W tle ostatnich tragicznych niestety wydarzeń z udziałem pijanych kierowców proponuję następujące rozwiązanie. Każdy kot poinformuje Policję o wsiadającym za kółko pijanym kierowcy a daną informację potwierdzi Policja poprzez zatrzymanie dostanie czek w sposób gwarantujący dyskrecję. na 1000 złotych w nagrodę. Ci natomiast którzy byli świadkami sytuacji w której kierowca siada za kierownicę po spożyciu alkoholu lub narkotyków a nie poinformuje zapłaci karę 5000 złotych. Zapewniam że więcej nie usłyszymy o tak wielu wypadkach z udziałem pijanych bydląt.
Koleś co Ty opowiadasz ?? Nagroda ?? Może chciałbyś sobie dorabiać jako konfident ??
Nie tędy droga !!
A dlatego że:
1. Policja nie wyrobiłaby w weryfikowaniu zgłoszeń. 90% byłyby zgłoszeniami nie potwierdzonymi - czyli ktoś by kogoś podp.... licząc na kasę a kierowca w rzeczywistości byłby trzeźwy.
2. W jaki sposób osoba nie zgłaszająca "pijanego" miałaby zweryfikować trzeźwość kierowcy ??
Moim zdaniem jedynie dotkliwa kara finansowa może odstraszyć pijanych przed wsiadaniem za kółko !!
Zamiast wymyślać nowości wystarczy odpowiednio karać finansowo pijanych kierowców, 10 000 za promil za pierwszym razem, w przypadku recydywy karę podwajać
Obawiam się, że żeby naprawdę zjechać ze statystykami, to musi się właśnie zmienić "podejście otoczenia", bo wątpię że ktoś, kto jest porządnie na... i siada za kółko, zastanawiał się, co mu za to prawnie grozi.