Witajcie a ja mam taki problem że mam super córkę ,jako tako żonę i. 20 lat kredytu na mieszkanie poznałem fajna kobietę i jestem rozdarty co tu robić żona nie potrafi tego co "przyjaciółka" nie wiem co robić podejrzewam że większość na taki temat czy znajdzie się ktoś mądry co doradzi a nie głupie komentarze walnie?
Ja uważam ,że w tym szarym życiu trochę przyjemności człowiekowi sie należy. Moim zdaniem powinieneś szczerze porozmawiać z Twoja przyjaciółką , czy jej taki układ odpowiada, żebyś nie musiał się rozwodzić. Ze swoją rodziną będziesz na co dzień, a z przyjaciółką - można powiedzieć
'od święta" . Ludzie latami tak żyją i wszystko jest w porządku. Nie możesz przyznać się żonie , bo Cie znienawidzi i córkę tak ustawi ,że też Cie znienawidzi. Trochę sprytu i latami wszyscy będą szczęśliwi. Warunek - żony zaniedbywać nie wolno! Jak dasz radę z dwoma kobietkami- to Twoje szczęście.
Dla mnie to jest chore, żeby tylko dla paru chwil uniesienia rozwalać życie swoje i rodziny. Seks lepszy, gorszy, co to różnica? Najlepszy jest ten, z ukochaną osobą. Wszelkie kochanki to takie złudzenie i próba ucieczki. Może jestem tylko głupim facetem ale takie jest moje zdanie. Brzydzę się zdradą i nie wyobrażam sobie abym mógł coś takiego zrobić żonie..
dzieki za odpowiedz
diablica nie chce prawić morałów ale uważasz, ze oszukiwanie żony czy męża to jest w porządku? Po diabła więc slub?
myślę że powinieneś porozmawiać z radcą prawnym później z żoną i zakończyć tą całą sytuację, miałam podobną sytuację z kredytem i udało się bez większych problemów, szybki rozwód i spłata
do on z 12:24 mam ten sam problem. żonę i fajną córkę.poznałem fajną panią doktor i też nie wiem co zrobić. długo żyjesz już tak na dwa fronty?
po prostu doktor czyli lekarz...niech to ci wystarczy.jak napiszę jaka to pół ostrowca będzie wiedziało.
i tak chcesz wszystko dla niej pd razu zostawić?znasz ją chociaż trochę czy tylko łóżko was łączy?
a ona jest wolna?bo to też istotne
jak tylko jest możliwosc:)
Naucz żonę tego co umie ta druga i problem z głowy, jeśli to jedyne czego ci brak. A zresztą cóż to za niewykła umiejętność, żeby z tego powodu narażać rodzinę na rozpad ? Mogę się założyć, że nic nadzwyczajnego i jakbyś odpowiednio zachęcił żonę to jeszcze byś się zdziwił...:)