Oświeć wszystkich ile dokładnie w czynszu płacisz za kogoś? Podaj kwotę. I czemu nie widzisz jak spółdzielnia marnuje nasze pieniądze?
Żal mi was tacy jesteście nienormalni. A ten gość z 7:45 to już w ogóle bez komentarza. Ile jest takich osób których nie stać na taki zarąbisty czynsz jaki nam serwują. Jak płacisz może 250 zł, to fajnie a jak ktoś np. płaci ok 700 zł, a zarobi 1200 to co ma robić? Niektórzy za chwilę się oburzą że pod most, a socjalnych mieszkań brak. Ludzie dzisiaj żeby opłacić wszystkie rachunki i żyć normalnie w naszym mieście to trzeba zarabiać.
Nikogo nie stać, ale biorę wypłatę i pierwsze co , to opłacam rachunki a dopiero potem inne i najlepiej za darmo, a kto inny ma dopłacać do ciebie? ,wyprowadź się jak cię nie stać i już dawno powinni zrobić porządek z takimi cwaniakami, a na papierochy i wódeczkę to jest .
700 zł czynsz to musisz mieć duży metraż, nie stać cię -wyprowadzka
Wszystkich jedną miarą mierzysz. Nie musisz do mnie dopłacać, bo stać mnie na utrzymanie domu, a wyrazić swoją opinię mogę. A i jak trzeba to i wódkę sobie kupię bo mam na to. A tak na marginesie co wy siedzicie u sąsiadów w kieszeni że wiecie kto ma jakie długi, ile zarabia itd.? Jakaś masakra.......
Długi sprawdzasz w spółdzielni a reszty nie musisz, bo widać bez szczególnego zachodu
Jak ktoś latami nie płaci a jednocześnie na wiele go stać to o czym piszesz. Sąsiadów się widzi. W spółdzielni dług, a na parkingu 2 samochody, wczasy i inne cudasy.
Normalni, dorośli ludzie odpowiadają za siebie a nie za kogoś. Uczciwie płacący mają utrzymywać kogoś w imię czego kolego?
Czy ktoś może mi wytłumaczyć jak to jest z tymi zwrotami za centr.ogrzew.-taka sama ilość zużycia -kresek a kwoty do zwrotu inne( 200-300 zł),gdzie sprawiedliwość?Dłużnik dostaje cały zwrot ? a przecież nie płaci a dług zmniejsza się ?
Skoro w poczet długu ma zaliczone wyższe zaliczki to racjonalne, że mu dłu się zmniejsza.
Odnośnie naliczeń natomiast w grę wchodzi przynależność do węzła cieplnego, współczynniki korygujące, wysokość zaliczek i coś tam jeszcze (w części ogólnej), kreski to tylko część rozliczenia.
Zgadam się z tobą, ale gościu nie piszcie czynsz - 700 zł. Bo to bzdura. Ja mam opłat do spółdzielni 500 zł. Czynsz do spółdzielni to 110zł plus remontowe. A cała reszta to nie czynsz ale opłaty woda, ścieki, gaz, śmieci i CO. Pomyśl, ze gdybyś miał własny dom, to ktoś z tych pozostałych opłat by cię zwolnił? Nie mówię, że życie się sprawiedliwe, bo nie jest. Mnie też sie nie przelewa , ale pierwszą rzeczą którą robię to spłacam zobowiązania. Nie ma nic gorszego niż się zadłużyć, bo potem ciężko z tego się wychodzi. Ale jeśli rzeczywiście go nie stać to trzeba zamienić się na mniejsze.
Ale to logiczne że za wszystko trzeba zapłacić. Przecież nie powiesz że chcesz zapłacić tylko za czynsz a ta reszta Cię nie interesuje. Ja też zawsze w 1 kolejności opłaty robię ale nikt mi nie powie że to mało co trzeba płacić w spółdzielni. A z tym 700 wcale nie jest przesadzone, kolega mojego męża tyle płaci. Żeby płacić mniej trzeba mieć wszystko uregulowane, tzn.kredyt i mieszkanie własnościowe, to wtedy to pewnie mniej wychodzi. Jak mnie by przyszło tyle zapłacić to na chleb bym nie miała.
Moja droga, ale ja mam mieszkanie własnościowe i moje opłaty w spółdzielni nie są inne od sąsiada lokatora. No cóż kredyt trzeba spłacić.
Wracając do czynszu. Mnie chodziło, że wiele osób biadoli, jaki wysoki jest czynsz. Chciałam pokazać, że to nie tylko czynsz ale inne opłaty, które i w domu prywatnym też trzeba płacić. Tylko że w domu prywatnym jak nie kupisz opału , to masz zimno, a w blokach nie płacisz, niech płacą inni, bo przecież nie odetną. Ot takie myślenie.
Ocieplanie budynkow i pozniej je odgrzybianie juz kilka 1wszych tak bylo.
Rachunki za prąd uregulują na czas bo im odetną, a spółdzielnia ich nie wywali i w tym cały sęk
Tak oczywiście i specjalnie nie płacą za mieszkanie, normalnie ręce opadają.................................
A czy ktoś wie ile osób jest opłacanych w radzie nadzorczej spółdzielni?