Trzeba iść na kompromis by uniknąć rozpadu związku
Gościu 09:26 to żaden powód. Być może jeszcze będą utrzymywać kontakt. Samotne dziecko ma zawsze gorzej.
Jestem jedynakiem, mam wokół siebie znajomych i przyjaciół. Mój kumpel pochodzi z rodziny wielodzietnej i co z tego jak są ze sobą skłóceni, nawet świąt ze sobą nie spędzają. Nie wiem czy akurat wielodzietność jest aż tak dobra. Poza tym dzieci i tak od rodziców odchodzą szczególnie kiedy muszą jechać za praca bo tu jej nie ma. Zostajemy sami. A wychowanie i poświęcenie ze strony rodziców jest duże, to nie te czasy kiedy dzieci były blisko swoich rodziców.
Tym razem bzdury piszesz Wariatko, naprawdę..
Pismen, jeśli tak, to dlaczego Polacy za granicą nie mają problemów z wygodnictwem i decydują się nawet na trójkę dzieci? Hę? U nas po prostu państwo nie dba o rodziny i to jest główny powód a nie bogacenie się. Jak jest traktowana matka w pracy? Jak piąte koło u wozu. Nawet na rozmowach kwalifikacyjnych pytają o dzieci choć nie powinni. Gdyby te wszystkie rzeczy były prawnie uregulowane na pewno wiele osób decydowałoby się na nawet na trójkę dzieci. Nie siej Tuskowej propagandy.
jak najbardziej normalny, znany na zachodzie w czasach gdy u nas panowala radosna komuna
Norma teraz to 1 dziecko i 2 samochody
Ja własnie przez wygodnictwo i dobrobyt mam jedno dziecko! Tak! Lubię też inną stronę życia oprócz wychowywania dzieci. Np. lubię swoja pracę zawodową!
Decyzja należy do ciebie. Ty będziesz chodzić w ciąży, czuć się dobre albo źle, mieć nudności, rodzić, dochodzić do siebie po porodzie, itd. Zapytaj siebie, czy tego chcesz.
dodajmy - "normalny" inaczej,
ale jak widać, są i "normalni inaczej"
nie wracają tak samo jak od lat nie wracali
Co za stereotypowe i płytkie myślenie gościu 09:50.
Dlaczego? Może dlatego, że o tym czy rodzina jest patologiczna nie decyduje ilość dzieci tylko wzajemne relacje jakie w niej panują. Ludzie zaczynają myśleć stereotypowo i wszystko co odbiega od aktualnej mody czy umownej normy traktują jako patologię. Nie rozumieją, że ktoś może chcieć mieć więcej dzieci. Zazwyczaj jeśli ktoś decyduje się na więcej niż trójkę z miejsca dostaje łatkę dziwoląga. Dla mnie to śmieszne. Oczywiście, że istnieją rodziny, których funkcjonowanie odbiega od normy ale to nie dzieci są tam problemem. Najlepiej jednak od razu generalizować i wszystkim wielodzietnym rodzinom przyszyć łatkę patologicznych. To nie sprawiedliwe.
nie jest to takie oczywiste :) niektórzy rodzice to w ogóle nie wiem po co chcieli mieć dzieci, bo nie maja dla nich czasu, ale z drugiej strony poświęcenie całego zycia dla dzieci tez nie jest dobre, bo jak dzieciaki dorastają i zaczynają żyć własnym życiem, to dla rodziców życie traci sens, syndrom opuszczonego gniazda..