wydaje sie to niemożliwe.Mnie od poczatku roku nie udało sie -a rozmawiam z wieloma ludzmi-spotkac kogos ,kto by nie narzekał.Zawsze jest powód:pogoda,praca,zarobki,śnieg,jego brak,dziury,doły,kłopoty ,problemy,brak problemów ,zły sąsiad,smród z kominów,...........etc.etc.Czy naprawdę to miasto to takie Sin City?
A jednak możliwe:) Ja osobiście należę do ludzi, którzy doceniają to, co mają i potrafią cieszyć się wszystkim. To pewnie zasługa genów, ale i samego nastawienia do życia. Rozglądaj się. Takich ludzi jest więcej. Uśmiech przywołuje uśmiech. Miłego dzionka! :)
Uśmiecham również bez twoich i innych uśmiechów.Należę według ciebie do zadowolonych czy do tych drugich ?
Są. Bo ja to się cieszę z byle czego ........ :) UŚMIECHNIJ SIĘ ....... :)
a ja tam jestem zadowolony,zarabiam tylko 1200, jestem wolny już,co mi pasuje to robie,mam ochote rowerem sobie gdzieś jechać np do lasu to jade,mam ochote na pączka to sobie ide i kupie i nie narzekam haha
Hm... Ja jestem rozsądnie zadowolona :) Uśmiecham się niemal zawsze. Nie uważam, że jak ktoś mnie spotyka na ulicy to jakby trafił szóstkę w totka. Bez przesady.
Nie pozwólmy aby ten wiecznie niezadowolony człowiek zabił Twoją radość życia. Izolujmy się od takich ludzi.
Ostrowianina?
Pomyłka.Ostrowczanina lub ostrowiaka.Nie zmienia to faktu ,że malkontentów tu wielu.
Widocznie trafiasz na samych smutasów. Pech .!
Ja tam jestem zadowolona :P
NARZEKACZE w naszym mieście to większość Nie ważne na co ,ważne żeby się pożalić ,ponarzekać ...