Ja napalilem mam cieplutko w domku.A jak sie nienapali to trudno żeby bylo ciepło
07:18 dodam że może też termometrem sobie zmierzyć ale od zaplecza ,wtedy temp.jest atestowana
Firmy, które montują podzielniki, czyli urządzenia mierzące zużycie ciepła w mieszkaniach, prawie w stu procentach robią to niezgodnie z polskimi przepisami. Wbrew polskim normom podzielniki są montowane zwykłymi śrubokrętami albo kluczami nasadowymi, zamiast kluczami dynamometrycznymi. Ten "drobiazg" powoduje, że błędy w pomiarach sięgają 200-300 proc. Wskazanie, ile zużywamy ciepła, jest bowiem uzależnione od siły przytwierdzenia podzielnika do kaloryferów. Cztery miliony Polaków może się więc domagać przed sądem odszkodowań za zawyżone rachunki za ogrzewanie. W ubiegłym tygodniu ("Wprost", nr 20) napisaliśmy, że stosowane w Polsce metody pomiaru zużycia ciepła powodują błędy sięgające nawet 2000 proc. Nie płacimy za faktyczne zużycie, lecz na podstawie skomplikowanych schematów, wziętych "z sufitu". Teraz okazuje się, że nawet podzielniki nie są montowane prawidłowo.
Polska norma PN EN 835 stanowi, że "zamocowanie podzielnika powinno być trwałe, powtarzalne, zabezpieczone przed manipulowaniem, dokonywane przez dokręcenie z momentem siły 2,5 Nm (niutonometry) i w sposób uniemożliwiający jego przesuwanie".
- By zamocować podzielnik z właściwą mocą, trzeba użyć klucza dynamometrycznego. Tylko ten rodzaj klucza jest w stanie pokazać, z jaką siłą przymocowano urządzenie. W Polsce praktycznie nikt jednak tego nie robi - mówi Sławomir Siwa z firmy Unito-L, która jako pierwsza w Polsce wprowadziła na rynek podzielniki ciepła.
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2468576-1110.html
Zapytasz w spółdzielni, jakim kluczem dynamometrycznym, z jaką siłą, kiedy atestowanym i kiedy ostatni raz kalibrowanym przed przykręceniem podzielnika KOSZTÓW ogrzewania (to nie są podzielniki ciepła, bo nie rozdzielają ciepła) przykręcono u ciebie w mieszkaniu urządzenia do kaloryferów?
Nie za luźno, nie za ciasno?
Polska Norma określa to dokładnie.
Spółdzielnia pewnie ma protokół z instalacji i się ucieszą, że ktoś wreszcie o to pyta :)
Widać, że nie przeczytało się, co pisze GUM o podzielnikach kosztów ogrzewania.
To co masz zamiar tak konkretnie zrobić z faktem, że ci zimno jest w mieszkaniu - żeby było cieplej? Co zrobisz?
Na które to dokładnie rozporządzenie się powołujesz? Tylko nie odsyłaj do wyszukiwania w Internecie, bo to ty się powołujesz, więc pewnie jesteś w stanie wskazać, o które rozporządzenie się tobie rozchodzi?
Każde pieniądze są ludzkie :)
No właśnie, to dość proste.
Ale niektórzy i tak wolą młotek, kpiny, wyzwiska.
Tak już jest.
A zimno jak było tak dalej jest.Nielegalne podzielniki powinny byc zdjęte,a opłaty za ogrzewanie powinny byc liczone z metrażu mieszkania.To jest jedyne i sprawiedliwe rozwiązanie.
Co nie zmienia faktu, że twoje wywody nie wnoszą do tematu nic.
Skoro ktoś pisze "czytaj rozporządzenia", to pytam tylko, na które te rozporządzenia powołuje się "przedpiśca". To się opiera na założeniu, że skoro się ktoś na coś powołuje, to może to napisać - na co konkretnie się powołuje. Jeśli zaś nie potrafi z jakiegokolwiek powodu napisać, na co się powoływał, no to się samo tłumaczy jako bezpodstawny bełkot.
Pytanie poboczne jest takie, czy SM zarabia na opłatach wnoszonych przez mieszkańców na rzecz MEC, czy tylko rozlicza te wpłaty i tyle? Czy grzejąc udzielając ciepła z MEC spółdzielnia zwiększa swoje przychody?
Macie pozapychane żyły dlatego wam zimno, do kardiologa.
Można siedzieć w kufajce lub koszulce..jak kto woli
Z tym oszczędzaniem na czarną godzinę to można się później zdziwić..no ale jak ktoś młody to myśli że tsj będzie wiecznie
Nie wiem, jak u Was na Krzemionkach jest, ale u mnie to w nocy zaczynają mocniej grzać, jak już wszyscy pod pierzynami są i poprzykręcane kaloryfery mają.
Mieszkam w zasobach OSM, więc ogrzewanie mam z MEC. Mocniej grzeją dopiero wieczorem, a w dzień kaloryfery są ledwo ciepłe. Przed sezonem odpowietrzają instalację i wtedy wszystkie zawory w mieszkaniach muszą być całkowicie odkręcone. Sprawdzają też szczelność.
Gdy mówią, że „kaloryfery same się odpowietrzają”, chodzi o to, że stanie się tak tylko wtedy, gdy mieszkańcy otworzą zawory podczas odpowietrzania w piwnicy. Informacja ta bywała przekazywana niezbyt jasno.
Zapowietrzony kaloryfer grzeje nierównomiernie. Licznik ciepła jest zwykle w jego środkowej części, więc przy zapowietrzeniu płaci się więcej za mniejszą ilość realnie pobranego ciepła.
Nie wiem, kim jesteś. Możliwe, że zwyczajnym trollem. Pewnie siedzisz w kurtce zimowej całą zimę i w czapce pilotce. Możliwe, że nawet nie mieszkasz w bloku i zazdrościsz nam blokusom. My w blokach mamy dobrze, bo jeden drugiego grzeje, a później jest to sprawiedliwie rozliczane. Pisz sobie dalej te bajki, nikt logicznie myślący w to nie uwierzy. Przyszedłeś się tu przechwalać, ale takie bajki to z babcią przy kolacji możesz opowiadać :)
29 metrów pokój, czy całe mieszkanie?
No tak, po co komu ciepły kaloryfer, jak "mokre ZIMNE szmaty" grzeją mieszkanie.
Masz na myśli to, że tyle wynosi miesięczna opłata wnoszona co miesiąc do spółdzielni? Potem masz rozliczenie - nadpłata lub niedopłata?