16:39, a czy ta kobita nie widziała, jakiego bierze sobie ochlajtusa za męża?
Żyję w tym samym świecie, co Ty, i wydaje mi się, że czasy, kiedy to tatuś z mamusią za mąż wydawali już się skończyły.
Zwłaszcza tych pouczających innych
Od Ciebie, czas... w takim razie trzeba by było zacząc (oj, mam nadzieję, żeś Ty się nie rozmnożył!).
każda kobieta ma prawo decyzji i nic nikomu do niej ,zarodek to nie dziecko
Gienek a co z ofiarami gwałtu lub płodem który zagraża życiu kobiet lub jest poważnie upośledzony i nie będzie w tanie sam przeżyć, też mają ponieść konsekwencje "własnych" czynów? A jeśli już chcesz kastrować ludzi to tacy jak ty i ciemniak powinni być pierwsi w kolejce, aby nie rozmnażano ślepo wierzącym klerowi osobników.
Obydwaj dużo mają do powiedzenia, bo dzieci nie mają
12:43, no to widocznie Ty masz i nie usunęłaś (nie kazałeś swojej partnerce usunąc), więc może też się nie wypowiadaj? :P
11:40, walnąłeś(-aś) jak kulą w płot - bo akurat jestem ateistą. Najpierw trzeba myślec, a nie później ubolewac nad konsekwencjami. Antykoncepcja znana była już w starożytności. Np. taki zabieg wazektomii kosztuje ok. 1000 zł, więc jak taki gośc jeden z drugim wie, że albo nie chce miec potomstawa, albo po prostu nie sprawdzi się w roli ojca - to powinien się poddac takiemu zabiegowi (zawsze to taniej niż później alimenty). To samo tyczy też kobiet (no, oczywiście dla nich są inne metody niż wazektomia, np. wstrzemięźliwośc :P).
Poza tym ja nigdzie się nie wypowiedziałem ws. gwałtów i klinicznych przypadków, więc akurat nawet nie wiesz, jakie jest moje zdanie w tej sprawie, a próbujesz mi coś imputowac. Wypowiadałem się na temat świadomego rodzicielstwa.
Jak kogoś stac by było na zabieg aborcji, to też powinno go byc stac wcześniej na antykoncepcję. Bo czy ja jeszcze może miałbym płacic ze swoich podatków na to, żeby były darmowe aborcje, kiedy nie ma kasy na operacje dla ratowania życia?!
A dla mnie sprawa jest prosta: chce - mam dzieci, nie chcę - postępuję tak, żeby ich nie było.
Gienek a gdzie w tym wszystkim jest facet? Wszystko skupia się na kobiecie. Kobieta sama w ciążę nie zachodzi. Widzę że wy tylko do dobrej roboty, a reszta na głowie kobiety.
I żeby nie było - aborcja to zło. Zostawia piętno na psychice kobiety. Jednak nie mnie decydować za inną osobę.
Ludzie- tu rozmawiamy tylko o zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Gienek a jesli antykoncepcja zawiedzie? Dobrze wiesz ze nie ma 100% antykoncepcji.Mówią to lekarze .Zawsze istnieje ryzyko ze cos tam jednak zostanie zasiane.I co wtedy? I jesli okaże sie ze płod jest uszkodzony, czy jakas genetyczna ciezka choroba? O tym mówimy. Mnie bardzo podoba sie u ptaszków- chore wyrzucane są z gniazda.
14_07 aborcja swiadoma nie jest zła.Sama sie na nią decydujesz wiec wiesz jakie konsekwencje będą. Nie zostawia na psychice piętna. To facetom tak sie wydaje.No i moze te mało odporne psychicznie reagują przesadnie.Gorzej jest gdy kobieta poroni.Wtedy jest paskudnie.Zawsze uwazałam ,ze kobieta powinna sama decydowac o tym czy chce miec dziecko, czy nie.A juz na pewno sama powinna decydowac czy chce miec dziecko kalekie.
14:43 - żeby było jasne: uważam, że są przypadki, które dopuszczają aborcję, akurat w tej kwestii nie jestem aż tak radykalny, że bezwzględnie mówię aborcji "nie". I masz rację, temat wątku był o zaostrzeniu prawa aborcyjnego, przy czym wypowiadałem się na później pisane wątki.
Uważam jednak, że aborcja nie powinna byc jednym ze sposobów antykoncepcji, bo niektórzy do tego ją sprowadzają: uprawiam seks, a jak skończy się to zapłodnieniem, to ciach - aborcja.
Tyle w tym wszystkim faceta, co i kobiety. Po równo. Dziwi mnie, że czasem taka pani nie widzi, kogo wybiera za dawcę nasienia. Jak facet jest odpowiedzialny, troskliwy, to przecież taki będzie przed, jak i po.
Oj Gienek, przecież trochę lat już żyjesz i wiesz, że to nie takie proste, nie jest coś białe i czarne. W życiu są szarości. Ludzie się zmieniają. Zobacz ile rozwodów, ile straconych nadziei.