A wiecie co to za firma ,ta która buduje tę halę?
Jakiś kolejny janusz biznesu zatrudnia ludzi na czarno, bo pewnie jest biedny i nie stać go na składki dla pracowników i porządnych wynagrodzeń. A on sam pewnie ledwo uzbiera sobie na jakiegoś suva na 300tys. bo niestety na droższego go nie stać bo się dopiero dorabia. Ale co tam, jest super wg naszych rządzących. Bezrobocie spada, pełno ofert pracy za sowite wynagrodzenie. Pracodawcy do porządni, wyrozumiali ludzie. Co rusz to otwierają się nowe zakłady pracy. Eldorado.
Co by się nie wydarzyło w tym mieście, natychmiast głos zabiera rzesza ekspertów w każdej dziedzinie wiedzy. Skąd wiecie, czy ten młody człowiek pracował na umowie, czy na czarno, jakiej firmy był pracownikiem? Skąd wiecie, co było przyczyną lub przyczynami wypadku? Dlaczego rzucacie bezpodstawne oskarżenia na oślep udając ekspertów? Takie to małomiasteczkowe i niskie. Po co te Wasze wzburzone wpisy, jak i tak wiadomo, że w tym mieście wszystkiemu winien jest Prezydent. Dobrze, że chociaż śnieg stopniał, to chociaż jeden zarzut będzie miał mniej.
Przeczytaj dokładnie wiadomości.Wstępnie ustalono,że pracował bez umowy.To tak samo,jak jakiś czas temu,pracownik w firmie pracował na czarno i zasłabł.Więc życzliwi ,na polecenie kierownictwa,wynieśli go poza teren zakładu,położyli pod płotem i zadzwonili po pogotowie,że ktoś leży i nie daje oznak życia.Ludzkie istnienie jest naprawdę gówno warte dla pracodawców.
Znam przypadek z innego miasta, że obywatel Ukrainy przyszedł na budowę i prosił usilnie o zatrudnienie go, bo chce jechać do swojego kraju, a nie ma na bilet. Właściciel firmy zgodził się i polecił mu wykonywanie prac porządkowych. Do dziś chyba nie ustalono dlaczego po 4 godzinach pracy wszedł na szóste piętro i spadł ponosząc śmierć na miejscu. Życie czasem pisze takie scenariusze, że nawet w najśmielszych snach się nie wydarzają. Nie chcę pisać jakie kłopoty spadły na tego pracodawcę, który chciał być życzliwy i chyba do końca życia będzie pamiętał, że nie należy ulegać czyiś prośbom, choćby nawet na kolanach prosił. Nie wypowiadam się na temat tego wypadku, bo ma do tego prawo tylko powołana komisja i uważam, że nikt nie ma prawa zabierać głosu, jeśli nie zna faktów i nie jest do tego uprawniony.
Tylko czy jest ważne czy pracował na umowę czy nie? To nie ma zadnego znaczenia. Nawet gdyby miał umowę , to do wypadku tez by mogło dojsc. Tutaj raczej kłaniają sie przepisy BHP.
Ze bez umowy najprawdopodobniej. o bez zanezpieczenia mowili w Radio Ostrowiec
Bo każda budowa powinna być pod nadzorem inspektora PIP, niezapowiedziane kontrole i drakońskie kary wyczyściły by szarą strefę, ludzie pracują bez umowy, na czarno a właściciele się bogacą i przyjeżdżają na budowy furami za 200-300tys.
Kontrola PIP na budowie?Niezapowiedziana?Człowieku!O kontroli,która ma się odbyć np.we czwartek,przyszły kontrolowany wie już w poniedziałek.Dziki kraj.
12:08. A jeśli pracowałby na umowę, to by nie spadł? Każdy wypadek ma swoją przyczynę lub wiele przyczyn i nie ważne, czy to wypadek na budowie czy wypadek drogowy. Budowy są pod nadzorem PIP, ale za przestrzeganie przepisów BHP odpowiada każdy pracownik indywidualnie. Jeśli nie miał odpowiedniego sprzętu zabezpieczającego, mógł nie zgodzić się na wykonywanie zleconego zadania. Brawura i beztroska często bierze górę, a jak stanie się nieszczęście, to trzeba znaleźć winnego i rzucać zarzutami.
Powinien pracować w ,,uprzęży".Gdzie byli inżynierowie,gdzie behapowiec?Nadzur na budowie jest po to aby nie było brawury tylko przedewszystkim dbałośc o bezpieczeństwo.Nikogo nie zatrudnia się bez umowy.Bo do pracy na wysokości muszą być badania ,szkolenie,strój.A nawet na godzinę uczciwy pracodawca daje umowe a nie przeszkolony pracownik to nawet wejść na budowę nie może !
12:57. Widać, że masz jedynie teoretyczną wiedzę, a budowę widziałeś w telewizji lub z perspektywy płotu ogradzającego plac budowy. Tyle pięknych haseł w twoim poście, a ile to gromów spadło na tym forum na inspektorów BHP z Celsy, którzy "gnębią" pracowników wymaganiem przestrzegania przepisów bezpieczeństwa pracy. To w końcu przestrzeganie przepisów ma sens czy tylko utrudnia pracę?
Bhp tylko na pokaz, w trakcie awarii sie nie liczy. Tony, tony, tony....
Ciekawe jak będą czuli się ludzie, którzy pójdą tam robić zakupy. Tam zginął człowiek. Tak mi przykro.
na ulicach też giną ludzie i jak się czujesz jak po niej chodzisz itd
12:57 w jakim świecie żyjesz fantasto.Tak powinno być jak piszesz ale nie jest.Zrób tak jak ja zrobiłem i przekonasz się.Poszedłem na jedną z budów,udając fachowca.Chcieli mnie od razu żebym zaczynał pracę od jutra,a papiery i przeszkolenia to "się załatwi".To też była praca na wysokości a ja mam lęk wysokościowy i powtórzę jeszcze raz -nikt mnie o nic nie zapytał.
13:23. Chyba jednak się tam nie zatrudniłeś, bo żyjesz i piszesz:) Szanujący się pracodawca nie zatrudnia ludzi bez wiedzy, umiejętności, uprawnień i przeszkoleń, a szanujący się pracownik nie podejmuje pracy u pracodawcy, który zatrudnia ludzi z rozbiegu na ulicy, bo u takiego, to i zapłata za pracę może być fikcją. Ludzie godzą się na takie traktowanie, to niech potem nie narzekają. Jest popyt na dziadostwo, jest podaż.