Widzisz, Polska to taki kraj, w którym największym szczęsciem dla człowieka jest to, że drugi człowiek ma problemy i jest załamany, czasami mam wrażenie, że tylko ja jestem inny.
śledze ten post i jesteście bez duszni miałem sie nie odzywac nic nie pisac ale porazka normalnie tacy sa nasi ostrowczanie ze by nie wiem co nie pomogli by nawet lezacemu byc moze wiem co to za dziewczyna pisala tak mi sie wydaje takie mam podejrzenia dwa bloki dalej mieszka taka jedna wiecznie zaplakana smutna wiem ze lezy teraz w szpitalu żyły tamta se podcieła a co z nia nie wim nie ingeruje w życie sasiadów nie wtracam sie ale pomogl bym zawsze w potrzebie jeszcze dziewczynie :)
CZLOWIEK ZANIM ZDECYDUJE SIE NA SMIERC SZUKA W TEN SPOSOB POMOCY ,UKOJENIA I ZROZUMIENIA...CHCE ZWROCIC NA SIEBIE UWAGE BO POTRZEBUJE POMOCY NAPRAWDE...CHYBA ,ZE JEJ NIE DOSTANIE TO POSUNIE SIE NIESTETY DALEJ...NIE MOZNA DO TEGO DOPUSCIC!
Ktoś jak dla jaj założył taki watek to pilnie potrzeba mu psychiatry nie psychologa.
a skąd wy niby wiecie czy żyje czy nie znowu wymyślacie bajki?tu niektórzy tacy umaralniający że bezduszny ten kto po niej jedzie fakt chamstwo postów co niektórych jest okropne ale taka prawda ten kto chce popełnić samobójstwo ma porąbane w bani i tyle
nie żyje? trudno. takie życie. zamiast tu pisać powinna iść do psychiatry. forum to nie terapia.
widocznie miala powazny problem nie umiala sobie z nim poradzic nie miala jej kto pomoc ludzie nie dołujcie nie tego chrześcijaństwo uczy
Sam biorę paroksetynę w dość dużych dawkach, chodzę do psychologa, psychiatry i nie jest lepiej, poza tym, że portfel chudnie nic się nie zmienia, więc nie bądź koleżko taki mądry, bo może ciebie kiedyś też coś takiego dopaść, ciekawe czy wtedy będziesz tak kozaczył.
Ja też nie raz chciałabym umrzeć. Może i depresje mam, nie wiem. Mam wrażenie, że nikomu na mnie nie zależy, że każdy ma mnie gdzieś, nie szanuje, okłamuje. W sumie to może i tak jest....... Łapie takie doły, że brak mi słów aby to opisać...........
Do psychiatry na pewno nie pójdę. Da leki i do widzenia.
Już raz chciałam się otruć, ale odwagi mi brakło. Może i dobrze. Bo moze coś w tym głupim życiu sie kiedyś zmieni...........
No przecież od tego jest lekarz, żeby dał leki, a kultura osobista wymaga, żeby powiedzieć do widzenia.
Lekarz nie rozwiąże twoich problemów, nie wyjmie ci choroby, nie jest cudotwórcą i nie zmieni rzeczywistości. Będzie Cię leczył, a leki zmienią twoje nastawienie do świata i pozwolą logicznie i pozytywnie oceniać rzeczywistość. Warto chodzić do psychiatry.