Wielki szacunek dla osób odpowiedzialnych i uczestniczących w organizacji ruchu na przycmentarnym parkingu (cmentarz komunalny) i drogach dojazdowych. Dobra robota :)
do nich to należy robili zwykłą pracę do której są powołani
Niekoniecznie- ruchem przy komunalnym i na parkingach kierowali także Strzelcy, którzy nie są do tego powołani, tylko chcą. Od razu mówię, że ja Strzelcem nie jestem :)
Podłączam się do twórcy tematu. Rewelacyjna organizacja. Szybko i sprawnie.
brawo dla harcerzy, bo naprawdę wiedzieli co robią. Pan ze strazy miejskiej na pytanie czy mogę wjechać na parking, czy wolne miejsce po protu wzruszył ramionami, a harcerz od razu wskazał mijesce. az milo :)
Racja wielkie wyrazy podziękowania dla nich.
to nie harcerz, to Strzelec. !
Bo to Strzelcy pilnowali czy są wolne miejsca czy nie i informowali Straż Miejską czy samochody wpuszczać na parking czy nie..miła współpraca i oby tak dalej:) aż miło popatrzeć było..
Zgadzam się z przedmówcami. Bardzo dobra organizacja ruchu, rzetelna i sprawna organizacja związana z parkowaniem. Jednym słowem 5+.
myslalem ze to żołnierze na pierwszy rzut oka a tu strzelce:)
dobrze się sprawili
a czym się rózni Strzelec od harcerza, bo nie wiem. Ubrany jak harcerz młody.. :) naprawde nie wiem co to strzelec
Strzelcy są umundurowani jednakowo, mają pozwolenie na noszenie mundurów wojskowych wz. 93 z flagami. Harcerze jak i inne osoby cywilnie nie mogą chodzić w tym wzorze z flagami. Ponadto na lewym ramieniu kazdy strzelec ma oprócz flagi łuczek i oddziałówke . To róznice zewnętrzne. Które widać na pierwszy rzut oka. A co do organizacji to Strzelec jest organizacja paramilitarną a harcerze nie. Są różnice w szkoleniu i w zakresie działań. Oczywiście nie potępiam ani nie wychwalam nikogo. Ale trochę pasowałoby znać i rozróżniać. kłania się historia, ponieważ związek strzelecki został założony 1910r, aktualny Strzelec jest kontynuacją tego sprzed wojennego. Po drugie ze strzelcem jest związana osoba marszałka Piłsudskiego. Wiec trochę dziwne jest gdy ktoś w ogóle nic nie kojarzy.
Przecież się różnią umundurowaniem i innymi rzeczami. Organizacja strzelecka była i jest organizacją paramilitarną, mają swoje tradycje przedwojenne bo Związek Strzelców powstał w II RP. Na czas komuny znikneli, a odrodzili się gdy nastała demokracja. Różnią się od Harcerstwa. Trzeba o tym poczytać. Przede wszystkim Strzelcy to patriotyzm, poszanowanie dla historii własnego narodu i jego korzenii.
no i od dzis już będę wiedzieć. Nie każdy pasjonuje się historią.... nie oceniajcie zbyt pochopnie.
Tu nie chodzi pasjonowanie się historią. Takie nastały czasy, że obecnie młodzież gimnazjalna i licealna nic nie chce wiedzieć o historii własnego kraju, nie chodzi o naukę. Poprostu się nie chce bo są ważniejsze sprawy...
A historia to nudziarstwo..I niektórzy nie znają i nie wiedzą podstawowych rzeczy. Nie chodzi już nawet o te organizacje młodzieżowe jakimi są Strzelcy i Związek Harcerstwa Polskiego
dobra liceum mam dawno za sobą. i gdy chodziłam do liceum znałam hitorię dośc dobrze. ale nie widze powodu dla którego mam pamiętać o jakiś strzelcach. Wiem co to bylo AK, partyzantka itd. Nie musze wiedziec wszystkiego, tak samo jak ty nie musisz wiedziec wszystkiego dokładnie z biologi choć otacza cię dookoła i w sumie to powinnieneś wiedzieć, ze wzgledu na na szacunek do świata.
Nie pytałam o to kto to był Piłsudski, ani kiedy była bitwa pod grunwaldem. jeden pamięta to bo go interesowało, a inny pamięta co innego. mnie np. interesowała bardziej historia wczesniejsza. Przez współczesną przebrnęłam bo musiałam. I WCALE SIĘ TEGO NIE WSTYDZĘ!
Ja uważam ze w całym tym pamiętaniu historii powinno chodzić o coś innego. Nie mamy pamięta uczyć się tego jak szkolnego przedmiotu. Historia uczy życia. To dziedzictwo nasze, korzenie... Czy dom rodzinny przekazany nam w spadku zostawimy na zatracenie ? Otóż historia jest naszym spadkiem, nawet i piętnem ale i częścią każdego z nas.
Każdy człowiek tworzy historie.
Musimy pamiętać by i o nas pamiętano.
A w ogóle znajomość przeszłość pozwala nam się uchronić przed powielaniem dawnych błędów.
Nie nakazuje komuś być wybitnym historykiem, ale człowiek obyty powinien znać niektóre sprawy. A na pewno te które są związane z nim.
Troche odłączyłam się od tematu z pierwszego postu heh.