Szok, to subtelnie powiedziane. Podajcie jakiś rysopis, aby uważać na ulicach.
Ale pojebnce hehe. Ja bym zrobil spotkanie na rynku. Walka wieczoru to waga ciezka kasandra i przebiegla felicja :)
walka w kisielu rozlanym w fontannie, to mogłoby wypalić