Cała Spółdzielnia „HUTNIK” to jedna wielka pomyłka. Ciekawy materiał w TVP 3 Kielce (z 16.09) na temat sporu byłych mieszkańców ze spółdzielnią „Hutnik”. Żenujące tłumaczenie prezesa, który mówi o pomyłce – z salda 60 tysięcy na plusie nagle robi się 150 tysięcy na minusie. Znikające pieniądze. Gratuluje kreatywnej księgowości. Współczuje mieszkańcom
Patologia tej spółki wlecze się od lat 90-tych, skazanego prezesa B., który był poszukiwany listem gończym od 2006 roku (nieskutecznie:) Nawet ten list został usuniety ze stron Policji. A potem znamy temat słynnego wała z długiem spółdzielni i na szczęscie udaremnioną próbą sprzedaży tego długu za grosze przez syndyka. Ta telenowela zdaje się jeszcze trwa.
"Tak działała trójca syndyk/prezydent/prezes w imię interesów mieszkańców."