Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

ale dziewczyno zacytuj gdzie napisalem ze moja racja jest ostateczna. pisalem ze lubie dyskutowac bo od tego jest forum i taka jest jego idea . ja uwazam ze mam racje co nie znaczy ze sie nie myle . Wy tego samego powiedziec nie mozecie . ale to nic bo tylko potwierdzacie moje slowa . chcecie to sie spowiadajcie nie moja sprawa ja tylko napisalem ze kazdy kij ma dwa konce i zakladajac taki temat trzeba sie spodziewac opozycji . konczy sie 2012 to chyba wszystkie plany szlag trafil ;/ katolicy nie uczcie sie i nie planujcie nic na przyszly rok bo go nie bedzie ... o to chodzi????

Pajączku kto powiedział, że nie będzie następnego roku? My katolicy jesteśmy przygotowani na koniec w każdej chwili, bo tak uczy nas nasza religia. Czy to będzie w roku 2013 czy 3874 to bez różnicy. Tylko Bóg wie, kiedy to nastąpi.

i my ateiści też jesteśmy przygotowani na koniec każdego dnia i czym się różnimy ? ja jestem wolna a ty ciemiężony i wyzyskiwany przez bajkopisarzy. Pozdrawiam szczęśliwa

Pajączku, dyskusja polega na wymianie bądź ścieraniu się poglądów i do tego służy to forum. Szanuję, że masz swoje zdanie i prezentujesz je tutaj, ale widzę też, że pozwalasz sobie na drwienie z ludzi wierzących (jako przykład przywołam Twój post, który jak dotąd wyłączony jest z wyświetlania). Taka postawa świadczy o przekonaniu słuszności swojego zdania, poglądu, a wchodzenie w polemikę o racji ostatecznej jest odwracaniem kota ogonem choćby dlatego, że każdy może użyć tego argumentu. W swoich wypowiedziach odniosłam się do Twojego subiektywnego zdania. Pozwolę sobie zauważyć, że bieżący rok nie kończy się, bo jest dopiero schyłek marca. Nie mówię innym co mają robić lub nie i miło mi jest, gdy nie słyszę tego pod swoim adresem. Czasami mam wrażenie, że Tobie chodzi przede wszystkim o bycie w opozycji do katolików, że jest to jakaś forma sztuki dla sztuki. Jak jednak jest, Ty sam wiesz najlepiej. Pozdrawiam.

oj faktycznie zlego slowa uzylem :) chodzilo o to ze konczy sie data waznosci tzn tam bylo 1958 do 2012 . o to mi chodzilo . no przykro mi jesli date od do traktuje doslownie.Jesli wiec skonczy sie 2012 co wtedy ? Nie nie drwie z ludzi wierzacych jak mi to kazdy zarzuca , ja krytykuje ksiezy. krytykuje tych ksiezy ktorzy zboczyli z obranej drogi , krytykuje tych dobrych ksiezy ktorzy milcza i nie poruszaja sprawy tych zlych ksiezy , za to ze takie problemy chowaja pod dywan . Krytykuje ich dlatego ze takie wlasnie zachowanie przyczynilo sie do odwrocenia wielu ludzi od kosciola. Skad czerpie swoja wiedze ?z rozmowy z ludzmi. Z forow i innych miejsc gdzie ludzie moga sie wypowiadac. Ja powiedzialem ze moge sie mylic wiec nie wiem o co biega teraz. To mi kazdy wmawia ze czeka mnie sad bozy ze bog mnie ukarze itp itd. Sa na tym forum osoby z ktorymi mozna fajnie porozmawiac na temat religii ale jest wiele osob ktore kazdy post osoby innej wiary czy zadnej wiary traktuja jak atak.

aha i nie mowie ludziom co maja robic . Pytalem tylko czy jesli znaja juz date to po co sie ucza planuja przyszlosc itd . Ja sie pytam i na to pytanie mozna grzecznie odpowiedziec ale po co skoro mozna sobie pojechac po Pajaczku , tak bedzie prosciej. A moze jednak nie do konca wierzymy w ten koniec swiata ????

Pajączku, według mnie sam wchodzisz w rolę ofiary, piszesz że można sobie po Tobie pojechać, ale ja tak tego nie widzę (czytając powyższe posty). Nie rozumiem wypowiedzi, w której prosisz, by po śmierci nie było nic. Domyślam się, że ta prośba jest skierowana do forumowiczów, ale nie sądzę, by ktokolwiek z nich mógł Twoją prośbę spełnić. Zapewne chodziło Ci o to, aby ludzie nie mówili Ci, że istnieje życie pozagrobowe, ale myślę że trudno uniknąć takiego tematu, gdy podejmuje się dyskusję z osobami wierzącymi. Nie dziw się, że katolicy reagują, gdy czytają lub słyszą Twoje wypowiedzi, z ich punktu widzenia popełniasz grzech wobec Boga. Oczekujesz tolerancji dla siebie, gdy tymczasem w religii katolickiej nie ma przyzwolenia na taką tolerancję. A może o tym nie wiedziałeś?

Nie wiem o co Ci chodzi z tymi datami. Religia katolicka nie podaje żadnych dat końca świata. Mamy być cały czas na niego przygotowani. Znasz przypowieść o pannach głupich i roztropnych? Tam jest to wyjaśnione dokładniej. Z tymi księżmi to się powtarzasz. Tutak ich nie ma więc nie wiem czemu ma służyć Twoja krytyka. To, że niektórzy zeszli z właściwej drogi to wiem i ja. Nie przeszkadza mi to w niczym, bo to ich sumienie i oni będą z tego rozliczenia a nie ja. Nikt nie pisze, że Bóg Cię ukarze, bo nie nam Ciebie oceniać.

owszem pisali tak juz ze zostane ukarany . z data odnioslem sie do linka z tajemnica fatimska . z pojechaniem po mnie to byla ironia.z tym zeby po smierci nie bylo nic tez ironia .powiedzialem ze wiekszosc niewygodnych pytan zbywaja obraza zamiast odp jak np Ty .

Nie pomyślałeś, że te odpowiedzi, które Cię obrażają i atakują nie piszą katolicy tylko ludzie, którzy się za nich podają? To tak jak z kibicami. Jedni chodzą na mecze aby kibicować swojej drużynie a inni aby zrobić zadymę i obrażać rywali. Tych pierwszych można nazwać kibicami, tych drugich raczej już nie, mimo, że za takich się uważają. W tym przypadku jest tak samo. Gdy nauczysz się dostrzegać różnicę, zobaczysz, że my katolicy, nie jesteśmy tacy źli jak Ci się wydaje.

przeciez pisalem ze sa katolicy i fanatycy .szanuje tych pierwszych bo ci drudzy to jednogodzinni katolicy ;) tyle ze w innym watku ;) ale nie zmuszam do czytania wszystkich moich wypocin ;)

Pajączki ,szczególnie te czerwone ,jeśli mnie pamięć nie myli to chodziły do spowiedzi do towarzysza sekretarza ,nie tylko przed świętami narodowymi.Towarzysz sekretarz udzielał namaszczenia...tak panie pajączku...lecytynę należy kupić i odświeżać umysł

smieszny fanatyku to ze niewierzacy to od razu komunista pusty lbie ? mi lecytyna nie potrzebna .a komunistow nienawidze i tym mnie obraziles ale slowa mnie nie rania . kazda inna wiara to dla ciebie oznaka komunizmu?a moze powiesz jaki byl twoj kryptonim w SB ?ilu przepalowales...tak samo puste oskarzenia jak i twoje . lecz sie z fanatyzmu religijnego