No i okazała się ta 3 prawda. W dzisiejszej GO wyjaśnia - prostuje pan autor artykułu, że to pomyłka była, bo to o co innego chodziło, a nie o eksploatację podstawową. Jak coś piszemy panie piszący, to piszemy prawdę a nie wprowadzamy czytelników w błąd. Na drugi raz jak pan będziesz pisał, to może 5 razy dopytaj w spółdzielni , czy to jest wersja dla czytelników, czy jest to prawda obiektywna i sprawdzona.
Ciekawi mnie jedna sprawa: dlaczego sprostowanie nieprawdziwej informacji jest nie na pierwszej lecz "dopiero "na drugiej stronie gazety i bez fotografii udzielającego wiadomości do gazety. Coś niebywałego - bez fotografii i nie na pierwszej stronie, coś niebywałego. Chyba przestanę kupować i czytać GO.
Ja już dawno przestałem ;)
No i słusznie, 12:47. Jak mamy czytać artykuły, w których nie jest napisana cała prawda, to bajek o niby sukcesach też nie będziemy czytać. Albo prawda, albo plajta.
Zdenerwował mnie ten artykuł o obniżce eksploatacji podstawowej w krzemionkach. Z moich obserwacji wynika, że dyżurny pisacz o tej spółdzielni, pisze o spółdzielni w samych superlatywach. A może by tak napisał na temat spraw mniej medialnych, które się tam dzieją i dotyczą spółdzielni i spółdzielców. Może by tak obiektywnie o wszystkich sprawach spółdzielni pisać, a nie tylko to , co pan ze spółdzielni powie, co trzeba w gazecie napisać pod publikę.
To znaczy 17:37 zapytaj podającego informacje do gazety i piszącego na podstawie tych informacji. A co ? Oj, byłoby o czym pisać.
Czyli gówno :) tyle ci w skrócie powiedział przedmowca
Tematów jest wiele i to wielowątkowych. Trzeba pytać u źródła, czyli w samej spółdzielni. No, ale oni tam, tylko w samych superlatywach o sobie, a o porażkach cisza.
Czyli gówno do potęgi. A jakiś konkrer?
Konkret, to strona internetowa spółdzielni.
18:23 konkretnie to ci w gaciach śmierdzi , po tym jak to, co ci z tyłu wyleciało w gaciach się zostało. Tylko nie wiem jaką konsystencję miał ten twój konkret. Pochwal się.
Podaj adres to ci podeślę.
A poszedł śmierdzielu 22:30.
No jak tam 22:30 wywietrzało na balkonie?
Dobre. Sądząc z tego co tu wcześniej napisano, Prezesa nie zrozumiała o co się ją zapytano, a redaktor nie zrozumiał, na jaki temat Prezesa się wypowiada? Może oboje pomylili się z powołaniem?
Żądamy sprostowań na tej samej stronie i taką samą czcionką jak w podanym kłamstwie!