Jak prezesa nie rozumie , o co jest pytana, to niech do prasy się nie wypowiada i powie wprost :jestem niekumata w tym temacie. Z tym powołaniem ich to może i prawda, bo czasy propagandy sukcesu to były za czasów PZPR. Teraz ludzie są bardziej świadomi nt. przysługującym im praw, a bajki to mogą sobie pan piszący i prezesa opowiadać na zapleczu.