Wypiłem cała i byłem nawalony jak smerf na kacu WAWA
Chodziłem jak zombi i się przewróciłem koło ławki
Maleństwo moje
Bądź proszę ostrozniejszy bo mi będzie smutno jak ci się coś stanie
Jutro wyląduje na placu statek z dykty pełen szczurów bez oczu w kolorze niebieskim
Będą tańczyć poloneza i tehno
Przyleci tez ufo i wyląduje na głowie bezebnego zula . Kurtka kolegi wisiała na sznurku a z niej powoli wychodziły robaki . Kurtka była brudna i śmierdząca . Kot bez twarzy ugryzł księdza . Stuletnia babcia rapowala nad morzem po chińsku i pokazywała faka mewom
Mewy nie miały skrzydeł i pływały żabką
Na plaży leżały zdechłe myszy bez łapek i śpiewały kołysanki robaków z kurtki
Kurtka była zajęta i śmierdząca wpadła do wody i wszystkie ryby pływały brzuchem do góry
A mewy polubiły dzioby i pióra
Nie bo mewy zamieniły się w ryby i dostały łusek
Gdy przyszedł koniec świata niebo było czarne i zaczęło gnić a ogień przejął całe morze i stawy
Jakbym wyglądał jakbym został kulturystą?
Na kolacje będę jeść pizzę