odezwali sie nareszcie Ci co jeszcze mają nadzieje dostac sie do upragnionego i utraconego [k.o.r.y.t.a.]Damy Radę! trochę za wczesnie atakujecie wspaniale rzadzacych ale lepiej pózno niz wcale! mieszkancy widzą jak rządzili poprzednicy i jak jest teraz!Oy jak najdłużej ten zarząd był! Tego wszystkim życzę!
Zapoznaj się najpierw z ustawą o krajowym rejestrze karnym, to dowiesz się kto i na jakich zasadach powinien przedstawić świadectwo niekaralności i komu. A potem pouczaj innych z ich obowiązku. Po za tym istnieje jeszcze przestępstwo umyślne i nie umyślne i nie każde i nie zawsze skreśla z pełnienia funkcji czym bardziej tymczasowych. Wiec żeby ten kamień o pomawianiu nie odbił się czasem w Twoją stronę rykoszetem. Po za tym działalność obecnych władz ów splodzielni budzi i moje wątpliwości, jednak nie forum do rozstrzygania. Jeśli ucisk jest tak duży to walne za chwile, wyniesliscie Prezesa na piedestal to go teraz zdejmijcie; )
O I jest też głos mądrości jak nie przeciw to napewno kradniesz razem z nimi . To idź madralo zastąp go i zrób lepiej przecież wiesz jak :) nie da się zabrać obecnym władzą ze nie spełniają obietnic. A jak za drogo to co ma dołożyć ze Swoich? Wyprowadz się do własnego domu i rzadź aż szum będzie szedł. A za dwa tygodnie powstanie wątek typu " państwo okrada właścicieli domków jednorodzinnych " . Oszczędzając Ci czasu tak wiem ja to ja i ja to ten od Mira i on się ze mną dzialkuje napewno. Tyle razy już to czytałem na tym forum ze chyba naprawdę czas wysyłać faktury do Prezesa splodzielni. A po za tymi przegranymi sprawami o pomawianiu są jakieś inne zarzuty wobec zarządu? Chętnie poczytam a najchętniej to tych oportunistow którzy ba tym forum tak zaciekle go wspierali. Malkontenci i nic więcej, nie ważne dobrze nie dobrze grunt że za większością jak to stado owiec :)
Czekamy...
Dlaczego na stronie internetowej Spółdzielni już od długiego czasu:
- nie są publikowane wyniki przetargów,
- nie są podawane informacje o aktualnym zadłużeniu,
- brak informacji o niebilansującej się wodzie,
- brak informacji o zarobkach zarządu,
i.t.d.?
A wszystko miało być jawne.
On rządzi jak piszesz i raczej słusznie, natomiast poprzednicy zarządzali. Jest jeszcze jedna istotna różnica, poprzednicy nie byli kolesiami członków RN i skrupulatnie ich rozliczano z wykonania planów w ramach zatwierdzonych środków finansowych. Gdyby było jak poprzednio, pijany, czy skazany za przestępstwo prezes "nie miałby czego szukać w Spółdzielni".
Do prezesy: kiedy nastąpi obniżka eksploatacji podstawowej w wieżowcach?
Przecież jeszcze nie tak dawno, twierdzono coś przeciwnego. Skąd ta zmiana opcji? Zalogowani mówią, że tych informacji tam nie ma, może sam sprawdź?
Do członków zarządu M. Kaczmarczyka i M. Żaczka: dlaczego zamiast procesować się za rzekome pomówienia za swoje własne pieniądze, szastają Panowie pieniędzmi mieszkańców? Wydajecie bez opamiętania pieniądze na mecenasa, na I i II instancję, przegrywacie z kretesem. Czy mieliście odrobinę przyzwoitości i uczciwości, żeby te pieniądze Spółdzielni zwrócić?
Oto treść przykładowego posta, uznanego przez wice i trzeciego członka organu jakim jest zarząd za zniesławiający, a który zniesławiający nie jest: Zamieszczony w Internecie w wątku pt.: “Do członków S.M. Krzemionki i lokalnych dziennikarzy (konkursy)” komentarz z 10.04.2016 r. godz. 14.51 o treści: „Nieprawda podana w wypowiedzeniach i zbytnia pewność siebie osób z zarządu, sprowokowały skierowanie przez zwolnionych pracowników pozwów do sądu pracy. Przegrane mogą kosztować spółdzielnię ok. 100 tys. zł, nie licząc odsetek. Kto za to ponosi odpowiedzialność nie trzeba chyba mówić.”
Proszę, o następne.
Armator 03:44, a może ty byś tak odpowiedział za tych, których pytają. Przecież o wszystkim wiesz, na wszystkim się znasz, chwalisz się, że wg własnego mniemania jesteś inteligentny. Nie wiemy jeszcze jak sprawdziłeś skalę swojej inteligencji, czy sam na sobie przeprowadzałeś test, czy w profesjonalnej placówce, bo wynik 25 - 75 IQ też mieści się w skali inteligencji.
Poprzedni zarząd sprawę o pomówienie opłacił z prywatnych pieniędzy. Skazany dobrze to wie, można go zapytać, ponieważ po wyroku sądowym zwrócił wszystkim koszty, płacąc je przekazem pocztowym na co są dowody.
Jeżeli zrezygnował, to i dobrze, ponieważ nie miał ani kierunkowego wykształcenia, ani też - tak uważam, kwalifikacji do tego by kierować i nadzorować pracę głównej księgowej i podległego jej pionu. Moim zdaniem brał pensję, no sam się zastanawiam za co, a może sporządzał bilans? Tak pytam, ponieważ poprzednio członek zarządu główny księgowy miał to w swoim zakresie obowiązków. Panie przewodniczący Orłowski, może pan wypowie się za co płaciliście trzeciemu członkowi zarządu i czy nie były to pieniądze "wyrzucone w błoto"?
Ta informacja potwierdza tezę o braku przekazywania mieszkańcom istotnych dla nich informacji. Próżno tej i innych istotnych informacji szukać na stronie SM. Strona Spółdzielni to obecnie tuba propagandy sukcesu, którego nie było. Choćby tytuł: "Spółdzielnia sięga po środki unijne". Sięga, sięga, sięga i dosięgnąć nie może. Powiedzcie to szczerze - ta sprawa was przerosła. Jak było daleko byliście mocni w gębach. Docieplenia za środki unijne miały być wykonywane od razu po wygranych wyborach, ba nawet cały fundusz remontowy obiecywaliście zastąpić środkami unijnymi. Mamiliście mieszkańców informacjami, że te środki są, wystarczy napisać wniosek. Co z tych obietnic mamy? Zero, czyli nic!
Odpowiedź taż padała, ale jak widzę widzę, pytający jej nie zauważał lub jej nie chciał widzieć. Wszyscy mieli ukończone studia wyższe II stopnia i studia podyplomowe zakończone zdanym egzaminem państwowym (prezes i wiceprezes studia techniczne + zarządzanie nieruchomościami, gł. księgowa studia ekonomiczne + rzeczoznawstwo majątkowe). Do zarządu byli wybrani mając za sobą wieloletnie doświadczenie zawodowe na różnych stanowiskach (od inspektorów do kierowników) i w różnych branżach, w tym w spółdzielczości mieszkaniowej.
Może napisz o odpowiednim wykształceniu i doświadczeniu obecnych, to się dowiemy na co zamienił siekierkę stryjek.
Ja odpowiedziałem, a Pan uchylił się od odpowiedzi. Myślę, że nie tylko ja, ale i mieszkańcy są tego ciekawi.
Do wiceprezesa M. Kaczmarczyka: Złożył Pan we wrześniu 2016 r. rezygnację ze stanowiska. RN podjęła w tym samym miesiącu nieważną uchwałę o niewyrażeniu zgody na rezygnację (wyrok SO w Kielcach z marca 2017 r.) Jeszcze w 2016 r. Sąd Rejestrowy wszczął postępowanie przymuszające dot. wykreślenia Pana z zarządu, ponieważ złożone oświadczenie o rezygnacji było skuteczne. Widząc co się święci przed wydaniem wspomnianego wyżej wyroku na początku marca 2017 r., zostaje zwołane posiedzenie na którym wiceprezes rezygnuje ze stanowiska, po to, aby za chwilę zostać ponownie wybranym przez RN na to samo stanowisko. Okazało się, że i ta uchwała o Pana wyborze była od początku nieważna (wyrok SO w Kielcach z października 2017 r.) Historia się powtarza i w efekcie w lutym br. następuje kolejna rezygnacja i kolejny wybór - czy nie tak?
Czy jest Pan poważnym i godnym zaufania reprezentantem Spółdzielni? Moim zdaniem nie.
Czy RN podejmująca raz za razem nieważne uchwały jest poważnym i godnym zaufania reprezentantem Spółdzielni? Moim zdaniem nie.
Czy Pana decyzje i decyzje zarządu z Pana udziałem, podejmowane pomiędzy wrześniem 2016 r., a lutym br. są ważne? Osobiście mam wątpliwości.