U nas to bida i rozwarstwienie społeczne a nie bogacenie się społeczeństwa. Pewnie że są i nowobogaccy ale coraz więcej jest ludzi, którzy ledwo wiąże koniec z końcem albo nie wiąże go w ogóle. Młodzi już na starcie mają przerąbane. Wielu chciałoby założyć rodziny i mieć dzieci ale na umowie śmieciowej i bez dachu nad głową raczej jest to trudne. Jeśli ktoś jest jedynakiem może jeszcze zamieszkać z rodzicami, choć to niezbyt dobre wyjście ale co z tym co mają więcej rodzeństwa? Ano wyjeżdżają za normalnym życiem za granicę i tam mają nawet po trójce dzieci. Tak to wygląda rzeczywistość panie pismen.
Które w Polsce wychowują dziadkowie. Amen.
Oczywiście tam socjal a tu podatnicy płacą "eurosierotom" za szkołę, leczenie. itp.
Tak jest. A rodzice biorą benefity. Nawet tacy co realnie porzucili te dzieci i nie mają z nimi kontaktu.
Norma teraz to 1 dziecko i 2 samochody
na początek, potem już 1 dziecko i 3 samochody
Ja własnie przez wygodnictwo i dobrobyt mam jedno dziecko! Tak! Lubię też inną stronę życia oprócz wychowywania dzieci. Np. lubię swoja pracę zawodową!
Bo do tych krajów nie wyjeżdżają zazwyczaj jakies wyżyny społeczne. A wiadomu, że im gorsza patologia to tym więcej dzieci. Ludzie na poziomie nie mają zazwyczaj więcej niż 2 dzieci.
Weź się człowieku stuknij! Aleś napisał: patologia! Zarówno w rodzinach z jednym dzieckiem jak i z pięciorgiem może być patologia. Czy nasz prezydent to patologia??? Szok, to twoje rozumowanie. Dla ciebie to i jedno za dużo.
Tobie również zalecam stuknięcie się, może wpłynie na umiejętnośc czytania ze zrezumieniem... nie twierdzę, że jak w rodzinie jest duzo dzieci to jest to patologia, tylko, że jak już gdzieś pojawia się duża ilość dzieci to zazwyczaj w takich patologicznych rodzinach, tacy się rozmnażają na potęgę. Myślący ludzie się zastanawiąją zanim wydadzą na świat kolejne potomstwo, niemyślący działają na zasadzie "jakoś to będzie". A potem wsytawiają łapy dookoła po pomoc, bo im się należy, bo oni wielodzietni. Kurde, trzeba było się zastanowić wcześniej czy stać Cię na kolejne dziecko, a nie potem na wszystkich wymuszać pomoc. Mam taka sytuację w dalszej rodzinie. Para z 4-letnim dzieckiem (nonen omen z wpadki w wieku 17 lat) w niezbyt dobrej sytuacji finansowej, ale na własne życzenie, bo do szkoły się chodzić nie chciało ani pracy tylko obijać się i reprodukować, żerując na rodzicach. W zeszłym roku się okazuje, że znowu wpadli! No i już mają dwójkę, w takim tempie do 30 to może i pięciorga się dorobią. No i teraz oczywiście kto odmówi pomocy matce w ciąży, czy znoworodkiem, no w ogóle "takiej biednej" rodzinie z 2 dzieci? Utrzymują się z żerowania na innych, na rodzicach, dziadkach, rodzeństwie...
Ja też chciałam mieć 2 dzieciaków a mąż 1 i co zostało... NIC. Wyszła za mąż i poszła do męża za stolicę mieszkać.A dziadki same zostały. Przykre. Zresztą co tu robić w tym małym miasteczku...
Dlaczego uważasz, że gdybyś miała dwoje dzieci to byłoby inaczej? Myslę, że gdybyś miała nawet i trójkę, a byłyby to rozsądne i ambine osoby to wszytskie by wyjechały. Zresztą pomyśl, czy chciałabyś, żeby córka tu została, w mieście bez pracy i perspektyw? To chyba dobrze, że jest gdzieś, gdzi jest lepiej. A Wy dziadkowie zawsze możecie pomysleć, żeby się przeprowadzić bliżej córki. sama mówisz, że nie ma tu co robić, nic Was chyba nie trzyma, droga taka sama w obie strony. Ja od zawsze maiłam tłuczone do głowy, że do Ostrowca nie ma po co wracać, mama tez nie lubi tego miasta, dlatego zamierza też się przeprowadzić bliżej mnie do dużego miasta. Ja jej na pewno pomogę, ona też bardzo by chciała w przyszłości móc pomóc przy wnukach, jeśli się takie pojawią. Wy tez możecie pomóc :)
My cały czas pomagamy.I lubimy pomagać.Zresztą dla kogo się żyje tylko dla kochanych dzieci.
nie jest to takie oczywiste :) niektórzy rodzice to w ogóle nie wiem po co chcieli mieć dzieci, bo nie maja dla nich czasu, ale z drugiej strony poświęcenie całego zycia dla dzieci tez nie jest dobre, bo jak dzieciaki dorastają i zaczynają żyć własnym życiem, to dla rodziców życie traci sens, syndrom opuszczonego gniazda..
Bardzo stereotypowe myślenie gościu 09:53.