Ale czy to oznacza, że ten temat trzeba przemilczeć?
Nie, ale trąbić o nim 24 godz/na dobę też jest chyba lekką przesadą.
Mnie bardziej martwi sytuacja naszego budżetu, tego, że odsetki od długów są już większe niż środki uzyskane z podatku dochodowego przez nas płaconego, że dług państwowy sięga 1 bln zł, dług zusowski 2 bln złotych, dług przedsiębiorstw 500 mld zł, dług indywidualny Polaków 500 mld zł.
Martwi mnie to, że za kilka lat nie będzie komu go spłacać (2,5 mln wyjechało za granicę - według danych z TVP tak szybkiego przyrostu emigracji nie było w Polsce od 2007 roku), jesteśmy na 213 pozycji z 220 państw pod względem demografii, w Polsce dzieci praktycznie się nie rodzą (1,2 na Polkę, gdy tymczasem Polka w Anglii rodzi 2,5 dziecka), czeka nas max za 5-7 lat katastrofa finansowa, niewypłacalność budżetowa, zablokowanie wypłat emerytur, brak finansowania służby zdrowia, a co za tym idzie zwiększenie się umieralności osób, które nie dostały się do lekarza, zapaść systemu nauczania (Polacy mają liczyć do 100 - ponieważ chyba tylko tyle będą w euro zarabiać jak już ta waluta będzie w Polsce wprowadzona - temu ma służyć propozycja regionalizmowi płacy minimalnej, czyli w Warszawie pensja minimalna inna, a w Ostrowcu inna), degradacja resztek przemysłu.
Ostatecznie czeka nas los białych niewolników, którzy będą tułać się po Europie za najbardziej upadlającą pracą, której nawet emigrant z Tunezji i Somalii nie będzie chciał wykonywać.
To są problemy nas najbardziej dotykające - i o tym problemach powinno się mówić jeśli nie 24 godziny na dobę to przynajmniej 23.
Taki sam temat zastępczy jak projekt zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej. Czy po takim zaostrzeniu gospodarka w Polsce będzie lepiej funkcjonować?
Kompromis osiagniety kilka lat temu nie jest idealny, ale jak widac po "biciu piany" na forum byl konieczny. Problemy etyczne roztrzygane prawnie zawsze prowadza tylko do podzialow.
Nie chce się odnosić do ciemniaka bo to bez sensu to facet pokroju talibów który zmuszają świat do swojego punktu widzenia.Nauka o seksie,antykoncepcji jest zła bo deprawuje,sama wzmianka budzi szum a przecież edukacja może pomóc uniknąć niepożadanej ciąży i pomysłów na aborcję,która przypomne jeszcze raz poza kilkoma wyjątkami jest niedopuszczalna.Zamiast edukować część ludzi chce wprowadzać swoje regulacje prawne i kolejne kagańce na współobywateli.
jakie to typowe....
najpierw "nie chcę się odnosić do ciemniaka"
a potem ... wiadro pomyj na głowe tego, do "którego nie chce się odnosić" ...
Dokładnie :)
Każdy kto nie myśli jak oni jest "talibem":)
Ale powiedz im, że oni są "czerwonym lewactwem" to zaraz krzyk:
"Stygmatyzuje! To nie chrześcijańska postawa! Oburzające!" :)
No to niech się oburzają :)
Człowiek widocznie jest kolejnym egzemplarzem, któremu, gdy zabrakło merytorycznych argumentów zabrał się za personalizację swojej wypowiedzi - czyli nie walkę na argumenty lecz walkę z adwersarzem.
I tak bywa - łatwo to jednak jest do przewidzenia.
A, że takim jak on przeszkadzają poglądy zgodne z nauką Kościoła i Pana naszego Jezusa Chrystusa - to niech mają świadomość, że sami stawiają się poza krąg wspólnoty.
Pragnąłbym tylko jeszcze, aby tacy "katolicy bezobjawowi" przestali zawracać nam i duchowym głowę, że oni tez nalezą do tej wspólnoty pomimo, że się nie zgadzają z tym co nasza religia głosi, ale zostali ochrzczeni.
Nie rozumieją, że chrzest to tylko otwarcie pewnej drogi, którą mogą kroczyć w swoim życiu lub mogą z niej zrezygnować - dokładnie tak jak oni to robią.
A skoro z tej drogi rezygnują to jakie mają prawo mówić o sobie, że są katolikami?
Tak więc szanowni "katolicy bezobjawowi":
- kroczcie swoją droga i przestańcie się podszywać pod katolików
- dajcie spokój nam i duchownym i nie przychodźcie po śluby, pogrzeby skoro nie zamierzacie i nigdy nie zamierzaliście żyć zgodnie z nauką Kościoła
- przestańcie pluć na Kościół, który jest domem wszystkich wierzących a zacznijcie zajmować się sobą i światem, którego wy tworzycie.
A co do wypowiedzi człowieka:
- cudzołóstwo jest grzechem i mam prawo i obowiązek to mówić jako katolik każdemu kto w grzechu żyje
- zabija się zazwyczaj dzieci jako kolejny skutek grzechu czyli cudzołóstwa. To trochę jak z wypiciem wódki a następnie spowodowaniem wypadku samochodowego ze skutkiem śmiertelnym pod wpływem alkoholu.
Jeden czyn ciągnie za sobą drugi. Im głębiej wchodzimy w świat grzechu tym coraz trudniej z niego się nam później wydostać.
A co do edukacji - skoro edukacja ma polegać na edukowaniu już dzieci w wieku przedszkolnym jak proponuje się to obecnie to gratuluje pomysłu i zdziwienia za kilka lat jak to się stało, że 11 latki uprawiają ze sobą seks.
Ciemniak12 jeszcze trochę więcej takich jak ty i jeszcze troszkę czasu upłynie i nie będziesz musiał się martwić o to, że jacyś nie gorliwi katolicy zawracają księżom głowy. Nie martw się, przestaną zawracać. Jeszcze parę lat religii w szkołach i kolejne pokolenie młodych zniechęcone do reszty odwróci się od kościoła. Już teraz większość nastolatków chodzi do kościoła pod przymusem tylko po podpis w dzienniczku do bierzmowania. Za chwilę się zorientują, że ani ten podpis ani bierzmowanie nie są im do niczego potrzebne. Tak, że spokojna twoja głowa, niedługo zostanie w kościele garstka samych "objawowych" katolików i twój sen się ziści. Ciekawe tylko, co na to powiedzą wielebni...
Papież Benedykt XVI napisał:
"Kościół skurczy się do małej grupki wiernych".
Tak więc zafałszowywanie dziś rzeczywistości przez jakiś przymus o którym piszesz rzeczywiście jest niewłaściwy.
Wręcz odwrotnie - mam w końcu nadzieję, że w Kościele zostaną tylko ci, którzy chcą być w nim.
Pan nasz Jezus Chrystus nikogo na siłę nie chce przetrzymywać.
Tak więc droga wolna panowie i panie, a bramy Kościoła niech przekraczają tylko ci, którzy chcą być w nim.
ps. może i wówczas i księży tyle nie będzie potrzeba? Może zostaną tylko ci, którzy są osobami duchownymi z powołania a nie z zawodu?
Dziś każdy chce ślub kościelny, pogrzeb z księdzem - więc i tych księży musi być więcej.
A tak jak już wszyscy staniemy po ten stronie po której stać chcemy (a nie po której podobno ktoś nas zmusza) to i wtedy tak duża liczba księży nie będzie musiała być, a więc zostaną tylko ci, którzy traktują sutannę jak zbroję, a nie jak strój roboczy.
Policz sobie ile w ostrowieckich parafiach jest księży a ile tak naprawdę potrzeba to tej ilości ślubów i pogrzebów. Księży jest tak wielu bo to jedyny zawód po którym jest gwarancja pracy. Jak pokazują ostatnie dni to i zwyrodnialcy dobrze się czują w tej instytucji bo przez lata ich czyny były zamiatane pod dywan.
Może ty podaj te dane skoro już się na nie powołujesz. Brak wiedzy?
Ciemniak 12 a co powiesz o zgwałconych dziewczynkach, które zaszły w ciążę? Dla mnie 14 czy 15 latka to dziecko i jej każesz z brzuchem chodzić przez 9 miesięcy? Potem każesz zostawić w oknie życia? Nawet bym się nie zastanawiała, gdyby to dotknęło moje dziecko. Ciekawe jak ty pomógłbyś swojej córce, gdyby jej się to zdarzyło? Ciekawe , co byś powiedział swojej córce, gdyby po badaniu dowiedziała się , ze twój wnuk/czka będzie głęboko upośledzonym dzieckiem? Łatwo umoralniać, gdy się nie miało z taką sytuacją do czynienia.
Odnosząc się do księży. Pewnie, że są i super księża z twardym moralnym kręgosłupem. Wzorce, których słucha się z przyjemnością z którymi chętnie się dyskutuje, które fajnie że są wśród nas. Ale spora grupa to ludzie , dla których ksiądz to zawód, spora grupa pijący, kochający inaczej lub normalnie, to hazardziści. Nie będę pisała pedofile, bo to jednostki. Jednak ręce księdza pod kurtką wiele dziewczyn mogłoby powspominać. Niby niewinnie, niby nic groźnego ale niesmak u 7 czy 8- klasistki pozostał. Niestety księża swoje "powołanie" traktują jako zawód. Do seminarium idą zazwyczaj chłopcy z biednych rodzin, bo praca pewna i nie grozi bezrobocie.
Powiesz ciemniak, że to ludzie, którzy grzeszą że wśród wszystkich grup zawodowych znajdą się tacy "szubrawcy" jak ci księża o których ostatnio tak głośno. Niby tak, ale oni są "wysłannikiem" Tego Najwyższego. Wolałabym żeby ich było mniej, ale żeby to byli wspaniali kapłani. Powinna być selekcja w seminariach i to bardzo dokładna.
1. Łatwo "umoralniać" gdy wierzy się w Boga i jego 10 przykazań.
Jeśli się w nie nie wierzy to oczywiście wszystko przychodzi z trudem. Nawet nie zabijanie.
2. Co do księży to ten temat już był omawiany - niestety, tak jak lekarze, nauczyciele itp w sporej części to zawodowcy, a nie ludzie z powołania. Fajnie jest się leczyć u lekarza, który robi to z powołania, ale zazwyczaj dostajemy się do takich, którzy robią to wyłącznie dla pieniędzy. Podobnie jest z księżmi.
Należy tylko zadać sobie pytanie - czy jestem gotów czekać na operację 10 lat aby dostać się akurat do lekarza, który robi to z powołania?
Czy jestem gotów czekać np. rok z pogrzebem aby dokonał tego ksiądz, który jest kapłanem wyłącznie z powołania?
Należy się nad tym zastanowić - z jednej strony narzekacie, że księża to zawodowcy, a z drugiej sami sprawiacie (chrzciny, komunia, śluby, pogrzeby), że jeśli tych "zawodowych" byśmy wyrzucili to czekalibyście 2 lata za chrzcinami i 3 lata za ślubem - takie kolejki by się ustawiały to tego księdza, który pozostał.
Trzeba więc na coś się zdecydować drodzy "parafianie".
ps. ostatnia informacja - od 2005 roku ilość osób, które rozpoczęły studia seminaryjne (758) skurczyła się o połowę.
Niech się kurczy dalej, a będziecie biec jak do lekarzy z kopertą, żeby waszego członka rodziny ksiądz pochował poza kolejnością.
drogi ciemniaku temat byl juz omawiany i jezeli uwazasz za stosowne to dopisuj o nauczycielach lekarzach itp ktorzy sa pedofilami nikt zlego slowa Ci nie powie bo to trzeba tepic ale naprawde tepic a nie zamiatac pod dywan. bo fakt ci ktorzy mowia ogolnie ze kler (przepraszam ale dla mnie to tylko instytucja skladajaca sie z urzednikow) to tylko i wylacznie pedofile nie moze byc uwazany za osobe powazna. Problem lezy w tym ze wszystkie sprawy tego typu sa zamiatane pod dywan. To jest glowny zapalnik. No ale tlumacz ateistom ze jest inaczej bo Ty wiesz lepiej niz on sami baaa nawet sporej czesci katolikow.
Owszem. Było nawet zestawienie, która pokazywało, że u księży odsetek pedofilii jest wielokrotnie mniejszy niż w innych "zawodach". Tylko, że bardziej nagłaśniany - według zasady: "U innych źdźbło zobaczą u siebie belki nie widząc".
Dawno straciłem złudzenia co do powszechności katolickiej w naszym kraju - większość to tzw. katolicy bezobjawowi i tacy, którzy w kościele księdza po rączkach całują, a tu plują na niego ile wlezie. Ale co chcesz - takie społeczeństwo, nauczone przez wieki: "Kark nisko zginaj, a za plecami pięścią wymachuj".
nie chodzi o odsetek czlowieku tylko o sam fakt. Ja sam nie wiem co bym zrobil typowi ktory "bawilby sie z moim dzieckiem" bo sad bylby pewnie dla niego wybawieniem od tego co sam bym mu zrobil. Nie liczy sie odsetek tylko fakt , dociera to do ciebie czy nie? jest podejrzenie to dociekamy a nie na inna parafie czy gdzie indziej . kazdy jest czlowiekiem i status spoleczny nie powinien miec zadnego wplywu na rodzaj osadzania.
Czasami czytanie ze zrozumieniem jest naprawdę trudną sztuką dla niektórych.