Nie podobaja mi się spacerowe alejki w tym parku koło Tesco (Piłsudskiego). Jak jest po deszczu obcasy grzęzną i mozna stracić fleczki nie mówiąc już o tym, że buty ma się całe ubrudzone w błocie.Kto wymyślił takie alejki?To miejsce ma służyc spacerom w każda pogodę, a nie tylko w dni kiedy jest sucho.
Hmmm...mam pomysł na intratny byznes :-) W deszczowe dni zacznę sprzedawać przed wejściem do oarku gumfilce :-)
Na spacer w szpileczkach? Ach... może w takim razie powinno się tam jakiś dywanik rozesłac i jakiegoś pana postawic, co by biegał za takimi paniusiami z parasoleczką?
To moze jeszcze ja wejde w byznes z pelerynkami, co by na laseczki kropelki wody z drzew nie kapaly.
Zawsze można zdjąć buty, pójść boso by się nie popsuły, a potem umyć nogi w stawie :-)
No, wiesz, Ana, tak to dla wiejskich dziewuch, a nie naszych ostrowieckich laseczek. Nic nie pomyslalas o ich delikatnych stopkach. Tak boso?!