Witam. Chciałbym zapytać się, jak prawidłowo powinienem zachować się na w/w skrzyżowaniu, jeżeli wyjeżdżam z uliczki między stacją kontroli pojazdów, a biedronką i mam zamiar wjechać na ulicę Opatowską. Czy powinienem wjechać za linie warunkowego zatrzymania i czekać (bo nie widzę jaki znak akurat pali się na sygnalizatorze nade mną), czy po prostu ustawić się na pas zjazdowy i pojechać?
jak najbardziej pojechać ponieważ wszyscy w tym momencie mają czerwone!
Wyjazd w lewo z tej myjni jest do niczego
popieram 22:24. FATALNY I NIEPRZEMYŚLANY!
Oj, chyba tylko w prawo można skręcić i dalej szukać możliwości zawrócenia.
Jak masz zielone to jedziesz i kropka.
skrzyżowanie jest bezkolizyjne więc jak masz zielone to jedziesz i się nie zatrzymujesz
Nie do końca tak jest. Bo mając zielone wyjeżdżałem z Opatowskiej pewnie a tu nagle w tej uliczki wyjeżdża auto i skręca w prawo i co gorsza gaśnie. Dobrze że z tyłu kierowca zachował odległość, bo gdyby bliżej jechał na pewno zatrzymałby się na moim aucie. I nie wiem, czy to auto też miało zielone, wiec gdzie to bezkolizyjne? Jeśli chodzi o skręt w lewo z tej uliczki to owszem może , ale czy na pewno powinno jechać? Gdy dojeżdża do skrzyżowania już pieszym zielone się zapala, bo przecież auta Sandomierskiej mają czerwone, więc nie może ten wyjeżdżający dalej jechać. Jet tam coś skopane.
to światło w tej uliczce bardzo krótko się pali. Jeden góra dwa samochody wyjedzie...jeżeli ktoś wyjechał z tej uliczki w tym samym czasie co samochody z opatowskiej na pewno miał czerwone
Miałam tak samo, wyjeżdżałam z tej uliczki na zielonym w prawo a samochód jadący Sandomierską trąbił na mnie! Teraz uważam i na wszelki wypadek nie wierzę temu sygnalizatorowi.
to skrzyżowanie jest jedną wielką porażką.
Wyjazd w lewo z ulicy sandomierskiej tzn z miejsca stacji kontroli pojazdów trwa tak długo że gdy jesteś w połowie skrzyżowania zapala się już zielone dla skręcających w lewo z Zygmuntówki w opatowską.
Następną sprawą jest mało miejsca na prawo skręt z opatowskiej i sandomierskiej.
Osoby skręcające z opatowskiej w sandomierską nagminnie naruszają przepisy ruchu drogowego wjeżdżając na skrzyżowanie nie na późnym pomarańczowym ale już na czerwonym i to tyczy się wszystkich tirów autobusów i osobówek.
Szkoda że nie ustawi się tam drogówka i nie nauczy ich moralności i cierpliwości.
Wybudowana obwodnica miała ograniczyć korkowanie się sandomierskiej a tym razem są to pieniądze wyrzucone w błoto i nieprzemyślana inwestycja bo korki jak były tak są.
Jedynym rozwiązaniem jest przebudowa ronda imienia czerepu szostaka.
Temat rzeka
Jeśli masz wątpliwości to wjedź na parking "biedronki". Stamtąd większe pole manewru do skrętu w lewo.
Z ta odpowiedzią się zgodzę. Lepiej jest z pod Biedry wyjechać niż zastanawiać się czy coś Cię nie strzeli na skrzyżowaniu.