No to doczekaliśmy się czasów że pracownik na zwolnieniu lekarskim, ze złamaniem, musi pracować bo ... orzecznik oglądał igrzyska w Soczi ... :)))
http://biznes.onet.pl/lekarz-skoro-justyna-kowalczyk-biega-ze-zlamana-st,18490,5603832,1,news-detal
Orzecznikowi mogła udzielić się atmosfera olimpijskiego złota - jak wyjaśnia rzecznik ZUS, ale nie należy utożsamiać tego z głupotą orzecznika
To zwolnienie to jakaś lipa,przypuszczam,że jest zima i facet sobie sfolgował zwolnieniem,nie sądzę by lekarz na złamany palec u nogi dał mu od razu 2 miesiące zwolnienia.
Cóż może nie lubię iść ślepo za tłumem :( .
moze pracowac rekami i ograniczyc chodzenie
lekarz mial racje.
po drugie ilez moze goic sie zlamany palec?
raczej to zalezy od rodzaju wykonywanej pracy. Dajmy na to, ze roznosi ulotki. Jak ma ograniczyc chodzenie?
Gosciu_Moh- pewnie moze nauczyc się chodzenia na rękach .Gosc z 15:21 TAK PEWNIE BY UCZYNIŁ. Niedługo faktycznie trzeba bedzie isc do pracy choćby na rzęsach.Taki mądry pracodawca czy orzecznik z ZUS mysli, że to takie fajne i przyjemne miec coś złamane, czy nawet chorować na zwyklą grype. Teraz nie ma tak , ze chętnie idzie sie na zwolnienie, bo wiadomo, ze zaraz jest kłopot w pracy. Zaraz słyszy sie ze jest sie na widelcu, ze on ma na nas oko. Ze nie podoba mu sie ,ze musi płacic za nasze chorobowe.Nie raz jest tak , ze ledwie sie człowiek rusza, bo kręgosłup, czy coś innego boli a do pracy isc trzeba. Nie inaczej jest gdy sie kicha, smarka i kaszle.Tez się idzie. Tylko dziwi mnie fakt, ze w przemysle spozywczym na przykład, gdzie mam kontakt z żywnoscią, takie cos jest dopuszczalne. Skąd sie niby biorą potem epidemie? Kicham, kaszlę a zarazki sobie fruwają na chlebek, bułeczki, kremy cudzież inne smakołyki? Potem ktoś kupuje i szafa gra.To jest według mnie bez sensu. Ale jesli pójde na zwolnieniea szef mnie zwolni z pracy to kto mi da jesc?Kto popłaci moje rachunki? Wiec nie przejmujemy sie kichaniem i kaszlem i orzemy jak możemy.
Też tak uważam, tym bardziej, że nie chodziło o osobę pracującą fizycznie.
Bidulek złamał paluszek i aż 2 miechy mu się paliczek zrastał. Powinni mu od razu amputować.
Ten się śmiej kto się śmieje ostatni uważaj żebyś ty niw złamał jak złamiesz to pewnie także będziesz na zwolnieniu
Są i tacy co po znajomości z lekarzem zwolnienie mają i siedzą sobie na wolnym raz na to drugi raz na co inne i nikt ich nie sprawdza a inny raz na 10 lat poważnie zachoruje i od razu wzywany czy aby rzeczywiście chory.
To prawda, ale takiego musiał ktoś podkablować bo zawistni w pracy są i będą, a jak już raz jest się kontrolowanym to i potem także.Już się jest w komputerze w ZUS ie .
Każdy kit niektórym można sprzedać, a naiwniacy we wszystko wierzą