Aksamitna a ja troszkę z innej beczki... Tobie brakuje w ogóle towarzystwa, wyjścia na kawe z koleżanką czy faceta w domu?
Kaska no za co za to ci napisalas :). Ja bym z Toba z lozka nie wychodzil ;)
Bardziej faceta w domu, wyjść też bym chciała, wiadomo, ale jednak mimo wszystko bardziej z nim. Chętnie bym się spotkała z naszymi przyjaciółmi, ale wspólnie, on ja i oni. Chociaż on ma swoje życie niezwiązane ze mną, a ja tylko to nasze - dziecko, on i dom. Jest mi ciężko, rewelacją są zakupy, kiedy wychodzimy kupić synowi kurtkę, czy coś tam, albo kiedy mam odebrać skądś męża. Chętnie poszłabym też do pracy, bo czuję się jak w puszce w tym domu, ale ciężko z pracą w moim zawodzie. Mimo wszystko najbardziej brak mi męża, od ślubu nie zdążyłam się nim nacieszyć. Bo ciągle przez te lata praca i praca.
Jakbyś poznał Budzeń, to miałbyś hardcore 24 h na dobę ;)
Powiem Ci aksamitna że jesteś trochę żałosna. Na forum miasta wyciągasz jakieś prywatne sprawy z waszego życia i próbujesz znaleźć tutaj odpowiedzi na swoje pytania. Dla mnie to śmieszne. Jak masz problem z mężem to idź do źródła, porozmawiaj z nim, a nie szukaj rady u obcych. Swoje problemy rozwiązuje się pod swoim dachem.
Nie wiem cz żałosna, skoro u źródła nie można dojść do porozumienia.
A jak próbowałaś dojść do tego porozumienia, bo może nie doczytałem - rozmawiałaś z mężem o tym co Cię boli?
moim zdaniem, nalezy nie wybierac meza 5 czy 6 lat starszego od siebie, wowczas byloby ok, niestety podejrzewam, ze twoj maz aksamitna jest duzo starszy od ciebie i bedzie jeszce gorzej, takie zwiazki to porazka, kobieta z pelnia zycia a facet juz podstarzaly i znudzony
To też prawda muszę przyznać, że jest nieco starszy, 12 lat.
Ktoś pytał w jakim zawodzie pracuje mąż, jest kierownikiem pewnej firmy, tyle, że nie z Ostr. i te dojazdy są właśnie najgorsze. Prawie nie wychodzimy, zakupy robię głównie online, czasem tylko wybierzemy się po coś dla małego. Poza tym to co zarabia idzie głównie na jego hobby.
Zachwycony a może ja z Toba do tego łóżka nawet bym nie weszła? :P haha
Aksamitna słuchaj kochana, jakbyś chciała się na jakąś kawke umówić to wal śmiało. Pójdziemy pogadamy....zawsze to jakaś nowa znajomośc.
A żałosna nie jesteś, jesteś tu anonimowa a w takich sprawach, kiedy chcesz zasięgnąc opinii kogoś zupełnie obcego, kogoś kto spojrzy na to z pewną dozą dystansu, to nie jest zły sposób.
Dobra to jakby co walić jak w dym z tą kawą
Dzięki Kaśka, chętnie. Problem jest tylko jeden - chwila wolności... Możesz podać maila czy coś?
Aksamitna oj, no przecież dzieciaczka też możesz zabrać. Teraz tyle miejsc gdzie mama z dzieckiem może przyjść. Mój mail: kaska-ona123@wp.pl
Kaska oj tam oj tam, moze i bys weszla. Lepiej cos zrobic i zalowac niz pozniej zalowac, ze sie czegos nie zrobilo:).
Sa sprawy ktore dziela spoleczenstwo na dwie grupy idiotow.
Zachwycony fakt, lepiej żałować , że się czegoś nie zrobiło ale to nie tyczy się wszystkiego.
A teraz to ja się z aksamitną na kawe umawiam i to jest na pewno to czego nie będę żałowała:P