Czy też mieliście taki problem że w tesco kasjetka wrzuca wasze zakupy na kupkę i je upycha jak może i zanim się spakujecie, zaczyna brać zakupy kolejnego klienta. Mi ostatnio rzucając moje zakupy na kupę żeby zrobić miejsca dla następnego klienta, przebija opakowanie śmietany. Teraz robię tak: płacę dopiero jak spakuję swoje zakupy i wtedy musi zaczekać aż skończę pakować. Na zachodzie to normalne że czeka się aż klient się spakuje i nawet pomaga w pakowaniu ale u nas trzeba to po prostu wymuszać.
Racja, ja zawsze płacę po spakowaniu swoich zakupów:-) bo też miałam takie sytuacje. Po za tym, nie mam ochoty szarpać się jednocześnie z potrfelem i reklamówkami.
to nie zawsze jest chamstwo pracowałam jako kasjer one też mają wydajność tzw skanowania i premię od tego niestety,ja natomiast miałam gdzieś wydajność:)Klient nasz Pan
owszem, są normy, ale też są dwie "komory " przy kasach na zakupy i można jakoś to sprawnie zrobić;-) niektórzy sobie na kasie radzą, inni nie. Wiadomo, że to nie jest dla wielu wymarzona praca, ale jeśli już jest, to panie/panowie na kasach powinni zachowywać sie profesjonalnie. W każdym zawodzie tak jest.
Nie wszędzie są dwie komory, np w Lidlu nie ma ,ale tam Panie starają się chwilę zaczekać,aż się klient"pozbiera", częściej to następny kupujący jest bardzo niecierpliwy.
Tak, płaćcie po spakowaniu nie zapomnijcie sprawdzić daty ważności przy kasie a póżniej narzekacie na kolejki przy kasach .Kasjerce to obojętne ile ludzi stoi przy kasie ona pracuje 8 godz i do domu.Takim sposobem nie szanujecie samch siebie ,paniusie z pustym portwelem.
Zakupy to się pakuje po odejściu od kasy psze pana a nie wszyscy będą czekać w kolejce aż pan sobie wszystko posegreguje i poukłada w siateczkach. Wystarczy tylko każdy zczytany produkt od razu wkładać do wózka i nic się nie popsuje, nikt nie musi specjalnie czekać w kolejce a zakupy można wtedy spokojnie spakować po odejściu od kasy gdzieś na boku nikomu nie przeszkadzając.
To kwestia polityki firmy, a nie nadpobudliwości kasjerki. Gdyby to od niej zależało to by Ci spakowała, pogadała chwile i na spokojnie by liczyła, ale od tego jest żeby szybko policzyć. Po drugie pomyśl gdybyś stał w kolejce i przed Tobą byłoby kilka osób i kasjerka by tak obługiwała, to też nie wiem czy byłbyś zadowolony gdybyś czekał kilkanaście minut aż wszyscy się na spokojnie spakują.
Wiem że się płaci i wymaga, ale trzeba też zrozumieć innych klientów, którym zależy bardziej na czasie niż na pomocy przy pakowaniu, i zrozumieć kasjerów, od których niewiele tu zależy.
nie zgodzę się z tobą osobo z 18,59. Jeżeli byłoby przede mną dużo osób i kolejka stała długo to bym zmienił sklep. Inne sklepy byłyby zainteresowane przechwyceniem klientów. Podniósłby się ogólny poziom. A tak to jako klienci dajemy się traktować dużo gorzej niż ci na zachodzie. Tak jest w wielu dziedzinach życia. Dajemy się traktować gorzej. Standardy powinny być zachodnie i tego powinniśmy wymagać. To co mówisz to świadczy że przesiąkłeś polskim traktowaniem i polskimi realiami i po prostu nie przyjdzie Ci do głowy że może być inaczej!
ogólny poziom? kasjerka np w biedronce siedzi na kasie 8 godzin, między czasie jak akurat nie ma kolejki musi wyłożyć 30 palet towary. za chwilę oburzone krzyki klientów ,że cztery osoby przy kasie to juz straszna kolejka więc leci na kasę. zaraz pretensje ,że na sklepie nie ma bananów bo nie zdążyła wyłożyć. a na zmianę 3 kasjerki. za chwilę pytania dlaczego następna kasa się nie otwiera. a kogo tam niby posadzić? może ochroniarza? to klienci nie mają szacunku do pracy kasjerek, które na przerwe schodzą zaraz przed zakończeniem pracy. a i tak przyjedzie dyrektor i pretensje ,że produktywność za mała. cos o tym wiem bo kiedyś tam pracowałam. a na koniec głupie docinki klientów, obelgi, i problem,że chyba coś za dużo im naliczyłeś albo ,że za wono się ruszasz. od drugiej strony tak to wygląda. po całym dniu to siąść i płakać
ale to nie klienta wina ,że są sa oszczędności i niedobór w zatrudnieniu i tak naprawde ten klient przeciez nie personalnie do kasjerki ma pretensje tylko ogólnie do sklepu w którym się znajduje.
to zazalenia do kierownika zloz a nie do kasjerki
i klient musi za to odcierpiec no nie?!
no normalnie w głowach się już całkiem przewraca!!!!!!!!!!! To leć na ten zachód !!!!
a może jeszcze do domu ci ma zanieść twoje zakupy. Tytuł postu jest poprostu ŚMIESZNY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A teraz założymy post pt. SPOSÓB NA CHAMSKICH KLIENTÓW
sposób łatwy zacięcie rolki,powolne skanowanie ,zawsze można kody na piechotę wpisywać i mieć żelazne nerwy
to kasjer tez powinien wymagac od klienta by szybciej sie pakowal i mial zawsze drobne ludzie nie narzekajcie nauczcie sie ze soba wspolpracowac