Chciałbym zapytać o kilka spraw, o których coraz głośniej robi się na osiedlach.
1. Czy to prawda, że S.M. musi zwrócić do P.U.P. kwotę 115 000zł (!), ponieważ nie dotrzymała warunków umowy dofinansowania do nowych miejsc pracy, zwalniając dotychczasowych pracowników?
2. Ile łącznie (orientacyjnie) wyniosą odszkodowania za przegrane sprawy ze zwolnionymi pracownikami w sądzie pracy, poza 35 000zł, o których już wiadomo?
3. Kto za taki stan rzeczy odpowiada personalnie?
4. Kto za to zapłaci?
Dziękuję!
jak to kto jak nie lokatorzy ,zlikwidować tą spółdzielnie
Ja za wymysły "parasola" nie zapłacę ani grosza!!!!
Najpierw jednych zwolnili, później zatrudnili innych. To się nazywa tworzenie miejsc pracy? Przecież to kabaret. PUP tego wówczas nie widział?
Winny podał się do dymisji. Słuszna decyzja Pani Prezes nie podołała wyzwaniu.
Pani Prezes jest jakby zależna od Rady Nadzorczej, więc sama nie ponosi winy.
Takiej odpowiedzi można było się spodziewać z Play4, czyli m24.
Pani prezes jest winna tych zwolnień? Przecież mamy dowody, chociażby na tym forum, że to twoja działka. Baa, ty się tym nawet chwaliłeś!
do 16:19 - personalnie odpowiadają ci, którzy podpisywali dokumenty. Spółdzielcy już są na tyle świadomi swoich praw, że tych pieniędzy nie zapłacą ze swoich kieszeni. Zapłacą i zwrócą spółdzielcom ci, którym wydawało się, że pieniądze spółdzielców są ich prywatną własnością i szastali nimi jak tylko sami chcieli. Złożymy do sądu POZEW ZBIOROWY O ZWROT NASZYCH UTRACONYCH PIENIĘDZY W KWOCIE OK. 210 000 NA SKUTEK ZŁEGO NIMI GOSPODAROWANIA.
Dąbek, Pobratyn, Czarnecki, Orłowski i inni będą spłacać długi latami. Żaczek najmądrzejszy, sprzedał swoje mieszkanie i ucieka do Warszawy. Tylko Miro co będzie robił, jak komornik zajmie xero.
do 15:52
jeśli Żaczek mieszkanie na Rosochach sprzedał, to nie jest już członkiem naszej spółdzielni i w zarządzie nie może zasiadać. Od odpowiedzialności finansowej nie ucieknie, spółdzielcy znajdą go choćby wyjechał na koniec świata i solidarnie z m24 i RN, która decyzje podejmowała, zwrócą spółdzielcom z własnej kieszeni każdy grosik, który został przez nich zdefraudowany. A taki "mądry" był, a tyle miał pomysłów, którymi nie zdąży już spółdzielców "obdarować" bo zajmie się nim odpowiednia instytucja.
15:52 będą mieli z czego. Diety po ok. 1000 zł co miesiąc do rączki brali, mogli je odkładać na poczet ewentualnych swoich błędnych decyzji , za które to decyzje odpowiadają swoim osobistym majątkiem. Wszyscy pozostali też mogą sprzedać swoje mieszkania na pokrycie ewentualnego długu wobec spółdzielców. Mirek zatrudni się przy robotach drogowych i naprawi mieszkańcom Ostrowca chodnik, który kazał rozebrać.
Mirek24 - chwaliłeś się jakiś czas temu na forum, że PUP dał kasę. Teraz PUP zabiera. Czemu? Czy znowu winny PUP albo krasnoludki i sierotka Marysia? Kto teraz będzie kozłem ofiarnym - prezeska? Wszyscy źle działają, tylko nie ty. No jaki dziwny zbieg okoliczności. Dawno już niejeden ci mówił, że prawa należy przestrzegać, ale ty tego chyba nadal nie rozumiesz. Zysk wygrał sprawę - wina sędziego. Zysk był zły, na jego miejsce daliście Panią Gos. Pani Gos teraz zrezygnowała - jak sama publicznie podała, dlatego, że nie widzi możliwości współpracy z Mirkiem, Mieciem i resztą ekipy - kto zły? No przeciez nie ty, tylko prezeska!
Biedny Mirek24, wszyscy knują, tworzą kliki, spiskują, wszyscy łamią prawo, niegospodarni są, tylko Mirek24 święty. Może czas na beatyfikację i święcenia?
teraz krzemionki zostana bez prezesa bo nikt powazny, z uprawnieniami na pewno nie bedzie chcial wchodzic w taki interes...
niech zwracają Ci którzy wydali decyzję przecież to są fachowcy , czyli pracownicy UP.
Zwrócić muszą Ci, którzy nie wywiązali się z umowy, czyli RN i Zarząd SM "Krzemionki". PUP pracuje w oparciu o Ustawy - taki ma obowiązek, nie wydają decyzji na podstawie własnego widzimisię. Nieznajomość prawa szkodzi Gość z 17.33.
17;33 PUP pracuje w oparciu o ustawy i co ciekawe , że błąd odkrył po roku- ciekawe dlaczego.
Drogi mirku! Obowiązek informowania o wszelkich zmianach zaistniałych w trakcie trwania umowy spoczywa na dotacjobiorcy. Dobrze, że ta fuszerka wyszła przy rutynowej corocznej kontroli, a nie po kilku latach.... Poczytaj regulamin dołączony do decyzji o przyznaniu dotacji. Za obecny stan rzeczy wg ustawy, odpowiadają solidarnie Zarząd i RN. Współczuję długu.