Dzieci w Sp nr 1 są zniechęcane przez nauczycielkę, uczącą tam od lat do nauki tegoż języka. Myślę, że ktoś powinien zająć się tą prawą!
też mam takie zdanie, dzieci uczą się niechętnie, pani podobno bardzo niesympatyczna
A jak nazywa się ta Pani??Chodziłam do SP nr 1 i na tyle polubiłam ten język już w podstawówce,że skończyłam germanistykę.
"ela" popierasz sama siebie ? Dajże spokój kobieto bo już w drugim wątku o tej szkole robisz taka wpadkę .....
tu jest cała kadra ped. http://www.arl.ostrowiec.pl/bip/psp1/index.php?dzial=modules/art/show_result_db&id=48
no tak wpadki, ktos podpisal sie za mnie by zmylic wątek a wy juz ze to ela<<< ludzie badzcie uczciwi!!!!! nie problem podpisac sie ela ........
Ale o co chodzi z tym niemieckim???
Angielski też jest do poprawki, a konkretniej nauczycielka.
wlasnie nie wiem dlaczego w podstawowkach ucza takie zołzy i zniechecaja dzieci do nauki języka
Już nie narzekajcie na angielski - jest prowadzony w fajny sposób przez wszystkie n-lki :) Moje dzieci chodzą i jesteśmy zadowoleni :)
A ile masz tych dzieci że "wszystkie chodzą", do wszystkich pań? Konkretnie, do której? Która prowadzi fajnie lekcje, bo jest ich tam bodajże 3.
idź do szkoły można pójśc na lekcje a nie tu rankingi robić , akurat pań jest więcej niż 3, bo pań jest 5 ... A dzieci mam 3 ,ale gdy jedna pani była na macierzyńskim miały z innymi zajęcia. poza tym chodzą akurat na kółko do tej która ich nie uczy ...
Oj rodzice najlepiej nich stawia same 5 i będzie OK. W moich czasach uczeń był uczniem a rodzic rodzicem obecnie rodzic jest "dyrektorem" który powinien wybierać kadrę, a uczeń? ... robi wiele ale nauki w tym mało.
Zawsze w każdej szkole są lepsi i gorsi, mniej i bardziej wymagający nauczyciele, nie ma w życiu ideałów, a najgorsi są obecni "rodzice"
PS nie jestem nauczycielem ale mnie szag trafia jak chodzę na wywiadówki do mojego dziecka i słyszę wypowiedzi rodziców.
Fakt, rzadko się spotyka tak rozsądnych rodziców jak Pani w obecnych czasach. I jeszcze jedno - im głupszy rodzic, tym ma większe pretensje i roszczenia o wszystko. Rodzice na poziomie to niestety mniejszość, ale na szczęście i tacy są.