9 miesięcy a potem w bólach rodzić tylko po to by zaraz potem patrzeć na jego śmierć ? Czy ktoś z was wyobraża sobie w ogóle ogrom cierpienia takiej matki ? I ojca ? Po co takie dziecko ma się urodzić, pytam się PO CO ? Co ma na celu doprowadzenie do takich narodzin ? Powiększenie puli cierpienia na świecie, o to wam chodzi ? - bo ja tego naprawdę nie pojmuję...

                  Gość_matka
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Sprawa zaostrzenia prawa aborcyjnego

                    Ja wiem jedno, nie potrafiłabym usunąć dziecka, nawet w przypadku gdyby było chore. Już tak po prostu mam, że nie potrafiłabym i nie zrobiłabym tego. Chyba nie nadaję się do życia w dzisiejszych czasach. Przecież ludzie zlinczowaliby mnie za to, że ośmieliłam się urodzić "takie" dziecko.

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Sprawa zaostrzenia prawa aborcyjnego

                      I chciałabyś patrzeć jak umiera ? Mogłabyś spokojnie patrzeć na jego cierpienie i ból wiedząc, że mogłaś temu zapobiec nie dopuszczając do narodzin? Przecież te dzieci cierpią, walczą nieraz o każdy oddech , męczą się...Takie życie wybrałabyś dla swojego dziecka ? Chyba, że po prostu boisz się wziąć odpowiedzialności za decyzję i wolisz pozostawić sprawy własnemu biegowi, żeby potem powiedzieć "to nie moja wina" albo "Bóg tak chciał a ja mam czyste ręce bo urodziłam". A to co czuje dziecko i czy cierpi jest mniej ważne od spokoju twojego sumienia. Dla mnie to czysty egoizm. Ja zrobiłabym wszystko aby moje dziecko nie cierpiało. Nawet jeśli potem całe życie musiałabym za to płacić wyrzutami sumienia.

                      Gość_matka
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: Sprawa zaostrzenia prawa aborcyjnego

                        I to jest prawdziwa matka. "Zrobię wszystko żeby moje dziecko nie cierpiało". Nawet za cenę potępienia własnej duszy. To jest prawdziwa matczyna miłość. Nie ważne czy ja popełniam grzech , nie ważne czy ja pójdę za to do piekła,nie ważna jestem na -ważne jest dziecko. Czy dla spokoju własnego sumienia mamy prawo skazywać je na życie w cierpieniu ? Kto nam daje takie prawo ?

                        Gość
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                        • Odp.: Sprawa zaostrzenia prawa aborcyjnego

                          Eee

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 183

                        Odp.: Sprawa zaostrzenia prawa aborcyjnego

                        Nie potrafiłabym zabić a aborcja dla mnie jest zabiciem własnego dziecka gościu matko. Tyle!

                        Gość
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                        • Odp.: Sprawa zaostrzenia prawa aborcyjnego

                          gościu a masz juz dzieci ,rodziłaś ,wychowujesz chore albo kilkoro zdrowych dzieci +chore ? Niezabilabym ....niepotrafiłabym ....to tylko gdybanie. gdy nie jest sie w danej sytuacji łatwo umoralniać ,tylko jak jesteśmy twarza w twarz z problemem wyboru okazuje się do czego jesteśmy zdolni .Inaczej mówi nastolatka ,której mamusia pod nos podstawia jedzonko i zna zycie z perspektywy dziecka ,a inaczej dojrzała kobieta po przejściach ,która to jedzonko swemu dziecku podstawia i wie ile trudu włożyc trzeba w przygotowanie tego jedzonka .Bo żeby się wypowiadac trzeba choć troche znac temat ....a nie gdybac .Sytuacja wielu rodzin z1 chorym dzieckiem jest tragiczna ,ciągły niepokój o zdrowie i los dziecka a jesli w rodzinie jest 2 albo 3 chorych dzieci to dopiero dramat ....

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Sprawa zaostrzenia prawa aborcyjnego

                          Tak, mam dziecko. Jestem szczęśliwą żoną i matką. Nie zabiłabym bo taka już jestem. To żadne gdybanie.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Sprawa zaostrzenia prawa aborcyjnego

                          Jesteś szczęsliwa ....no cóz ciesz się bo ten stan nie trwa wiecznie ,a 1 dziecko zdrowe to nie to samo co chore ,wymagajace opieki 24/24....i=moim zdaniem to jest gdybanie ...bo nie wiesz w jakiej sytuacji będziesz za pare lat i czy nadal bedziesz szczesliwa ....

                          Gość_ppp
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 197

                          Odp.: Sprawa zaostrzenia prawa aborcyjnego

                          Tak jeśli to by było dziecko z ukochanym mężczyzną.

                          A pomyślałaś o tym gdyby zgwałcił cię jakiś człowiek- potwór , rodzisz to dziecko wykapany tatuś. Czy patrząc na nie całe życie nie myślałabyś tylko o tej okropnej chwili. Czy opowiadałabyś dziecku o jego tatusiu jaki to był wspaniały mężczyzna, czy powiedziałabyś mu prawdę? chociaż nawet gdybyś to zataiła zawsze znalazł by się ktoś życzliwy. Nie mów nigdy "nie" bo nie wiadomo co się może zdarzyć tobie twojej córce, żonie twojego syna, wnuczce.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Sprawa zaostrzenia prawa aborcyjnego

                          w takim wypadku powinno być dziecko urodzone i oddane do domu dziecka, rekompensata od rządu i ochrona w pracy.

                          Gość_123
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Sprawa zaostrzenia prawa aborcyjnego

                          nic dodać nic ująć. Ale inni uważają, że lepiej zabić niż zostawić w szpitalu. Podoba mi się to 90% społeczeństwo katolickie.

                          ciemniak12
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 508

                          Odp.: Sprawa zaostrzenia prawa aborcyjnego

                          przepraszam a co rząd ma do tego czy rząd zgwałcił że rekompensatę ma płacić i ochronę w pracy gwarantować.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 509

                          Odp.: Sprawa zaostrzenia prawa aborcyjnego

                          A dlaczego kobieta ma przechodzić przez ciążę i cierpieć podczas porodu ? Nie dosyć, że gwałt to ogromne cierpienie psychiczne i nierzadko brutalne uszkodzenie ciała to jeszcze dodatkowo kara w postaci przymusu noszenia ciąży i rodzenia ? Przecież taką kobietę już spotkała ogromna krzywda, kazać jej rodzić niechciane dziecko to już zupełnie nieludzkie. Żadna rekompensata tego nie wynagrodzi.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                  • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 189

                    Odp.: Sprawa zaostrzenia prawa aborcyjnego

                    matka , ja nie patrzę na to co jest teraz, ale wybiegam myślami w przyszłość, to co dla ciebie dziś jest nie dopuszczalne dla twoich dzieci a tym bardziej wnuków już może takie być, więc jeśli dziś popierasz aborcję eutanazję licz się z tym że kiedyś ktoś ci też może nie pozwolić żyć gdy np uzna że nie ma sensu utrzymywać takiego balastu jak emeryt (twoje zdanie może się nie liczyć ani stan zdrowia ani majątkowy), aborcja i eutanazja będą promowane w najbliższej przyszłości jako JEDNE ze środków nowoczesnej kontroli populacji.

                    Mam nadzieję że napisałem dość prosto i dosadnie.

                    Gość_123
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Sprawa zaostrzenia prawa aborcyjnego

                      Wolałabym umrzeć niż być dla kogoś ciężarem. Nie miałabym pretensji. Wolałabym umrzeć niż żyć ze świadomością, że dzieci opiekują się mną z przymusu. Wolałabym umrzeć, niż zdychać samotnie w domu starców ze świadomością że własne dzieci mnie nie chcą. Sama w takiej sytuacji wystąpiłabym o eutanazję. Jednak ktoś kto ma zdrową, szczęśliwą rodzinę, normalnie wychowuje swoje dzieci bez żadnych chorych ideologii i straszenia grzechem nie boi się takich sytuacji. Widzę 123, że ty się boisz. Czyżbyś obawiał się własnych dzieci ?

                      Gość_matka
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: Sprawa zaostrzenia prawa aborcyjnego

                        Twój wybór - ale kogo wybór jest kiedy to według ciebie kobieta powinna decydować czy jej nienarodzone dziecko ma żyć czy umrzeć?

                        Niech decyduje za siebie, ale nie za inną istotę ludzką.

                        ciemniak12
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                        • Odp.: Sprawa zaostrzenia prawa aborcyjnego

                          ciemniak a jakim prawem ty chcesz decydować za całkiem obca osobe ? kupisz jej zapas lekarstw na kilka lat dla chorego dziecka czy jakoś jej pomożesz ? A moze jak urodzi westchniesz jak dobry katolik w samouwielbieniu ,jaki to dobry uczynek zrobiłeś a następnie całkiem zapomnisz o sprawie a rodzina zostanie z dzieckiem kalekim na barkach ...ach nie ty jej każesz oddac jej do domu opieki społecznej ....Hipokryta

                          Gość_ppp
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
123456791112 ... 46474849
Przejdź do strony nr
57 postów w tym wątku zostało wyłączonych z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:
"Ilando" Grzegorz Drogosz
Branża: Komputery
Dodaj firmę