Żeby zwymiotować od płaczu i użalania się musiałabym się kimś innym urodzić. Ja to prędzej kogoś zabiję jak nie mam gdzie się wyładować. Tak że jeśli jutro pojawi się nowy wątek o nożowniku- wiedzcie, że to ja :-)
Nie padaj... dziecko i musisz być świadoma nałożonego embarga ;)
mnie tez jest smutno .Ktos kogo uwazałam za przyjaciela skreslił mnie z listy tylko dlatego ze nie płakałam nad nim , nie litowałam sie tylko twardo powiedziałam zeby wziłał sie w garsc. Napisał mi ze nie takich przyjaciół potrzebuje. Ze rad to moze mu udzielic Gutek spod sklepu. A niech spada palant jeden. Ja juz mam nowego przyjaciela- nazywa sie HARNAS
i pewnie bedzie długoletnim przyjacielem:)
Cóż, jutro dam wszystkim użytkownikom znać jak mi poszło- a raczej poleciało z tymi wymiotami :-)
Alexis, moją receptą na smutki są kobiece zakupy. Póki co mi pomaga. Dziś też zamówiłam sobie coś specjalnego.
Jak Ci smutno moja Alexis,to ja chetnie sluze moim malenkim ramieniem.
Posmutamy sie razem.
Będę żyła. Posłuchałam sobie wczoraj Iron Maiden, wpierdzieliłam michę sałatki owocowej, kawał tortu a dzisiaj rano wypindrowałam się i jak zwykle poszłam do przodu, buciorami po problemach :-D
Alex...o uśmieszek proszę...