Każdy ma inne priorytety jeśli chodzi o tytuły.Jedni wolą polskie inni litewskie jeszcze inni francuskie .Na ten temat się nie dyskutuję.Napisz lepiej o co chodzi z tym ciekawszym sposobem desantowania,bo mnie to interesuję.
Strzelec,patriota i litewska odznaka.A może chcesz mongolską albo chińską?Właśnie otwierają centrum chińskie,tam możesz sobie kupić.Żeby mieć polską to trzeba było iść do woja .
chciałbym ale mam lęk wysokości :)
chyba się nie dowiemy o różnicy skakania w polsce a na litwie... :D , aż poczytałem o skokach na litwie i nigdzie nie mogę znaleźć różnic ... skoki jak u nas na linę albo automat od 3000m ... chyba że różnica polega w sprzęcie , inne spadochrony np. tzw skrzydła dają młodemu skoczkowi i puszczają z 4000 m ? :D , nie ma jak stara dobra d-5 tka , pozdrawiam
znalazłem artykuł o skokach na litwie, oto fragment : "...Szkolenie spadochronowe na Litwie jest - ale nieznacznie - tańsze niż w Polsce. Inne są też wymogi przystąpienia do szkolenia, gdyż spadochroniarstwo jest tam traktowane jako dyscyplina sportu. - W przypadku osób pełnoletnich wymagane jest podpisanie oświadczenia o stanie zdrowia. Osoby niepełnoletnie muszą posiadać zgodę rodziców lub prawnych opiekunów, zalecana jest też obecność takich opiekunów na lotnisku podczas skoku - opisuje różnice Subieta. Inna jest dolna granica wieku uczestników kursów spadochronowych: w Polsce prawo lotnicze ustala ją na 16 lat, litewskie przepisy dopuszczają wykonywanie skoków przez osoby powyżej 14 roku życia. Poza tym przed skokiem na Litwie należy obowiązkowo wykupić ubezpieczenie NNW. Od odpowiedzialności cywilnej ubezpieczone są strefy zrzutu. Indywidualne OC musi jednak posiadać skoczek, który chce wykonać skok poza taką ubezpieczoną strefą..." tyle z różnic ...
Maryan więc ja może odpowiem ci konkretnie na twoje pytanie.W zeszłym roku skakałem w Masłowie choć kurs robiłem w Radawcu pod Lublinem (czego żałuje) w Masłowie w roku 2011 kurs kosztował 600 zł w tym 3 skoki.Do kosztów kursu musisz doliczyć badania konieczne do rozpoczęcia kursu ok 200 zł+ obowiązkowe ubezpieczenie uwzględniające spadochroniarstwo,w Hesti na rok zapłaciłem 150zł.Po wykorzystaniu 3 skoków jak złapiesz bakcyla za każdy następny skok płacisz 90 zł.Początkowe skoki odbywają się z tzw.liną desantową czyli po wyskoczeniu z samolotu to lina otwiera spadochron ,tobie pozostaje wylądować w obrębie lotniska:).Co jest godne pochwalenia każdorazowo jak skaczesz twój wyskok jest jest nagrywany,po skoku instruktor analizuje jakie błędy popełniłeś.(To decyduje potem o tym kiedy dostaniesz tzw. "wolny uchwyt" czyli sam sobie otwierasz spadochron.Po wyskoku jesteś obserwowany przez instruktora który koryguje twoje ewentualne błędy przez radio,które masz przypięte do uprzęży.Tak więc to tak w skrócie.Jeżeli chciałbyś więcej inf.to dawaj na email denkusss@wp.pl.Pozdrawiam i ostrzegam skoki uzależniają:)
moja rada jest jedna.Jeśli kogoś nie stać na skakanie a bardzo chce to zapraszam do armii :D , i badania i skoki za darmo ! :D po zdobyciu tytułu w każdym areoklubie płacisz " grosze" za skok .Proste chyba nie ? a jaka różnica : w nocy , z zasobnikiem, i na drzewie noc można spędzić na 6metrach :D pozdrawiam ps. to naprawdę uzależnia !!!!
Słyszałem, że ekipa ze http://www.skydive.pl nie odtawia lipy. Wracając do tematu widzę, że są ludzie z mojej okolicy, mieszkam koło Piotrkowa Trybunalskiego i jakie tutaj działają aerokluby i ile kosztuje u nich zrobienie licencji abym mógł samodzielnie skakać ? W tych lepszych aeroklubach są stawki rzędu 3-4k, ale i tak po 7 sokach się zwraca, bo tandem to koszt 600 zł za skok.
za posrednoctwem ludzi ktorzy oglaszaja sie na stronie www.skoczmy.pl mozna wykonac skok ze spadachronem w dandemie i skoki odbywaja sie m.in. w Piotrkowie Trybunalskim