Gość 14.53 klepanie formułek nic nie daje, ale modlitwa bardzo dużo.
15:42 co osiągąłeś/dostałeś dzięki modlitwie?
Oczywiście nie oczerniam ani sie nie śmieje z Twojej religi,bo to Twoja sprawa,ale pytam z ciekawości
co osiągnąłem? świetną rodzinę, wygodne i zasobne życie oraz empatię w przypadku krzywdy ludzkiej
Kto ty jesteś? Polak mały,
Polak – znaczy człowiek śmiały,
Śmiały myślą, mową, czynem,
Polak – prawym Słowianinem.
A Słowianin – to poganin!
Tako uczą mnie rodzice,
Tako wierzę. Tym się szczycę.
Słowiańskie Odrodzenie Polski
Piołun
Hen, daleko w obcym kraju, gdzieś wśród pustyń, martwych mórz
Mieszkał sobie jeden wielki, mocny i jedyny bóg,
Miał proroków i kapłanów, żółtych ksiąg niejeden zwój,
Przed oczami niegodnymi chronił się za gruby mur.
A mój bóg brzozowo-siwy mieszka tuż za progiem mym,
Nie odmówi mi gościny w noc pogodną czy w dzień zły,
A mój bóg dębowo-złoty kroków parę do mnie ma
Nie raz w progach moich bywał w słońca żarze, w deszczu, mgłach.
Hen, daleko w innym kraju ponoć żyje taki bóg
Wśród kobierców, wież, filarów… Prawdę jedną słychać tu:
Że największy i że raju właśnie on otworzy drzwi,
Czarnookie cud-hurysy na spotkanie wyjdą ci.
A mój bóg błękitnoskrzydły z polnym ptakiem za pan brat,
Tęczy krople mi przynosi, kiedy szary widzę świat,
A mój bóg wśród jezior toni perkozowi mości dom,
Nocą pośród trzcin siadamy – żab tysiące, ja i on.
Kiedy znów z obcego kraju przyjdzie inny jakiś bóg,
Powie że jedyny, wieczny i że jemu tylko hołd,
Jak mu powiem, że ta ziemia boga już swojego ma?
Niejednego, tutejszego jak to słońce, woda, wiatr.
Bogi me srebrzysto-złote, bogi dębów, siwych brzóz,
Bogi me błękitnoskrzydłe już na zawsze bądźcie tu!
Niech się stanie, niech się spełni starej baśni święty zwój.
A wydartych lat tysiące razem z nami piszcie znów.
Ja osiągnąłem do tej pory bardzo dużo, spróbuj i Ty to się przekonasz. Jest jednak warunek - musisz wierzyć w sens swojej modlitwy.
16:56 Nie dziękuje,jestem niewierzący.Ale też mi sie dobrze żyje,wręcz nawet lepiej-lżej Wychowano mnie po chrześcijańsku,ale decyzje o apostazji podjąłem kilkanaście lat temu,jako dorosły człowiek.Gdyby Bóg istniał nie działoby sie na świecie,to co się dzieje.Te wojny,kataklizmy,dzieci które sie rodzą ze strasznymi chorobami-czym one zasłużyły? I uprzedze pytanie-jestem zdrowy,zdrowa szczęśliwa rodzinka. Oj przykładów tu można pisać i pisać.Dla mnie Boga i całej reszty nie ma.
Bóg nie ma wpływu na to co robią ludzie gościu 18:13, dał im wolną wolę. Może teraz Ci się żyje dobrze ale uwierz mi że nic nie trwa wiecznie i być może jeszcze docenisz zalety modlitwy. Cieszę się że Ty i Twoja rodzina jesteście zdrowi ale nie masz zagwarantowane tego że zawsze tak będzie. Wiesz skąd się wzięło przysłowie "jak trwoga to do Boga" ? Ano właśnie z takich kryzysowych sytuacji. Uwierz mi że bywają takie chwile w życiu że zostaje Ci tylko modlitwa. Jeśli się wierzy, jej siła jest naprawdę ogromna. Dla Ciebie może i nie ma Boga ale na pewno Ty jesteś dla niego.
Szanuję Twoje przekonania gościu z 18.13. Niestety to jest ziemia a nie raj i oprócz Boga jest Szatan, a jemu zależy żebyśmy nie wierzyli nie w Boga ale w niego. Jeśli jesteś dobrym człowiekiem jest dla Ciebie miejce w raju. Pozdrawiam
Jesteś człowiekiem małej wiary 14:53 więc i tak nie zrozumiesz. Po drugie nie muszę Ci się z nic,ego tłumaczyć. Modlitwa mi pomaga i już.
Przecież Ci Bogowie Słowian to żywcem zerżnięci z mitologii greckiej, tylko imiona zostały zmienione.
Ja wierzyłem w drzewo,które rosło,aż przyszedł typ z piłą i sciął to drzewo.Czy moge podać typa do sądu,że zbescześcił moją świątynię,moje miejsce kultu?
Żarty sobie robisz 18:36 ?
Nie,pytam poważnie.Przecież mam prawo wierzyc w co chcę.
W takim razie napisz czy ta Twoja wiara była zarejestrowana w jakimkolwiek związku wyznaniowym. Jeśli tak to jak najbardziej możesz wystąpić na drogę sądową ;)
Czyli tylko zarejestrowana i zaszufladkowana wiara się liczy?Żal,po prostu żal i współczucie.Kom?Odpowiedzcie sobie sami.
Żal to takich ludzi jak Ty gościu 18:47 i tyle w tym temacie.